W miniony weekend podopieczni Mariana Kardasa przegrali na wyjeździe z ekipą Asseco Resovii Rzeszów. Po raz pierwszy w tym pojedynku grą zespołu kierował Paweł Woicki, który dołączył do naszej drużyny na trzy dni przed spotkaniem z Mistrzami Polski. Do Rzeszowa nie pojechał z kolei Maikel Salas Moreno, który ma problemy z kciukiem oraz Miłosz Zniszczoł, który nabawił się urazu kolana. Obu zabraknie najprawdopodobniej również w piątkowym meczu.
Mecz w Rzeszowie rozpoczęliśmy zupełnie dobrze, tocząc z gospodarzami wyrównaną walkę. Druga część seta należała już jednak do podopiecznych Andrzeja Kowala. Zupełnie nie wyszła nam z kolei druga partia, a po dziesięciominutowej przerwie wróciliśmy na boisko, jako zupełnie inny zespół. W trzecim secie zagraliśmy bardzo dobrze, przede wszystkim skutecznie (nie pomyliliśmy się ani razu w ataku, a tylko raz w polu zagrywki). Czwarta odsłona miała natomiast bardzo podobny przebieg do tej, którą rozegraliśmy w meczu z Treflem Gdańsk. Wówczas również walka była wyrównana i ostatecznie, gdy rywalom udało się przełamać nasz zespół, doprowadzili wygraną już do końca.
Spotkanie w hali na Podpromiu pokazało jednak, iż z dnia na dzień, choćby ze zgraniem z Pawłem Woickim, który prowadził zespół w meczu po zaledwie kilku wspólnych treningach, powinno być coraz lepiej. Dodatkowo Zarząd i trenerzy postanowili jeszcze wzmocnić drużynę i zakontraktować kolejnego zawodnika. W środę w Bydgoszczy pojawił się Carson Clark, pierwszy atakujący reprezentacji USA, który przyleciał do naszego miasta prosto z Los Angeles. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, najprawdopodobniej będziemy go mogli oglądać (być może także na parkiecie) już w meczu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
Z ZAKSĄ, która ma za sobą dwa bardzo trudne spotkania. W ostatnim meczu ligowym uległa ekipie Jastrzębskiego Węgla 2:3. We wtorek z kolei podopieczni Sebastiana Świderskiego rozgrywali mecz w ramach Ligi Mistrzów. Wyjazdowe starcie z Knack Roeselare zakończyło się przegraną naszych piątkowych rywali 1:3. Prosto z Belgii kędzierzynianie przylecieli do Bydgoszczy, z nadzieją na poprawę nastrojów i odniesienie wygranej. Taką samą nadzieję mają jednak bydgoszczanie, którzy bardzo chcą wygrać przed własną publicznością i zdobyć pierwsze punkty w sezonie 2013/2014. Jednocześnie nasi siatkarze bardzo liczą na wsparcie Was – kibiców, wierząc iż mimo ostatnich słabych wyników, nie odwrócicie się od nich i pomożecie w tym trudnym dla nas momencie.
Spotkanie na pewno nie będzie łatwe. ZAKSA to bardzo dobra drużyna i musimy zagrać w tym pojedynku niezwykle umiejętnie, by wykorzystać wszystkie słaby punkty przeciwnika. W swoim ostatnim meczu kędzierzynianie grę w ataku oparli na Dicku Kooyu, który jako jedyny ze skrzydłowych rozegrał pełne spotkanie. Na boisku pojawili się obaj atakujący. Rozpoczął Dominik Witczak, jednak od trzeciego seta na parkiecie oglądaliśmy Grzegorza Boćka. Michała Ruciaka zmienił z kolei Wojciech Ferens, a Marcina Możdżonka zastąpił Łukasz Wiśniewski. Trener Sebastian Świderski musiał długo szukać ustawienia, które pozwoliło na doprowadzenie do tie-breaka. Wprawdzie ostatecznie nasi piątkowi rywale przegrali 2:3, jednak wydarli Jastrzębskiemu Węglowi jeden punkt.
Rywalizacja na poszczególnych pozycjach również zapowiada się bardzo ciekawie, zatem piątkowy wieczór może upłynąć nam na śledzeniu emocjonującego pojedynku. I oby właśnie tak było! Do zobaczenia na trybunach hali Łuczniczka!
Transfer Bydgoszcz – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
8.11.2013, godzina 18:00
relacja live: www.transferbydgoszcz.pl