Wszystko rozpoczęło się 8 kwietnia, kiedy to rozegrany został pierwszy pojedynek w rywalizacji o brązowy medal. Pierwsza akcja spotkania należała do gospodarzy. Udanym atakiem blok-aut popisał się bowiem Stephane Antiga. Bydgoszczanie cieszyli się także po ostatniej akcji meczu, kiedy rywale pomylili się w polu serwisowym, dając nam wygraną w czwartym secie 25:16 i 3:1 w całym spotkaniu. Dzień później scenariusz był już jednak inny. Pierwszy punkt zapisali na swoim koncie jastrzębianie, a „podarował” im go Dawid Konarski, atakując w aut. Po 137 minutach gry, to również nasi rywale byli w zdecydowanie lepszych nastrojach. Po skutecznym zbiciu Michał Kubiaka, wygrali 15:11 w tie-breaku i cały mecz 3:2, wyrównując stan rywalizacji.
Rywalizacji, która przenosi się do Jastrzębia. Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jak ciężkie zadanie czeka bydgoszczan. Wygranie dwóch meczów na wyjeździe będzie szalenie trudne, jednak nie niewykonalne. Nasi siatkarze zapowiadają walkę i liczą na to, że brązowe medal zawisną na ich szyjach, jeśli nie we wtorek, to w niedzielę – 21 kwietnia – kiedy planowany jest piąte spotkanie. A jeśli do niego dojdzie, rozegrane zostanie ono w bydgoskiej Łuczniczce.
Podopieczni Piotra Makowskiego jak na razie skupiają się jednak na najbliższych dwóch meczach. To one mogą bowiem wszystko rozstrzygnąć. Planem minimum jest wygranie jednego z nich, co pozwoliłoby nam wrócić do Bydgoszczy na ostatnie starcie. Jak w pomeczowym wywiadzie mówił jednak Tomasz Bonisławski, brązowe medale chcieliby przywieźć już w autokarze. Czy tak właśnie się stanie? Obie drużyny znają się jak łyse konie. Grały ze sobą już w tym sezonie kilkukrotnie i nie są w stanie siebie zaskoczyć. Zawsze były to niezwykle zacięte spotkania i takich spodziewamy się również w Jastrzębiu, bowiem będą to mecze rozgrywanym na dużym ciśnieniu. Siatkarze obu zespołów są świadomi, jak każdy wygrany bądź przegrany set będzie przybliżał ich bądź oddalał od upragnionego trzeciego miejsca w sezonie 2012/2013.
W historii pojedynków między Jastrzębskim Węglem a Delectą, zdecydowanie górują Ci pierwsi. Począwszy od sezonu 2006/2007, wliczając mecz rozegrany w ramach Pucharu Polski, obie ekipy zmierzyły się ze sobą 21 razy. Siedmiokrotnie wygrywali bydgoszczanie, pozostaje pojedynki kończyły się wygraną rywali. Ta najświeższa historia, czyli obecny sezon, to już jednak wynik remisowy – po dwa zwycięstwa. Która z drużyn poprawi swoją statystykę? Czy brązowego medalistę poznamy już we wtorek? Trzymajcie kciuki za nasz zespół! Jak zawsze relację live będziecie mogli śledzić na naszej stronie internetowej. Niech wygra lepszy!
Jastrzębski Węgiel - Delecta Bydgoszcz
15.04.2013, godzina 18:00
16.04.2013, godzina 18:00