Bydgoszczanie mają za sobą wyjazdowe spotkanie w Lubinie. Tak jak większość z nas przypuszczała, był to bardzo trudny mecz. Gospodarze postawili naszym siatkarzom trudne warunki, a o wygranej zadecydował piąty set. Mieliśmy szanse, by pojedynek ten zakończyć w czterech setach i cieszyć się z trzech punktów. Ważne jednak, iż potrafiliśmy wygrać i zdobyć kolejne cenne „oczka” do ligowej tabeli. To było dobre spotkanie w wykonaniu naszej drużyny w ataku. Graliśmy w tym elemencie bardzo pewnie, kończąc spotkanie ze skutecznością 54%. Kolejny dobry mecz rozegrał Konstantin Cupković, który zdobył 24 punkty, zbijając na poziomie 53%. Ponownie nosi miano lidera drużyny. Dzielnie wspierał go Jakub Jarosz, który wykorzystał połowę rozegranych do niego akcji. Co warte podkreślenia popełniliśmy w tym elemencie tylko 7 błędów, przy 14 rywali. W zamian często myliliśmy się w zagrywce, jednak bardzo dobrze wypadł Cupković, który popisał się pięcioma asami serwisowymi. Mocny serwis przyda się w środowym spotkaniu, bowiem do Bydgoszczy przyjeżdża PGE Skra.
Bełchatowianie do tej pory nie poczuli goryczy porażki, tracąc tylko jeden punkt z meczu przeciwko Czarnym Radom. W ostatnim spotkaniu pokonali Effector Kielce w czterech setach, choć źle rozpoczęli pojedynek, bo od wyraźnej przegranej w premierowej odsłonie (18:25). W kolejnych wrócili już jednak na swój wysoki, mistrzowski poziom. Skuteczni w ataku, pewni w bloku i zagrywce – to pomogło im w odniesieniu zwycięstwa. Świetne spotkanie rozegrał Srecko Lisinac, który był niemal nie do zatrzymania w ataku. Wykorzystał 15 z 18 akcji, co dało mu 83% skuteczności w ataku. Dołożył dwa punkty blokiem i jeden zagrywką, co w konsekwencji sprawiło, iż został wybrany najlepszym zawodnikiem tego pojedynku.
Mecz z PGE Skrą będzie jeszcze trudniejszy, niż ten z Cuprum Lubin. Podopieczni Vitala Heynena będą jednak starali się sprawdzić niespodziankę i pokonać utytułowanych przeciwników. Choć zadanie przed nami szalenie trudne, w zespole jest ktoś, kto bardzo czeka na to spotkanie i liczy, iż pokaże się w nim z dobrej strony. Mowa oczywiście o Konstantinie Cupkoviciu, który występował w barwach żółto-czarnych, jednak nie był to najlepszy etap jego kariery. Zarówno on, jak i cała drużyna wierzy w to, iż pomoże w sprawieniu prezentu kibicom w postaci zwycięstwa nad Mistrzem Polski. O tym jak zakończy się to spotkanie, przekonamy się dopiero w późny środowy wieczór! Wbrew pozorom obie drużyny dzielą tylko trzy miejsca w tabeli. PGE Skra lideruje, natomiast nasi siatkarze utrzymali czwartą pozycję.
Transfer Bydgoszcz – PGE Skra Bełchatów
12.11.2014, godzina 20:30
Relacja live: www.transferbydgoszcz.pl
Transmisja: Polsat Sport