
Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry obu drużyn (3:3). Po skutecznym ataku ze środka Andrzeja Wrony, na pierwsze dwupunktowe prowadzenie wyszli bełchatowianie. Rywale kontynuowali swoją dobrą grę, a my mieliśmy problem z zatrzymaniem skutecznym blokiem PGE Skry Bełchatów (6:9). Punktową serię gości przerwał dopiero atak Michała Ruciaka. Przy serwisie Wojciecha Ferensa znacznie odrobiliśmy straty, co zmusiło trenera Skry do wzięcia pierwszego czasu (10:11). Przy stanie 12:15 sprytną kiwką popisał się Murilo Radke, ale niestety w kolejnej akcji błąd popełnili nasi siatkarze (13:16). Po czasie szybko zaczęliśmy odrabiać straty, dzięki pewniejszej grze w ataku. Zbicie ze skrzydła Ferensa doprowadziło do remisu (16:16), a chwilę później wyszliśmy na prowadzenie. Od tego momentu oba zespoły grały punkt za punkt (20:20). Sprytny atak Ferensa sprawił, że na tablicy pojawił się wynik 23:21. Nie oddaliśmy prowadzenia do końca seta, wygrywając po punktowej akcji Bartosza Krzyśka.
Drugi set rozpoczął się od gry punkt za punkt, ale obie ekipy nie ustrzegły się błędów (4:4). As serwisowy siatkarza PGE Skry sprowadził drużyny na pierwszą przerwę techniczną, przy dwupunktowym prowadzeniu gości. Po czasie efektownym atakiem z drugiej linii popisał się Ferens, a as serwisowym Krzyśka doprowadził do remisu (8:8). Od tego momentu zespoły grały punkt za punkt, psując wiele zagrywek (11:11). Dwa spektakularne bloki Grzegorza Kosoka pozwoliły nam wypracować dwupunktową przewagę (14:12), która na przerwie technicznej wzrosła do trzech 'oczek'. W decydującej fazie seta kibice byli świadkami spektakularnej gry w obronie, zakończonej zbiciem ze skrzydła Krzyśka (20:18). As serwisowy Marcela Gromadowskiego sprawił, że na tablicy wyników pojawił się remis po 22. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali bełchatowianie, wygrywając 25:23.
Od serii błędów rozpoczął się trzeci set (3:3). Dopiero punktowy blok Nowakowskiego i Radke pozwolił nam wyjść na dwupunktowe prowadzenie (6:4), które jednak błyskawicznie straciliśmy. Mocny atak ze skrzydła Ferensa sprowadził zespoły na pierwszą przerwę techniczną (8:7). Po czasie drużyny grały punkt za punkt, a my nie potrafiliśmy zatrzymać na środku Mariusza Marcyniaka (9:10). Skuteczna gra blokiem i błędy Łuczniczki Bydgoszcz sprawiły, że bełchatowianie wyraźnie nakręcili swoją grę, prowadząc 13:9. Dobrą passę rywali przerwał dopiero atak ze skrzydła Michała Ruciaka (10:13), ale kolejne akcje ponownie należały do Skry. Zbicie po bloku Gromadowskiego sprowadziło drużyny na przerwę (13:16). Na chwilę zniwelowaliśmy stratę, zatrzymując rywali na siatce blokiem (15:16). Sprytne przebicie Nowakowskiego sprawiło, że na tablicy wyników pojawił się remis (20:20). W końcówce seta lepsi okazali się jednak bełchatowianie, wygrywając 25:21.
Lepiej czwartego seta rozpoczęli bełchatowianie, prowadząc 4:1. Wówczas o czas poprosił trener Piotr Makowskim, a po nim nasi siatkarze nieznacznie zniwelowali straty. Punktowe akcje Jana Nowakowskiego doprowadziły do remisu po 6, ale o punkt lepsi na przerwie technicznej byli siatkarze PGE Skry. Po czasie zespoły grały punkt za punkt (9:9, 11:11). Najpierw atak ze środka Kosoka, a potem zbicie ze skrzydła Dawida Murka pozwoliło nam 'odskoczyć' na dwa punkty (13:11). Znacznie poprawiliśmy swoją grę, prowadząc na przerwie technicznej 16:13. W decydującej fazie seta brylowaliśmy na boisku, wykorzystując wszelkie mankamenty w grze rywali 19:15. Po ataku Łukasza Wiese na tablicy było już 20:15, a w następnej akcji asem serwisowym popisał się Nowakowski. W końcówce nie pozwoliliśmy odebrać sobie zwycięstwa, triumfując 25:21.
Od mocnego uderzenia rozpoczęliśmy piątą partię, prowadząc 3:1. Rywale podawali nam pomocną dłoń, popełniając błędy w kluczowych momentach (5:2). Przy stanie 5:3 sprytnym atakiem popisał się Dawid Murek, ale w kolejnej akcji w aut zaserwował Wiese. Goście zaczęli niwelować straty, jednak nie pozwoliliśmy im doprowadzić do wyrównania, grając pewnie w ataku (10:8). W końcówce nie roztrwoniliśmy przewagi, a mecz zakończył zepsuty serwis Gromadowskiego.
Łuczniczka Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów 3:2
(25:22, 23:25, 21:25, 25:21, 15:11)
Składy:
Łuczniczka Bydgoszcz: Jurkiewicz, Ferens, Radke, Ruciak, Kosok, Krzysiek, Żurek (libero) oraz Wiese, Wolański, Nowakowski, Murek,
PGE Skra Bełchatów: Wlazły, Marciniak, Wrona, Janusz, Stankovic, Gromadowski, Milczarek (libero).