Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Kolejny tie-break w Rypinie nie dla nas

Siatkarze Transferu Bydgoszcz rozegrali swój drugi mecz w Rypinie, tym razem mierząc się z drużyną z Gdańska. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break, a w nim lepsi okazali się nasi rywale. Sporo emocji dostarczyła druga partia, która zakończyła się wynikiem 34:32!

Mecz lepiej rozpoczęli siatkarze Transferu, którzy szybko wyszli na czteropunktowe prowadzenie (4:0). Gdańszczanie zmniejszyli straty, ale cały czas utrzymywaliśmy bezpieczną przewagę (8:6). Dwa asy serwisowe Pawła Woickiego pozwoliły nam „odskoczyć” na pięć punktów i wykorzystać słabości drużyny z Gdańska. Rywale nie dali jednak za wygraną, a po serwisie w siatkę Konstantina Cupkovicia na tablicy wyników było 13:11. W decydującej fazie seta utrzymywaliśmy kilkupunktowe prowadzenie, które wzrosło do czterech „oczek” (18:14). Kiedy wydawało się, że zwycięstwo w tej partii mamy na wyciągnięcie ręki, sytuacja uległa diametralnej zmianie (21:17). Dobra gra blokiem gdańszczan i skuteczne zbicia Troy'a doprowadziły do remisu po 24. W kolejnej akcji w aut zaatakował Steven Marshall, a partię zakończył błąd Jakuba Jarosza

Wyrównany początek miała druga odsłona spotkania, w której zespoły grały punkt za punkt (4:4). Nasze błędy w polu serwisowym i pewne ataki Troy'a sprawiły, że to rywale wyszli na trzypunktowe prowadzenie. Pojedyncze skuteczne zbicia Jarosza nie wystarczyły, aby odmienić obraz gry i w decydującej fazie seta dominowali gdańszczanie (13:17). Przy stanie 17:21 na boisku pojawił się Nikodem Wolański, a nasz zespół zaczął odrabiać straty. Punktowe akcje Jarosza i skuteczna gra blokiem sprawiła, że przewaga rywali znacznie stopniała. Po autowym ataku Ratajczaka na tablicy wyników pojawił się remis i od tego momentu graliśmy punkt za punkt (22:22). Końcówka seta dostarczyła wielu emocji, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie po ataku Cupkovicia cieszyliśmy się ze zwycięstwa w tej partii. 

Początek trzeciego seta należał do gdańszczan, którzy po skutecznym bloku na Cupkoviciu prowadzili 3:1. Szybko odrobiliśmy straty i od tego momentu toczyła się wyrównana gra punkt za punkt (7:7). Wówczas inicjatywę przejęła ekipa z Gdańska, wychodząc na trzypunktowe prowadzenie po ataku Troy'a. Siatkarze Transferu nie zwiesili głów, najpierw kiwka Wolańskiego, a potem as serwisowy Marcina Walińskiego doprowadził do remisu po 14. Gdańszczanie szybko wrócili do dobrej gry, ponownie dyktując warunki gry na boisku. W decydującej fazie seta naszą zmorą były błędy własne i dobrze funkcjonujący blok drużyny z Gdańska, który zatrzymywał ataki Jarosza (16:20). Końcówka partii należała do rywali, a seta zakończył błąd Cupkovicia.

Z wysokiego „C” rozpoczęliśmy czwartą partię, szybko wychodząc na prowadzenie. Skuteczny atak po bloku Walińskiego dał nam 5 punkt, przy tylko dwóch rywali. W dalszej części seta kontynuowaliśmy dobrą passę, powiększając przewagę (10:5). Niestety, nasze błędy własne sprawiły, że rywale sukcesywnie odrabiali straty. Szybko wróciliśmy jednak do dobrej gry, prowadząc po skutecznym zbiciu Jarosza 13:10, a w kolejnej akcji pomylił się Grzyb. W decydującej fazie seta, pewnymi zagraniami popisywał się Cupković i Gunia (20:17). Nie pozwoliliśmy odebrać sobie zwycięstwa w tej partii, mając pierwszą piłkę setową po błędzie gdańszczan. Atak ze środka Wojciecha Jurkiewicza pozwolił nam triumfować w czwartej odsłonie spotkania. 

Od początku tie-breaka toczyła się wyrównana gra (4:4). Dopiero skuteczny blok Walińskiego i Jurkiewicza pozwolił wyjść nam na dwupunktowe prowadzenie (6:4). Od tego momentu utrzymywaliśmy przewagę, która wzrosła do 3 „oczek” (10:7). Wówczas rywale zaczęli odrabiać straty, doprowadzając po skutecznym bloku na Cupkoviciu do remisu (10:10). Gdańszczanie ponownie uwierzyli w swoje możliwości, a punktowy atak Troy'a dał im pierwszą piłkę meczową (12:14). Drużyna z Gdańska nie wypuściła zwycięstwa z rąk, wygrywając po skutecznej akcji Wiki.

Transfer Bydgoszcz - LOTOS Trefl Gdańsk 2:3
(24:26, 34:32, 21:25, 25:22, 13:15)

Składy:
Transfer Bydgoszcz: Cupković (15), Waliński (17), Nowakowski (3), Woicki (2), Jarosz (23), Jurkiewicz (12), Bonisławski (libero) oraz Marshall, Gunia (5), Wolański (1),

LOTOS Trefl Gdańsk: Grzyb (13), Falaschi (1), Troy (24), Ratajczak (3), Wika (12), Stolc (18), Gacek (libero) oraz Stępień, Schulz (6), Czunkiewicz, M’Baye (2). 

2014-09-20:2291 Napisane przez: Aleksandra Kabat
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 14
:)
dodano: 2014-09-23 13:13:59
Jeszcze bym dodała AJ do przyjmujących, Waliński/Nally :) NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!
@Informator
dodano: 2014-09-23 10:56:20
Może napiszcię jaką obstawiacie 6? Moja : Przyjmujący: Cupkovic , Waliński Środkowy: Jurkiewicz , Gunia Rozgrywający : Paweł Woicki Atakujący: Jakub Jarosz Libero: Tomek Bonisławski :) Tych których nie wymieniłem to Przepraszam , lecz to jest mój wybór i oceniany z moich ocen. Na pozycji Środkowego postawiłem na Gunię z tego powodu , że w tamtym sezonie radził sobię dobrze , szczególnie w bloku :) . Brak Justina Duff'a wynika z Ligi światowej , gdzie niestety się nie popisał :/ Ale będzie dobrze! :D
@Informator
dodano: 2014-09-23 10:50:46
Może i nie wychodzi :/ Ale myślę , że będziemy walczyć o Medale! Pozdrawiam :D
Benelli
dodano: 2014-09-21 18:41:36
Z "13" gra Wierzbicki. Może zastępstwo za kolegę wziął. :)
:)
dodano: 2014-09-21 14:41:21
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t1.0-9/s720x720/14218_706832712727288_383310903570425149_n.jpg?oh=225df23972414e6dc17120601a7c2553&oe=54CD8649&__gda__=1418938319_3891f94396c9930f884fe3b46d8a1641 - o co chodzi? Jeśli nie jest Wika w drużynie lotosu to dlaczego ma "oryginalną" koszulke ich?
:)
dodano: 2014-09-21 14:23:02
To wszystko wyjaśnia. @Kibic siatkówki - to że trenuje nie oznacza, że jest u nich w drużynie :)
Kibic siatkówki
dodano: 2014-09-21 14:02:30
Wika 12? To nieźle. U nas chyba w żadnym meczu w ostatnim sezonie tyle nie zrobił. W każdym razie powodzenia. Mam nadzieję, że Marcin się odrodzi i jeszcze będzie całkiem nieźle grać.
paulineczka1422
dodano: 2014-09-21 13:34:07
Ale w nawiasie są zdobyte punkty a nie numer zawodnika
Jerzy
dodano: 2014-09-21 13:33:14
Ten Marcin Wika ; ) Trenuje z Lotosem.
:)
dodano: 2014-09-21 13:03:43
Numer 12 w lotosie to Artur Ratajczak.
Pokaż starsze komentarze

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem