W meczu 5. kolejki PlusLigi naszym rywalem było Dafi Społem Kielce. W trzech setach, po wyrównanym spotkaniu pokonaliśmy ekipę z Kielc, odnosząc pierwszy w tym sezonie triumf przed własnymi kibicami. - Każde zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne. Na pewno każdy mniejszy lub większy sukces dodaje nam pewności siebie. Wygrana przed własną publicznością jest bardzo cenna tym bardziej, że mogliśmy sprawić naszym kibicom przyjemność wynikiem i swoją grą – powiedział atakujący, Bartek Filipiak.
Drugiego i trzeciego seta lepiej rozpoczęli kielczanie, szybciej wypracowując punktową przewagę. Co okazało się kluczowe w odrobieniu strat i odniesieniu zwycięstwa? - Ciężko wymienić jeden element, który był kluczowy. Myślę że dobra gra w bloku, zagrywce i na kontrach pozwoliła odrabiać nam straty. Pomogła nam wiara w to, że stać nas na to, żeby wynik przechylić na naszą korzyść – skomentował atakujący.
Zdaniem Filipiaka presja odniesienia zwycięstwa we własnej hali nie wpłynęła na słabsze początki setów w wykonaniu Łuczniczki. - Ja osobiście nie czułem presji. Rzeczywiście początki setów nie były może najlepsze w naszym wykonaniu, ale za to bardzo dobrze graliśmy w środku seta gdy wynik był na styku. Potrafiliśmy w najważniejszym momencie zagrać skutecznie i to pozwoliło nam sięgnąć po trzy punkty – powiedział Filipiak.