Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Andrzej Wrona: "Będziemy mieli przewagę własnej hali"

Za nami osiemnaście ligowych kolejek, po rozegraniu których, bydgoszczanie zajmują czwarte miejsce w tabeli. Już w niedzielę rozpoczniemy natomiast walkę w fazie play-off - „Na pewno zagramy lepszą siatkówkę, ponieważ rzucimy na szalę wszystko co mamy najlepszego" - zapewnia Andrzej Wrona, środkowy bydgoskiej ekipy, który został najlepszym blokującym PlusLigi po fazie zasadniczej.

Anna Falk: 11 wygranych, 7 porażek – to dobry bilans po rundzie zasadniczej?

Andrzej Wrona: „Myślę, że taki bilans wzięlibyśmy przed sezonem w ciemno. Może życzylibyśmy sobie trochę więcej punktów zdobytych z tymi mocniejszymi zespołami, ale tak reasumując tę rundę zasadniczą, na pewno wszyscy jesteśmy zadowoleni z tego miejsca, które mamy"

W tym momencie, nie patrząc na to co stanie się w przyszłości, to czwarte miejsce po rundzie zasadniczej możemy uznać za sukces?

„Wydaje mi się, że takie podsumowywanie tego jako sukces, już po rundzie zasadniczej, nie ma sensu. Jeżeli tego czwartego miejsca nie przekujemy w miejsce w czwórce i nie będziemy walczyć o medale, to nikt po sezonie nie będzie pamiętał, na którym byliśmy miejscu przed play-offami. Play-offy to jest to, co się tak naprawdę liczy i tak jak powiedziałem, jeżeli nie znajdziemy się w czwórce po tym ćwierćfinale, to nikt nie będzie tego rozpatrywał w kategorii sukcesu"

Po pierwszej części rundy zasadniczej mówiono, że gramy dobrze, ale brakuje wygranej z kimś z wielkiej czwórki. Potrzebowaliście czasu, by dojrzeć do wygrywania z najlepszymi? W drugiej fazie już te zwycięstwa były.

„Zgadza się. Myślę, że musieliśmy dojrzeć jako drużyna, nabrać trochę więcej pewności siebie, pewności tego, co potrafimy grać i że tak naprawdę mamy wszystko to, czego potrzeba, żeby wygrywać z tymi najlepszymi. Dlatego w końcówce rundy urwaliśmy punkty Kędzierzynowi u nich w hali, wygraliśmy z Rzeszowem, Jastrzębiem. Bardzo się cieszymy, że nam się to udało, bo też był to nasz taki mini-cel na tę rundę zasadniczą"

Brakuje chyba tylko trochę bardziej wyrównanej walki ze Skrą Bełchatów? To były jedyne dwa mecze, które przegraliśmy nie wygrywając nawet seta.

„Myślę, że wyrównanej walki ze Skrą brakuje większości drużyn w lidze (śmiech). Bełchatów w tym sezonie gra naprawdę wyśmienicie i ciężko jest ich ugryźć. Abstrahując od tego, że Bełchatów grał bardzo dobrze, my chyba faktycznie zagraliśmy najgorsze mecze akurat przeciwko nim. Z tego co wykalkulowałem i każdy może to wykalkulować, jeżeli uda nam się przejść Jastrzębie, to prawdopodobnie będziemy mieli okazję, żeby zagrać z nimi lepsze mecze"

Wygrywacie walecznością i zespołowością, to cechy które wpajał Wam od początku trener Piotr Makowski? Jeszcze przed sezonem mówił, że najważniejsze jest by zbudować dobry zespół pod względem atmosfery.

„Powiem tak, jestem w PlusLidze od pięciu lat i chyba ta ekipa, którą tutaj mamy jest taką najbardziej zgraną. Panuje najlepsza atmosfera, zarówno w szatni, jak i na treningach, z jaką miałem do czynienia. Tak naprawdę to jest czternastu czy piętnastu ludzi, którzy się bardzo lubią i wspierają się na boisku i poza nim, dlatego też atmosferę mamy dobrą, a to jest bardzo ważne, żeby nie martwić się o jakieś tam konflikty między zawodnikami, tylko skupić się tylko i wyłącznie na celu, jakim jest wygrywanie poszczególnych spotkań. My to mamy – ten solidny fundament, poparty naszą ciężką pracą na treningach i potem przekuwanie tego w zwycięstwa na meczach ligowych. Myślę, że to jest właśnie to, o co nam chodziło przed sezonem i cieszymy się, że udało nam się to spełnić"

Te najważniejsze mecze już w niedzielę i poniedziałek. Myślisz, że mamy taką minimalną przewagę psychologiczną nad Jastrzębskim Węglem? W ostatnich czterech kolejkach ponosili porażki. My natomiast jesteśmy w formie, gramy dobrze.

„Na pewno będziemy mieli przewagę własnej hali i przynajmniej w większości własnych kibiców. Jastrzębie w ostatnich trzech kolejkach chyba nie ugrało nawet seta. My przegraliśmy ostatni mecz, ale tak naprawdę Ci, którzy będą grali w niedzielnym i poniedziałkowym pojedynku, nie byli na tym meczu, więc aż tak bardzo nie odczuliśmy tej porażki. Graliśmy dobrze te ostatnie spotkania i wierzymy w to, że nie zagramy gorzej, a na pewno zagramy lepszą siatkówkę, ponieważ rzucimy na szalę wszystko co mamy najlepszego. To są play-offy i tutaj nie ma odpuszczania, nie ma kalkulowania, trzeba po prostu wyjść i zagrać to, co się najlepiej potrafi"

*rozmawiała Anna Falk (Delecta Bydgoszcz)

2012-03-09:1638 Napisane przez: Anna Falk

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem