W ubiegłą sobotę podopieczni Mariana Kardasa podejmowali we własnej hali ekipę PGE Skry Bełchatów. Choć był to mecz przyjaźni, na parkiecie sentymentów nie było. Bełchatowianie wyraźnie przeważali na boisku, narzucili swój rytm gry i kontrolowali przebieg prawie całego spotkania. Wyjątkiem był trzeci set, do drugiej przerwy technicznej. Wydawało się, że nasi siatkarze zdołają złamać działającą niemal bez zarzutu bełchatowską maszynę, jednak ta sztuka nam się nie powiodła. Choć wygrywaliśmy 16:14, rywale wykorzystali przestój, który przydarzył się naszym graczom i zdołali objąć prowadzenie. Ostatecznie musieliśmy pogodzić się z przegraną w trzech setach. Zasłużone zwycięstwo Skry obrazują również statystyki tego meczu. Wśród siatkarzy Transferu najlepiej wypadł Carson Clark, który zdobył 11 punktów. Z kolei najskuteczniejszy (50%) był Marcin Waliński. Najjaśniejszym był punktem zespoły był jednak nasz libero – Tomasz Bonisławski, który oprócz bardzo dobrej gry w przyjęciu zagrywki, zupełnie nieźle radził sobie w obronie.
Mecz z akademikami ze stolicy zapowiada się na bardzo trudny. Warszawianie w ostatniej kolejce rozegrali mecz z Jastrzębskim Węglem i zaprezentowali się w tym spotkaniu z bardzo dobrej strony. Niewiele brakowało, by pojedynek zakończył się ich zwycięstwem w trzech setach. Ostatecznie to gospodarze wygrali 3:2. Podopieczni Jakuba Bednaruka zagrali w tym meczu bardzo dobrze w ataku. Zanotowali skuteczność na poziomie 53%. Najbardziej obciążonym zawodnikiem był Adrian Gontariu, który atakował 41 razy, osiągając 54% skuteczność. Identyczną uzyskał Ivan Kolev, który zbijał 28 razy. Świetnie wypadł także Maciej Pawliński. Co prawda otrzymał od rozgrywającego tylko 17 piłek, jednak aż 11 zamienił na punkty dla swojej drużyny. Był jednak najczęściej zatrudniany w przyjęciu zagrywki, bowiem dogrywał piłkę 41 razy, radząc sobie zupełnie nieźle. Warszawianie popełnili jednak w tym meczu bardzo dużo błędów w elemencie zagrywki. Oddali rywalom aż 24 punkty po pomyłkach w zagrywce. Nie zmienia to jednak faktu, iż punkt urwany ekipie Jastrzębskiego Węgla, która była faworytem tego spotkania, na pewno dodał skrzydeł i pewności siebie naszym rywalom, zatem w piątkowy wieczór nie będzie łatwo.
Nie będzie łatwo jeszcze z jednego powodu. Obie drużyny bardzo potrzebują wygranej i liczą na to, że uda im się to osiągnąć właśnie w tym spotkaniu. W nieco lepszej sytuacji są gospodarze, bowiem zagrają przed własną publicznością i mają za sobą niezły mecz. Bydgoszczanie jednak nie zamierzają składać broni i wierzą w to, że w mikołajkowy wieczór to oni będą cieszyć się ze zwycięstwa i sprawią tym samym sobie i swoim kibicom miły prezent. Początek spotkania może być zatem nerwowy. Która z drużyn jako pierwsza opanuje nerwy, ta powinna w tym pojedynku wygrać. Liczymy, że zespołem tym będzie Transfer, bowiem mamy w swoich szeregach siatkarza, który jak nikt inny zna naszych piątkowych rywali. Mowa oczywiście o Pawle Woickim, który jeszcze w początkowej fazie sezonu reprezentował barwy właśnie Politechniki Warszawskiej. To może bardzo pomóc naszej drużynie. Przede wszystkim jednak musimy zagrać zdecydowanie pewniej w ataku, czego brakowało nam w ostatnim meczu, a co tak dobrze funkcjonowało w starciu z BBTS-em Bielsko-Biała. Wówczas świetne spotkanie rozegrał Yasser Portuondo, który z kolei zupełnie nie odnalazł się w starciu z PGE Skrą Bełchatów. Jak będzie w piątek? Czy nasi atakujący poprawią swoją grę na tyle, byśmy mogli cieszyć się z wygranej? Czy Paweł Woicki poprowadzi nasz zespół do zwycięstwa nad swoimi byłymi kolegami? Czy nasi siatkarze sprawią nam wszystkim mikołajkowy prezent? O tym przekonamy się piątkowego wieczoru!
AZS Politechnika Warszawska – Transfer Bydgoszcz
6.12.2013, godzina 19:00
Relacja live na naszej stronie internetowej!