Spotkanie lepiej rozpoczęli bydgoszczanie, którzy szybko wypracowali sobie przewagę. Po ataku Justina Duffa było 6:2. Tę czteropunktową zaliczkę zachowaliśmy do pierwszej przerwy technicznej, na którą obie ekipy sprowadził Wojciech Jurkiewicz (8:4). Po powrocie na parkiet przyjezdni zaczęli odrabiać straty, korzystając również z własnych błędów naszej drużyny (11:9). Choć zwiększyliśmy swoje prowadzenie po ataku Duffa – 13:10 – chwilę później kędzierzynianie cieszyli się z remisu. Padł on po autowym zbiciu Marcina Walińskiego (14:14). To rywale prowadzili także na drugim czasie technicznym, minimalnie – 16:15. Po wznowieniu gry szybko odwróciliśmy wynik na swoją korzyść, jednak walka wyrównała się. Odskoczyliśmy dopiero w decydującym momencie, po skutecznych atakach Jakuba Jarosza i Konstantina Cupkovicia – 23:21. Ostatecznie premierową odsłonę wygraliśmy 25:22, po udanym bloku Walińskiego.
Dobrze otworzyliśmy także drugą partię. Po asie serwisowym Pawła Woickiego prowadziliśmy 3:1. Tę przewagę chwilę później jeszcze powiększyliśmy. Graliśmy spokojnie, ale jednocześnie pewnie. Po błędzie dotknięcia siatki po stronie gości o czas poprosił trener tej drużyny. Jego zespół przegrywał już 9:13. Przerwa niewiele zmieniła. Bydgoszczanie nie odpuszczali i na drugim regulaminowym czasie wygrywali 16:12, po ataku Jarosza. Akcje toczące się punkt za punkt zadowalały nasz zespół, bowiem zbliżały nas do zwycięstwa w tej partii (20:15). W końcówce kędzierzynianie częściowo odrobili straty. Po nieudanej zagrywce Cupkovicia przegrywali tylko 19:22. Nie zamierzaliśmy jednak pozwolić przyjezdnym na doprowadzenia do remisu. Atak blok-aut Walińskiego dał nam wygraną w tej partii 25:22.
Po myśli naszych siatkarzy układały się także pierwsze akcje trzeciego seta. Po ataku z drugiej linii Cupkovicia prowadziliśmy 4:2. Kędzierzynianie nie zamierzali się jednak poddawać i doprowadzili do wyrównania, a gdy Abdel-Aziz popisał się asem serwisowym, mieli już jeden punkt zaliczki – 6:5. Z kolei na przerwę techniczną zbiegli z prowadzeniem 8:6, po ataku Loha. Nie cieszyli się nim jednak zbyt długo. Po powrocie na boisko gospodarze zdobyli trzy punkty z rzędu. Tym samym o czas poprosił trener Sebastian Świderski, bowiem po ataku Jarosza jego zespół przegrywał 8:9. Przerwa niewiele zmieniła. Bydgoszczanie grali bardzo pewnie, szybko podwyższając swoją przewagę. Po ataku Cupkovcia było już 12:9. Z kolei, gdy kolejnym udanym zbiciem popisał się Jarosz, drugi czas zarządził szkoleniowiec ZAKSY (10:14). To czteropunktowe prowadzenie podopieczni Vitala Heynena spokojnie utrzymali do drugiego czasu technicznego – 16:12. Rywale starali się podejmować ryzyko, by odrobić straty, co im się opłacało, bowiem sukcesywnie odrabiali straty. Po autowym ataku Duffa tracili do naszej drużyny już tylko punkt (18:19). Akcję później był remis. Bloku nie przebił Jarosz (19:19). Od tego momentu byliśmy świadkami nerwowej i wyrównanej walki. Bardzo ważną akcję skutecznym atakiem zakończył Dawid Murek, co dało nam dwa punkty przewagi – 23:21. Kolejne pewne zbicie tego siatkarza dało nam natomiast piłkę setową (24:22). Ostatecznie zwyciężyliśmy 25:23, po ataku Cupkovicia, doprowadzając do złotego seta.
ZŁOTY SET
Złotego seta otworzyła zagrywka Loha w siatkę (1:0). Gra od samego początku była bardzo wyrównana. Gdy jednak kontrę wykorzystał Witczak, przerwę zarządził trener Heynen, bowiem kędzierzynianie prowadzili 5:3. Nie poddawaliśmy się i za wszelką cenę staraliśmy się doprowadzić do remisu. Stało się to po ataku w antenkę Witczaka – 6:6. O czas poprosił szkoleniowiec ZAKSY. Przy zmianie stron to jednak nasz zespół prowadził 8:7, bowiem blokiem popisał się Jurkiewicz! Niestety prowadzeniem nie cieszyliśmy się długo. Kędzierzynianie odwrócili wynik na swoją korzyść, a gdy po raz drugi w krótkim odstępie czasu bloku nie przebił Cupković, wygrywali już 10:8. O przerwę poprosił Vital Heynen. Ponownie musieliśmy odrabiać straty. Gdy Cupković wygrał walkę na siatkę mieliśmy kolejny remis – 10:10. Tym razem o czas poprosił Sebastian Świderski. Zapowiadała się niezwykle nerwowa końcówka. Tę na swoją korzyść rozstrzygnęli bydgoszczanie - 15:12
MVP: Paweł Woicki
Transfer Bydgoszcz - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0
(25:22, 25:22, 25:23)
ZŁOTY SET: 15:12 dla Transferu Bydgoszcz!
Składy:
Transfer Bydgoszcz: Woicki, Jarosz, Waliński, Cupković, Duff, Jurkiewicz, Nally (libero) oraz Wolański, Murek,
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Zagumny, Kooy, Ruciak, Rejno, van Dijk, Gladyr, Zatorski (libero) oraz Witczak, Loh, Abdel-Aziz, Zapłacki, Kaźmierczak.