Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Marcin Wika: "Najważniejsze jest dobro drużyny"

Bydgoszczanie mogą być zadowoleni nie tylko z wyniku, ale i z poziomu, jaki zaprezentowali we wczorajszym starciu przeciwko Tytanowi Częstochowa - „Ten mecz na pewno podniesie nas na duchu" - mówił po tym pojedynku Marcin Wika.

Anna Falk: Przede wszystkim gratulacje za zwycięstwo i za tę statuetkę mvp. Długo musiałeś na nią czekać. Ostatnią odbierałeś prawie dwa lata temu

Marcin Wika: „Właściwie to nigdy nie przywiązywałem do tego jakiejś większej uwagi, ale na pewno jest to miłe wyróżnienie. Wiadomo jednak, że najważniejsze jest dobro drużyny i zawsze drużyną wygrywamy i przegrywamy"

Początek spotkania był niezwykle wyrównany. Wydaje się, że ten pierwszy set był kluczowy i sprawił, że mecz ułożył się później dla nas bardzo dobrze. Też tak uważasz?

„To jest tylko moje zdanie, ale ja twierdzę, że tak. Ten pierwszy set był decydujący. Gdyby to Częstochowa wygrała tę partię, to wynik mógłby być zupełnie odwrotny. Na szczęście to my wygraliśmy pierwszego seta i w konsekwencji całe spotkanie"

Świetnie funkcjonująca zagrywka i blok, to chyba dwa elementy, które zadecydowały o naszym zwycięstwie?

„Przede wszystkim zagrywka, bo wiadomo, że jeśli odrzucimy przeciwnika od siatki, to na pewno później jest łatwiej go złapać blokiem. Na pewno dużo trenowaliśmy na treningach właśnie ten element i w tym meczu to zafunkcjonowało"

W Rzeszowie nasza gra nie do końca wyglądała tak jak chcieliśmy. Potrzebowaliście takiego jednego meczu po tej przerwie, żeby wejść we właściwy rytm? W pojedynku z Częstochową nasza gra była już znacznie lepsza

„W Rzeszowie była duża szansa, żeby wywieźć punkt. Niestety nam się nie udało i to już jest historia. A taki mecz jak ten z Częstochową na pewno podniesie nas na duchu i w następnym spotkaniu może być tylko lepiej"

Dla Ciebie, takie indywidualne wyróżnienie, to chyba też dodatkowy bodziec. Widać, że z meczu na mecz prezentujesz się lepiej, a ta statuetka mvp mobilizuje chyba jeszcze bardziej?

„Tak jak wcześniej wspomniałem, jest to miłe wyróżnienie i docenienie tego, co zawodnicy robią na boisku. Na pewno jest to dodatkowa motywacja do dalszej pracy"

W tym momencie jesteśmy na czwartym miejscu. Musimy poczekać na wynik meczu Resovii z Jastrzębiem. Wierzysz, że rzeszowianie wygrają w Jastrzębiu, dzięki czemu utrzymamy miejsce w czwórce?

„Nie może być inaczej. Trzymam kciuki za Resovię. Mam tam kilku kolegów i bardzo miło wspominam ten okres. Także życzę im wygranej, najlepiej za trzy punkty i na pewno będę trzymał kciuki"

Nasz bilans po pierwszej części rundy zasadniczej to pięć zwycięstw i cztery porażki. To dobry rezultat?

„Zawsze mogłoby być lepiej, ale nie zawsze też to, co sobie zakładaliśmy przekładało się na wynik. Ale podsumowując, tak na teraz, jeśli utrzymamy się na tym czwartym miejscu, to jest to bardzo dobry wynik"

Jakie są Wasze plany na te ostatnie przedświąteczne dni?

„Na pewno czekamy jeszcze na mecz Resovii z Jastrzębiem, bo od tego będzie zależało to, czy jeszcze przed świętami będziemy grali dodatkową rundę Pucharu Polski. Do 23 grudnia będziemy trenować, później dostaniemy wolne na święta, ale jeszcze do końca nie wiadomo ile"

*rozmawiała Anna Falk (Delecta Bydgoszcz)

2011-12-17:1600 Napisane przez: Anna Falk

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem