Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
LOTOS Trefl przyjeżdża do Łuczniczki

Już jutro nasz zespół czeka kolejny ligowy pojedynek! Po trzech z rzędu wyjazdach wracamy do hali Łuczniczka, by na własnym parkiecie podjąć drużynę LOTOSu Trefla Gdańsk. Do Bydgoszczy przyjedzie zatem Mistrz Świata – Mateusz Mika.

Choć rozgrywki wystartowały bardzo spokojnie i po inauguracji sezonu następny mecz rozegraliśmy dopiero tydzień później, w ostatnich dniach tempo znacznie wzrosło. Wszystko rozpoczęło się od spotkania w Olsztynie. Cztery dni później zagraliśmy w Kielcach, wygrywając w trzech setach. Prosto z Kielc udaliśmy się natomiast do Sosnowca, gdzie czekał nas pojedynek z beniaminkiem ligi – MKS Banimex-em Będzin. Dobrze rozpoczęliśmy to spotkanie, bo od wyraźnej wygranej w premierowej partii. W drugim secie jednak zgubiliśmy swoją dobrą grę, co będzinianie skrupulatnie wykorzystali, wygrywając tę partię. W trzeciej ponownie wróciliśmy na odpowiednie tory, co trwało aż do końcowej fazy czwartego seta. Podopieczni Damiana Dacewicza zdołali odrobić straty i w powietrzu czuć już było zapach tie-breaka. Bardzo dobra postawa Konstantina Cupkovicia, który był w tym meczu liderem naszej drużyny, pozwoliła nam jednak na wygraną 3:1 i zgarnięcie całej puli. Sympatyczny Serb zgarnął natomiast pierwszą statuetkę MVP w barwach Transferu.

Nasi środowi przeciwnicy przyjadą do Bydgoszczy w bardzo dobry nastrojach. Mają na swoim koncie 11 punktów, zajmując drugie miejsce w tabeli. Do tej pory nie przegrali żadnego meczu, tracąc jeden punkt w starciu z Cerrad Czarnymi Radom. W ostatnim pojedynku pewnie ograli ekipę Effectora Kielce, nie pozwalając rywalom na wiele. W żadnym z setów kielczanom nie udało się przekroczyć granicy 20 punktów. Bardzo dobre spotkanie rozegrał Murphy Troy, który zapisał na swoim koncie 17 „oczek”, przy skuteczności w ataku 54%. Dobrze spisał się także Mateusz Mika, który atakował na poziomie 53%. Wysoką skuteczność zanotowali środkowi: Bartosz Gawryszewski i Wojciech Grzyb, odpowiednio: 71% i 67%, choć atakowali łącznie tylko 13 razy. Uważać będzie również trzeba na blok gdańszczan, bowiem zdobyli tym elementem w trzech setach 11 „oczek”.

Obie drużyny mają o co walczyć. Gdańszczanie nie będą chcieli pozwolić, by nasz zespół przerwał ich zwycięską passę. Z kolei na podtrzymanie swojej zwycięskiej passy liczą siatkarze Transferu. Prócz tego bardzo chcą wygrać przed własną publicznością, rehabilitując się za nieudaną inaugurację sezonu, kiedy to przegraliśmy 2:3 z AZS Politechniką Warszawską. Mecz z Lotosem Treflem Gdańsk ma przynieść nam pierwszą wygraną w hali Łuczniczka w tych rozgrywkach. Będzie on również wyjątkowy dla jednego z zawodników naszego klubu – Jakuba Jarosza, który w poprzednim sezonie bronił barw żółto-czarnych. Czy w środowym meczu Jarosz poprowadzi bydgoszczan do zwycięstwa? Jak spiszemy się w drugim meczu w hali Łuczniczka? Czy odniesiemy czwartą wygraną z rzędu? Na te i inne pytania odpowiedź poznamy już jutro wieczorem! Serdecznie zapraszamy na trybuny hali Łuczniczka! Pomóżmy naszym siatkarzom odnieść zwycięstwo! Zróbmy to razem z nimi!

Transfer Bydgoszcz – Lotos Trefl Gdańsk
22.10.2014, godzina 18:00

Relacja live: www.transferbydgoszcz.pl
Transmisja: Polsat Sport

2014-10-21:2401 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 5
:)
dodano: 2014-10-22 14:04:19
Jeszczentyle czasu do meczu a mi już śmierdzi tie-break'em
@Informator
dodano: 2014-10-21 18:35:42
Myślę , że Cupko podtrzyma swoją grę na parę dni/tygodni co najmniej. Myślę jeszcze , że Jarosz podpracuje jeszcze bardziej i GIT! Oczywiście przyjęcie :/ do poprawy
SBL
dodano: 2014-10-21 16:41:56
A ja liczę na lepsze przyjecie, mniej bledow w zagrywce i skuteczność na kontrach ;]
:)
dodano: 2014-10-21 15:21:28
Jestem tego samego zdania co pepsi +taka sama postawa Cupko jak ostatnio :)
pepsi
dodano: 2014-10-21 14:01:30
szykuje się ciężki mecz. liczę na dwa elementy. pierwszy to skuteczna zagrywka z niewielką liczbą błędów, odrzucająca przeciwnika od siatki, drugi to dyspozycja Jakuba Jarosza. te dwie rzeczy przesądzą moim zdaniem o zwycięstwie bądź porażce Transferu w jutrzejszym spotkaniu.

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem