Spotkanie otworzył udany atak Carsona Clarka, jednak po dwóch blokach na Marcinie Walińskim gospodarze prowadzili 2:1. Gdy jednak naszym siatkarzom udało się powstrzymać tym elementem Buszka, objęliśmy prowadzenie 5:4. Na przerwie technicznej mieliśmy już dwa „oczka” zaliczki, bowiem zagrywką punktował Paweł Woicki (8:6). Po wznowieniu gry spokojnie utrzymywaliśmy prowadzenie. Dodatkowo, gdy w ataku pomylił się Krzysiek, wzrosło ono do trzech punktów – 13:10. Wówczas o czas zdecydował się prosić trener Krzysztof Stelmach. Rozmowa z podopiecznymi przyniosła rezultat. Gdy bloku nie przebił Clark z naszej przewagi nic już nie pozostało (14:14). Tym razem o przerwę poprosił trener Marian Kardas. Tuż po nim w kontrze w aut uderzał Buszek. Chwilę później błąd tego siatkarza w polu zagrywki sprowadził obie ekipy na czas techniczny – 16:15. Lepszy powrót na parkiet zaliczyli olsztynianie, którzy najpierw doprowadzili do remisu, a gdy w kontrataku pewnie zbijał Krzysiek, mieli już dwa „oczka” zaliczki – 18:16. Choć staraliśmy się walczyć, rywale utrzymywali bezpieczny dystans. Gdy asem serwisowym popisał się Oivanen było już 22:19. Błąd tego siatkarza sprawił jednak, iż w polu zagrywki stanął Tomasz Wieczorek i dzięki jego świetnym serwisom odrobiliśmy straty – 22:22. Piłkę setową dał jednak rywalom Bartosz Janeczek, zagrywając w siatkę. Partię zakończył Krzysiek skutecznym atakiem w kontrze – 25:23.
Dobrze rozpoczęliśmy drugą partię, bo od pewnych ataków Clarka i Marcina Wiki (2:0). Gospodarze jednak bardzo szybko wyrównali (3:3), a po bloku na Walińskim objęli prowadzenie. Gdy z kolei bloku nie przebił Jan Nowakowski mieli już dwa „oczka” przewagi – 7:5. Kolejny blok, tym razem na Wice, sprowadził obie ekipy na przerwę techniczną. Niewiele zmieniło się po powrocie na parkiet. Olsztynianie wyraźnie złapali swój rytm gry, a z kolei nasi siatkarze mieli problemy ze skończeniem ataku i przebiciem się przez blok (15:10). Przed drugą regulaminową przerwą skutecznie zbijali Clark i Wika, jednak gdy świetnie uderzał Bengolea, obie drużyny zbiegły do trenerów – 16:12. Po wznowieniu gry szkoleniowiec naszej drużyny zdecydował się na wprowadzenie podwójnej zmiany. Na boisku pojawili się Maikel Salas i Janeczek. Obaj spisywali się zupełnie nieźle. Powoli zaczęliśmy odrabiać straty. Po udanej kontrze Walińskiego o czas poprosił trener AZSu, bowiem traciliśmy już tylko dwa „oczka” - 21:19. Po nim pewnie atakował Bengolea. Ten sam siatkarz dał także swojej drużynie piłkę na wagę seta (24:21). Skutecznie uderzał jeszcze Wika, jednak dynamiczny atak ze środka Haina, zakończył tę odsłonę wygraną gospodarzy 25:22.
Nieźle rozpoczęliśmy trzeciego seta. Świetny blok Clarka na Bengolea i błąd tego siatkarza sprawiły, że prowadziliśmy 3:1. Ponownie jednak gospodarze zdołali zniwelować straty (3:3) i do przerwy technicznej czynili to jeszcze dwukrotnie, choć dwukrotnie udawało nam się odskoczyć na dwa punkty (5:3, 7:5). Do trenerów obie ekipy sprowadził Oivanen, serwując asa – 8:7. Po powrocie na boisko byliśmy świadkami wyrównanej walki punkt za punkt. To nasz zespół jako pierwszy zdołał zbudować przewagę. Po ataku Clarka z przechodzącej piłki było 14:11, co zmusiło trenera Krzysztofa Stelmacha do wzięcia czasu. Niewiele on jednak zmienił. Wprawdzie skutecznie uderzał Krzysiek, jednak na drugiej regulaminowej przerwie w grze 16:13 wygrywali siatkarze Transferu. Na nasze nieszczęście w polu zagrywki pojawił się jednak Oivanen, dzięki któremu AZS odrobił straty (16:16). Niedługo później po błędzie w ataku Nowakowskiego i kontrze Krzyśka, gospodarze prowadzili 19:17. Niewiele byliśmy już w stanie zdziałać. O przerwę poprosił jeszcze trener Marian Kardas, jednak olsztynianie niesieni dopingiem kibiców, kroczyli po wygraną (22:19). W końcówce udanie atakował jeszcze Clark, jednak ostatni punkt w tym meczu należał do Buszka – 25:22.
MVP: Maciej Dobrowolski
Indykpol AZS Olsztyn - Transfer Bydgoszcz 3:0
(25:23, 25:22,25:22)
Składy:
Indykpol AZS Olsztyn: Dobrowolski, Krzysiek, Oivanen, Hain, Buszek, Bengolea, Żurek (libero) oraz Sobala, Łukasik,
Transfer Bydgoszcz: Woicki, Clark, Wieczorek, Nowakowski, Wika, Waliński, Bonisławski (libero) oraz Salas, Janeczek.