Jak czytamy na stronie patrona medialnego 'Białego Misia' - Gazety Pomorskiej - uczestników zawodów było ponad tysiąc, z różnych szkół. Do walki na starcie turnieju stanęło aż szesnaście reprezentacji. Dla wszystkich szkół przygotowane były nagrody: puchary, słodkie upominki i zdrowe jabłka z Gospodarstwa Rolniczego i Sadowniczego Wojciecha Klimkiewicza z Wtelna. Oczywiście przygotowane były również maskotki turnieju – białe misie.
W finale walczyły cztery Szkoły Podstawowe, nr: 64, 16, 63 i 48. Zwycięzcom – uczniom Szkoły nr 64 – łatwo nie było. Najpierw przegrywali, jednak później zacięcie walczyli o wygraną z uczniami SP 16. W końcówce ich przewaga była już na tyle wysoka, że musieli tylko pilnować, by spokojnie „dowieźć” prowadzenie do końca. Na pewnym etapie rywalizacji w walkę o drugie miejsce włączyła się jeszcze Szkoła nr 63, jednak ostatecznie zajęła trzecią pozycję, przed SP nr 48.
Tym samym radosny powrót do szkoły zaliczyli uczniowie z Osowej Góry - „Dzieci nas zaskoczyły. Bardzo się sprężyły na te zawody. Były zmobilizowane i podczas turnieju nie popełniały błędów. Przekonaliśmy się, że mamy w szkole małych wojowników. Dzieciaki bardzo ucieszyły się z wygranej, wiele radości sprawiła im również wizyta siatkarzy. Cieszyły się z ich dopingu, ze wspólnych zdjęć, z autografów. Na Osową Górę wracały dwa wesołe autokary. Byli w nich nie tylko nasi zawodnicy i nauczyciele, ale też rodzice, koledzy – wszyscy, którzy nas dopingowali z trybun” - mówiła dla Gazety Pomorskiej Gabriela Górzyńska, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 64.
Siatkarze Transferu Bydgoszcz tego dnia towarzyszyli młodym zapaleńcom sportu, dopingowali i starali się wspierać „swoich” podopiecznych. 'Doczepianymi' kapitanami drużyn byli czterej obcokrajowcy z drużyny Transferu: Carson Clark, Garrett Muagututia, Yasser Portuondo i Maikel Salas Moreno. Do zabawy włączył się również statystyk naszej ekipy – Robert Kaźmierczak.
Poniżej przedstawiamy galerię zdjęć z tego wydarzenia. Ich autorem jest Andrzej Muszyński.
[GALERIA]
Za możliwość wykorzystania fotografii dziękujemy naszemu patronowi medialnemu – Gazecie Pomorskiej.