Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Piotr Makowski: "Trzeba zachować spokój"

Siatkarze Delecty Bydgoszcz przygotowują się do piątkowego pojedynku z Tytanem AZS Częstochowa. „Będzie to nasze czwarte spotkanie w bydgoskiej hali, dlatego wierzę, że będzie to spotkanie zwycięskie" - mówił na dzisiejszej konferencji prasowej trener Piotr Makowski.

W pierwszej kolejce po wznowieniu rozgrywek nasz zespół mierzył się z Asseco Resovią Rzeszów. Nie wszystko potoczyło się jednak po myśli bydgoszczan - „Po ostatnich sparingach z Olsztynem wydawało się, że jesteśmy w dobrej dyspozycji i właśnie z takim nastawieniem jechaliśmy po punkty do Rzeszowa. Myślę, że byliśmy blisko tego, by przynajmniej jeden punkt zdobyć. Okazało się, że zespół z Rzeszowa postawił wysoko poprzeczkę" - mówił szkoleniowiec naszej drużyny. Nasi siatkarze na pewno mogą żałować tego pojedynku, bowiem gdyby nie pechowo przegrany pierwszy set, mecz ten mógłby potoczyć się zupełnie inaczej - „My ze swojej strony, robiliśmy wszystko, by te punkty uzyskać, ale nie udało się. Tak samo jak przy zwycięstwach, tak i przy porażce myślę, że trzeba zachować spokój, nie popadać w przesadną euforię przy wygrywaniu i nie popadać w panikę, kiedy przegrywamy. Wygrał zespół lepszy" - podsumował ten pojedynek trener Piotr Makowski.

- "W najważniejszych momentach zabrakło koncentracji, bo do choćby połowy tego pierwszego seta naprawdę graliśmy bardzo dobrze i kontrolowaliśmy przebieg tego spotkania, ale gdzieś w końcówce zabrakło też troszkę cierpliwości" - mówił natomiast Michał Dębiec, który jak sam przyznaje, nie zaliczy tego pojedynku do udanych - „Nie wyszło mi to spotkanie, nie ma co tego ukrywać, ale jak to się mówi, po burzy zawsze wstaje słońce i wierzę, że piątek będzie właśnie takim słonecznym dniem dla mnie i pokażę się z dobrej strony. Jestem gotowy do tego, by wyjść na boisko i zaprezentować się jak najlepiej. Trenujemy odpowiednio do tego, by być gotowym w optymalnej formie i wierzę w to, że zagramy dobre spotkanie i wygramy" - dodał z optymizmem w głosie nasz libero. Jak zwrócił uwagę jednak nasz szkoleniowiec, każdy zawodnik może popełniać jakieś błędy i każdemu może przytrafić się słabszy moment - „Być może tak się stało w meczu w Rzeszowie, że Michał zagrał słabiej, ale nie po to braliśmy go do drużyny, żeby nie wierzyć w to, że z takim chwilowym dołkiem nie potrafi sobie poradzić. Ja wierzę w to, że potrafi i że jesteśmy w stanie bez zbędnej paniki dojść do takiej dyspozycji, by w meczu z Częstochową pokazać dobrą grę i jednocześnie wspierać się nawzajem" - powiedział trener Piotr Makowski.

Nasz libero jeszcze w poprzednim sezonie bronił barw częstochowskiej drużyny. W piątek zagra zatem przeciwko swoim byłym kolegom z drużyny - „Nie wiem, czy będzie to dla mnie jakiś dodatkowy stres. Będę podchodził do tego spotkania, tak jak do każdego kolejnego. Wierzę w to, że razem z chłopakami wrócimy do tej dobrej dyspozycji z początku sezonu i zaprezentujemy się w piątek dobrze. Wierzę w to, że wygramy ten mecz i przesuniemy się do góry tabeli" - powiedział Michał Dębiec. W podobnym tonie wypowiadał się szkoleniowiec naszej drużyny, który otwarcie mówi, iż w piątek liczy się tylko zwycięstwo - „Chcemy zakończyć tę pierwszą rundę zwycięstwem nad Częstochową. Oczywiście oni mają takie same plany. Również ponieśli myślę, że dotkliwą porażkę i będą chcieli się tutaj odbić, dlatego my musimy być skoncentrowani i przygotowani do walki na sto procent". Według naszego libero największym atutem częstochowian jest prawie niezmieniony skład zespołu w porównaniu z poprzednim sezonem – „Ich atutem jest to, że nie mają większych zmian personalnych. Jest to zespół dobry, ale wierzę, że jesteśmy od nich mocniejsi, silniejsi, i że damy radę w piątek i wygramy to spotkanie" - zapewniał Michał Dębiec. Trener Piotr Makowski zauważył także inny atut tejże drużyny - „Zespół z Częstochowy na pewno ma taki atut, że gra zupełnie na luzie i nie ma żadnego ciśnienia. My mamy określone cele postawione przez zarząd klubu, w związku z tym staramy się z tego wywiązać".

Aktualnie nasz zespół zajmuje piątą pozycję, jednak po najbliższej kolejce może się to zmienić. Jest jeszcze szansa na powrót do czołowej czwórki - „Bijemy się o czwórkę. Jest na to jeszcze cień szansy, choć nie wszystko leży w naszych rękach, ale staramy się patrzeć do przodu, nie mówimy tego też na wyrost. Mamy szansę na to czwarte miejsce po pierwszej rundzie, jeżeli przede wszystkim wygramy mecz z Częstochową, wtedy byłoby to bardzo możliwe. Jeżeli zostaną spełnione też inne warunki, ale to już jest poza nami, byłoby to pewniejsze. Na pewno jesteśmy w stanie powalczyć o piąte, a jeśli Resovia wygra z Jastrzębiem, to pod warunkiem że wygramy z Częstochową, mielibyśmy czwarte miejsce. Przy założeniu, że graliśmy pięć spotkań na wyjeździe, a cztery u siebie, to ta pierwsza runda byłaby satysfakcjonująca" - komentował szkoleniowiec naszej drużyny.

To właśnie mecz z Tytanem Częstochowa zakończy pierwszą część rundy zasadniczej. W składzie Delecty na pewno zabraknie jednak Wojciecha Gradowskiego, innego byłego zawodnika ekipy spod Jasnej Góry - „Na pewno nie będzie z nami Wojtka Gradowskiego, który nieszczęśliwe podczas sparingu z Olsztynem w Cetniewie, doznał kontuzji. Nie mogę powiedzieć, że złamał palec, ale ma pewien odprysk na kości, który nie pozwala mu uczestniczyć w zajęciach. Był przygotowany, grał z Olsztynem i coraz lepiej 'funkcjonował' po kontuzji barku, ale nieszczęśliwe zderzył się z Michałem (Dębcem przyp. red) podczas przyjęcia piłki i ten mały odprysk powoduje, że ma przerwę. Poza tym myślę, że wszyscy zawodnicy będą gotowi na piątek do tego, by zaprezentować się w stu procentach i grać najlepiej jak potrafią" - zakończył trener bydgoskiej ekipy, Piotr Makowski.

Nasi siatkarze nie ukrywają, iż liczą na wsparcie kibiców, dlatego zachęcamy do przybycia do hali. Bądźcie tego dnia razem z nami! Spotkajmy się wszyscy razem na trybunach hali Łuczniczka! Podopieczni Piotra Makowskiego na pewno będą starali się zrobić Wam i sobie miły świąteczny prezent w postaci zwycięstwa. A dodatkowo w trakcie meczu, po raz pierwszy w tym sezonie, działać będzie stoisko z klubowymi gadżetami ;)

Delecta Bydgoszcz – Tytan AZS Częstochowa
16.12.2011, godzina 18:00
Hala Łuczniczka, Bydgoszcz
Transmisja: Polsat Sport

2011-12-14:1601 Napisane przez: Anna Falk

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem