Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Memoriał Gołasia: gdańszczanie na trzecim miejscu

Po porażce z Jastrzębskim Węglem, siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz zagrali o trzecie miejsce Memoriału Arkadiusza Gołasia. W czterosetowym spotkaniu lepsi okazali się jednak wicemistrzowie Polski.

Kilka pierwszych akcji, to wyrównana gra obu zespołów. Dopiero po skutecznej kontrze Bartosza Krzyśka udało nam się odskoczyć – 5:3. Na pierwszej przerwie nasza przewaga była jeszcze wyższa, bowiem świetną kiwką popisał się Wojciech Ferens (8:5). Po powrocie na boisko kontynuowaliśmy swoją skuteczną grę, cały czas utrzymując rywali na dystans. Gdy Ferens zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki było już 19:13. Rywale nie byli w stanie nam zagrozić. Wygraliśmy premierową partię 25:19, po ataku Krzyśka.

Zdecydowanie lepsze otwarcie drugiej partii zaliczyli nasi rywale, którzy szybko objęli prowadzenie (5:2), na co trener Makowski zareagował prosząc o czas. Gra wyraźnie nam się jednak nie układała. Po kolejnym skutecznym ataku Troya było 8:3 dla Trefla. Po powrocie na boisko po pierwszej przerwie technicznej staraliśmy się sukcesywnie odrabiać straty. Gdy Ferens popisał się blokiem na Schwarzu był remis – 15:15. Tym samym gra mocno się wyrównała. Dopiero w samej końcówce, gdańszczanie ponownie odskoczyli. Po kontrze Schwarza przegrywaliśmy już 20:23. Ostatecznie partię zakończył atak w siatkę Dawida Murka – 23:25.

Początek trzeciej partii to gra punkt za punkt. Tuż przed przerwą techniczną rywale zdołali jednak zbudować przewagę, a obie ekipy do trenerów sprowadził Krzysiek, atakując w aut – 8:5. Po wznowieniu gry nie mogliśmy odrobić strat do gdańszczan, którzy za wszelką cenę chcieli uniknąć sytuacji z poprzedniego seta. Na drugiej przerwie technicznej siatkarze Lotosu prowadzili 16:12 po bloku na Murku. To oni zaliczyli także lepszy powrót na boisko, spokojnie kontrolując wynik. Co prawda w końcówce częściowo zniwelowaliśmy straty, jednak ostatecznie ulegliśmy rywalom 21:25, po błędzie Łukasza Wiese.

Podobnie jak trzy wcześniejsze, także i czwarta partia rozpoczęła się od równej gry. Na przerwie technicznej prowadzili jednak gdańszczanie – 8:6, bowiem  w zagrywce pomylił się Wojciech Jurkiewicz. Niewiele zmieniło się po wznowieniu gry. Przewaga rywali raz rosła, by za chwilę zmaleć. Gdy jednak nasi przeciwnicy ponownie odskoczyli – 19:13, po kontrze Hebdy, przerwę zarządził trener Piotr Makowski. Nie byliśmy jednak w stanie nic już w tym secie zrobić. Siatkarze Trefla pewnie kroczyli po wygraną, a seta i mecz zakończył as Dębskiego – 25:15.

Łuczniczka Bydgoszcz - LOTOS Trefl Gdańsk 1:3
(25:19, 23:25, 21:25, 15:25)

Składy:
Łuczniczka Bydgoszcz: Radke, Ruciak, Jurkiewicz, Krzysiek, Ferens, Nowakowski, Żurek (libero) oraz Wiese, Kosok, Murek, Wolański,   
LOTOS Trefl Gdańsk: Falaschi, Schwarz, Grzyb, Troy, Hebda, Gawryszewski, Gacek (libero) oraz Dębski, Schulz, Stępień.   
 

2015-10-25:2029 Napisane przez: Anna Wawrzyniak
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 11
Magda
dodano: 2015-10-30 13:13:00
Zaczynam się obawiać tym bardziej iż sezon zaczniemy bez Kuby Jarosza
black
dodano: 2015-10-26 16:18:03
Niestety czarno widzę ten sezon. I cięzko mi to powiedzieć, bo zazwyczaj staram się widzieć pozytywy. Okazuje się jednak, że brak Kuby Jarosza potrafi zburzuć całą skuteczność zespołu. Na starcie +Ligi dajmy szansę chłopakom na pokazanie swojej prawdziwej wartości. Lecz z drugiej strony warto, aby zawodnicy i trenerzy czuli, że kibice oczekują gry o wyższe cele niż środek tabeli.... Panowie (!) kapitał zaufania kibiców topnieje z każdym przegranym meczem. a już z JSW w tej dyspozycji to szczególnie.
kris
dodano: 2015-10-26 00:53:36
No cóż, wybrano w klubie wariant oszczędnościowy (być może z konieczności), to teraz widać tego efekty. Smutne, ale chyba smutny sezon nas czeka. Tak kiepskich wyników przed startem ligi chyba jeszcze nie było. Najbardziej szokująca jest porażka z JW, wiadomo z jakimi problemami borykają się Jastrzębianie. smutne jest to, że w takim mieście jak Bydgoszcz, gdzie jest kilka klubów, kilka dyscyplin, nie można zbudować jednej drużyny (poza koszykówką żeńską, ale nie czarujmy się, jest to sport niszowy), która odnosiłaby sukcesy w Polsce. Niby jesteśmy w czołowych ligach, ale jakoś gramy ogony. Był projekt promocji miasta przez sport, ale jaka to promocja jak dostajemy po d...
matjol
dodano: 2015-10-25 22:05:48
A przede wszystkim brakuje kogoś takiego jak Cupko który potrafił przypier...lic porządnie brak zastępstwa za Niego
matjol
dodano: 2015-10-25 21:46:33
Widać ze jest bez formy choć mam nadzieję że się to zmieni bo jednak doświadczenie wielki posiada i trzymam kciuki za to
matjol
dodano: 2015-10-25 21:43:12
Np. Ruciak
R
dodano: 2015-10-25 19:54:29
A kto Waszym zdaniem zawodzi na przyjęciu?
matjol
dodano: 2015-10-25 19:17:01
Niestety bez solidnego przyjęcia i opcji na skrzydłach to i Kuba cudów nie zrobi taka prawda
pepsi
dodano: 2015-10-25 18:45:57
my w ogóle wygraliśmy jakiś przedsezonowy sparing (nie liczę meczu z drugim garniturem Skry, szanujmy się)? chyba gdzieś tam na początku jakieś zwycięstwo wpadło, ale sam już nie wiem. po takim presezonie prognozy na właściwe rozgrywki mogą być tylko złe lub bardzo złe. wzmocnienie formacji przyjęcia wydaje się chyba w tej chwili jedyną nadzieją na ugranie jakiegoś wyniku, pytanie czy budżet na to pozwoli. trochę oczywiście może zmienić powrót Jakuba Jarosza, ale skoro od dłuższego czasu nie trenuje, to zanim wróci do formy, jeszcze sobie poczekamy.
Norce
dodano: 2015-10-25 17:17:56
+ nawet nie zauważyłam rozmiarów porażki w czwartym secie. 10 punktów różnicy, toć to jest dramat.
Pokaż starsze komentarze

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem