Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Czy uda się pokonać kolejnego faworyta?

Już w sobotę bydgoszczanie zagrają z ekipą Jastrzębskiego Węgla. To kolejny zespół z czołówki PlusLigi, z którym przyjdzie nam się mierzyć w ostatnich tygodniach. O tym, czy uda nam się sprawić niespodziankę, przekonamy się w sobotni wieczór.

Podopieczni Vitala Heynena zakończyli już swój udział w rozgrywkach o Puchar Polski. Dość niespodziewanie przegrali w środę z ekipą AZS-u Częstochowa. Niespodziewanie, bowiem kilka dni wcześniej wygrali z ramach PlusLigi z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, czyniąc to w zupełnie niezłym stylu. W meczu przeciwko akademikom spod Jasnej Góry nie było już jednak tak dobrze. Przede wszystkim zabrakło skuteczności w ataku. Nasi skrzydłowi mieli problemy z kończeniem swoich akcji w pierwszym uderzeniu, co znacznie utrudniało nam grę. Gospodarze radzili sobie lepiej w tym elemencie i to głównie dzięki przewadze w ataku, odnieśli w środę zwycięstwo.

Tym samym w sobotę bydgoszczanie będą chcieli zrehabilitować się kibicom za środową przegraną. Będziemy starali się także zrewanżować rywalom za dotkliwą porażkę w Jastrzębiu Zdroju. W szóstej kolejce przegraliśmy bowiem na wyjeździe w trzech setach. Wówczas w naszej drużynie występował już Paweł Woicki, jednak brakowało Carsona Clarka, który przebywał wraz z reprezentacją Stanów Zjednoczonych w Japonii, biorąc udział w Pucharze Wielkich Mistrzów. Tamto spotkanie było jednym z najsłabszych, jakie w tym sezonie rozegrał nasz zespół. Nadeszła zatem pora, by zamazać obraz gorszej gry w meczu na terenie rywala i spisać się zdecydowanie lepiej w spotkaniu we własnej hali.

Rywale mają za sobą dobry pojedynek w ramach Ligi Mistrzów. W środowy wieczór na własnym parkiecie podejmowali francuską ekipę Tours VB. By awansować do kolejnej rundy tych elitarnych rozgrywek, jastrzębianie potrzebowali dwóch wygranych setów. Osiągnęli to bardzo szybko i trener Lorenzo Bernardi mógł sprawdzić swoich rezerwowych, na trzecią partię wprowadzając zmienników. Ci spisali się równie dobrze, jak wcześniej ich koledzy, wygrywając 25:22. Tym samym zespół z Jastrzębia jest już bliski awansu do Final Four. Teraz na drodze naszych sobotnich rywali stoi Asseco Resovia Rzeszów.

Środowa wygrana na pewno dodała naszym przeciwnikom pewności siebie. W poprzedniej kolejce PlusLigi bowiem musieli stoczyć twardy bój z BBTS-em Bielsko-Biała, choć wydawało się, że trzy punkty dla siatkarzy Lorenzo Bernardiego są w tym meczu niemal pewne. Ostatecznie zakończyło się wygraną w tie-breaku, co było zasługą głównie Mateusza Malinowskiego. Ten młody siatkarz, zastępujący kontuzjowanego Michała Łasko, spisał się bardzo dobrze. Udźwignął ciężar gry. Atakował aż 49 razy i zanotował świetną skuteczność, bo aż 53%, popełniając przy tym tylko trzy błędy własne. Jak wszyscy pamiętamy jest też groźny w elemencie zagrywki. W meczu przeciwko bielszczanom bardzo dobrze zagrywali także: Alen Pajenk i Nicolas Marechal. Na tych siatkarzy na pewno będzie trzeba uważać również w sobotnim meczu.

Wszyscy mamy nadzieję, iż w sobotę uda się urwać punkty faworytom, bo nie ulega wątpliwości iż są nim nasi rywale. Bydgoszczanie nie złożą jednak broni i będą walczyć o pozytywny wynik i cenne punkty do ligowej tabeli. Liczmy na dobrą grę całego zespołu i na Wasze wsparcie! To będzie szczególny mecz także dla jednego z siatkarzy Jastrzębia. „Do domu”, jak mówi o Bydgoszczy, wróci bowiem Michał Masny. Czy doskonale znając grę tego rozgrywającego, powiedzie nam się sztuka zaskoczenia rywali? Musicie zobaczyć to z trybun hali Łuczniczka!

Transfer Bydgoszcz – Jastrzębski Węgiel
25.01.2014, godzina 17:00
Relacja live na naszej stronie www

2014-01-24:2469 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 14
norce
dodano: 2014-01-25 21:03:16
I podpisuję się pod poniższymi opiniami - poziom spikerowania poniżej wszelkiej krytyki. Nie dość, że chłopaki zagrali kaszanę, to moją złość jeszcze bardziej potęgował Malinowski. W konsekwencji z Łuczniczki wyszłam tak nabuzowana, że do tej pory mnie trzyma.
norce
dodano: 2014-01-25 20:53:16
Czego brakuje? Może jasno wyklarowanej pierwszej szóstki? Ciągłe zmiany, niewiadomo kto kiedy wyjdzie w pierwszym składzie. Raz Wika, raz Waliński, swoją drogą to, że żaden z nich pewnym punktem nie jest. Nie zdarzyło się jeszcze tak, żeby jeden z nich zagrał od początku do końca... No i ogromny problem z libero... Bonisławski dzisiaj nie wyasekurował chyba ani jednej piłki lecącej w okolice środka boiska, bardzo spóźnione reakcje i w ten sposób wpadła masa piłek, które wpaść nie mają prawa. Pozycja przyjęcia to nasza ogromna słabość, tu wkrada się dekoncentracja, jedna piłka wpuszczona, potem błąd, przyjęcie niedokładne. A gdy już jest trudna piłka to ani Wika ani Waliński przeważnie nie potrafią nadrobić złego przyjęcia atakiem. A to kończy się okazją do kontry, którą zespoły takie jak Jastrzębie wykorzystują perfekcyjne. I tak idzie seria co w konsekwencji daje straconego seta. Mecz oddany bez walki, drugi set katastrofalny. Zdaje sobie sprawę, że Jastrzębie to inna półka, ale jakiś poziom należałoby zaprezentować. W dzisiejszym meczu nie widziałam żadnych pozytywów w grze Transferu. Jedynym zawodnikiem, którego bym dziś wyróżniła jest Woicki, który robił co mógł. Reszta zdecydowanie poniżej oczekiwań. Z resztą wystarczy spojrzeć na zdobycze punktowe skrzydłowych obu drużyn: Gierczyński 17, Kubiak 16, Marechal 15; u nas Wika 2, Clark 7, Garrett 7. Po tej kolejce znów wylądowaliśmy na 11. pozycji w tabeli, play-offy się oddalają... Na domiar złego odnoszę wrażenie, że zespół jest bardzo słaby psychicznie. Przed nami arcyważne mecze, które wygrać po prostu trzeba, innego wyjścia nie ma.
vend
dodano: 2014-01-25 20:49:35
Długo zastanawiałem się w jaki sposób to napisać, ale postanowiłem prosto z mostu - Panie Prezesie weź Pan wywal tego Huberta bo zwyczajnie się wszystkiego odechciewa gdy się słucha tego karierowicza!!
bua
dodano: 2014-01-25 20:40:22
Po raz kolejny p. Hubert wodzirejował ten mecz w tragiczny sposób. Chłopak puszczający muzyczkę znowu zagłuszał klub kibica. To było dzisiaj jeszcze smutniejsze niż postawa zaodników.
kibicc
dodano: 2014-01-25 20:21:21
Chyba wiary w to, że mogą wygrywać!
kaja
dodano: 2014-01-25 20:03:25
no to się rozczarowałam. nie dosyć, że porażka, to jeszcze bez walki. nie wiem już czego brakuje temu zespołowi.
kibic
dodano: 2014-01-25 19:48:49
Witam, przegralismy z Jastrzębsim Węglem, gdzie nie gral Michał Łasko, całego meczu nie rozegrał Rob Bontie, i przegralismy z kretesem, gdzie jak pamietam z zespołem z Jastrzebia walczylismy, i ugralismy minimum1 pkt, to może znawcy piłki siatkowej wytłumaczą mi, czemu pimimo nowych zawodnikow i trenera znowu w plecy? dzis przyjechałem z meczu, i mój 7 letni syn sie zapytał czemu znowu przegrali? powiedzialem ze nie znam odpowiedzi na to pytanie ,a wy znacie? pomóżcie mi!
zenio
dodano: 2014-01-25 10:38:42
nie wiem co o chłopakach sądzić???u siebie w plecy z resovia a potem wygrana na gorącym kędzierzyńskim terenie
kibic
dodano: 2014-01-24 21:44:10
Damy rade, Chemik górą!!
olut
dodano: 2014-01-24 21:42:39
Ja tez liczę, że chlopaki beda dobrze grac i jak rok temu pokonamy ich 3:2 :D
Pokaż starsze komentarze

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem