Grudzień rozpoczęliśmy od wyjazdowego meczu z LOTOS-em Treflem Gdańsk. W pierwszym secie toczyliśmy bardzo wyrównany bój, wygrywając 38:36! - W pierwszym secie była duża walka, w końcówce graliśmy punkt za punkt i udało się "wyszarpać" partię. W drugiej zaczęliśmy dobrze, ale potem gra siadła – mówił na gorąco po tym meczu, przyjmujący Jakub Rohnka. W kolejnych partiach warunki gry dyktowali gdańszczanie, prezentując się dużo lepiej w przyjęciu oraz w bloku. Nie udało nam się zatrzymać wracającego do formy Mateusza Miki oraz Dmytro Paszyckiego, brylującego na środku siatki.
W piątek naszym rywalem będzie Cuprum Lubin. Siatkarze z Lubina plasują się na wysokim, piątym miejscu w tabeli. W ostatnim spotkaniu mierzyli się we własnej hali z GKS-em Katowice. Po pięciosetowym meczu lepsi okazali się lubinianie, odnosząc ósme zwycięstwo w tym sezonie. Liderem Miedzowych kolejny raz okazał się atakujący Łukasz Kaczmarek, zdobywając 28 punktów.
Mecz z Cuprum Lubin na pewno będzie wymagającym i trudnym pojedynkiem. - Długa seria niepowodzeń, aczkolwiek tak jak niepowodzenia na wyjazdach ciągną się za nami od początku, tak u nas wyglądało to trochę lepiej, stąd czerpiemy nadzieję. Wszystko jest w naszych rękach, nogach i głowach przede wszystkim. Na pewno jest to bardzo trudny, bardzo poukładany zespół, od dłuższego czasu grający ze sobą. Na pewno będzie to mega trudne wyzwanie, ale mamy nadzieję, że nasze ściany troszkę nam dodadzą wsparcia i siły – powiedział kapitan, Wojciech Jurkiewicz. O tym, czy uda nam się przełamać złą passę dowiemy się w piątkowy wieczór. Początek spotkania o godzinie 18:00.
Łuczniczka Bydgoszcz – Cuprum Lubin
Termin: 9.12.2016, godz. 18:00
Miejsce: HSW Łuczniczka.