Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Puchar Prezydenta zostaje w Bydgoszczy!

Siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz rozegrali dziś pierwszy oficjalny sparing we własnej hali. Tradycyjnie już najpierw odbyła się prezentacja drużyny, a tuż po niej mecz z PGE Skrą Bełchatów. Spotkanie rozstrzygnął tie-break.

Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry obu drużyn (3:3). Po skutecznym ataku ze środka Andrzeja Wrony, na pierwsze dwupunktowe prowadzenie wyszli bełchatowianie. Rywale kontynuowali swoją dobrą grę, a my mieliśmy problem z zatrzymaniem skutecznym blokiem PGE Skry Bełchatów (6:9). Punktową serię gości przerwał dopiero atak Michała Ruciaka. Przy serwisie Wojciecha Ferensa znacznie odrobiliśmy straty, co zmusiło trenera Skry do wzięcia pierwszego czasu (10:11). Przy stanie 12:15 sprytną kiwką popisał się Murilo Radke, ale niestety w kolejnej akcji błąd popełnili nasi siatkarze (13:16). Po czasie szybko zaczęliśmy odrabiać straty, dzięki pewniejszej grze w ataku. Zbicie ze skrzydła Ferensa doprowadziło do remisu (16:16), a chwilę później wyszliśmy na prowadzenie. Od tego momentu oba zespoły grały punkt za punkt (20:20). Sprytny atak Ferensa sprawił, że na tablicy pojawił się wynik 23:21. Nie oddaliśmy prowadzenia do końca seta, wygrywając po punktowej akcji Bartosza Krzyśka.

Drugi set rozpoczął się od gry punkt za punkt, ale obie ekipy nie ustrzegły się błędów (4:4). As serwisowy siatkarza PGE Skry sprowadził drużyny na pierwszą przerwę techniczną, przy dwupunktowym prowadzeniu gości. Po czasie efektownym atakiem z drugiej linii popisał się Ferens, a as serwisowym Krzyśka doprowadził do remisu (8:8). Od tego momentu zespoły grały punkt za punkt, psując wiele zagrywek (11:11). Dwa spektakularne bloki Grzegorza Kosoka pozwoliły nam wypracować dwupunktową przewagę (14:12), która na przerwie technicznej wzrosła do trzech 'oczek'.  W decydującej fazie seta kibice byli świadkami spektakularnej gry w obronie, zakończonej zbiciem ze skrzydła Krzyśka (20:18). As serwisowy Marcela Gromadowskiego sprawił, że na tablicy wyników pojawił się remis po 22. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali bełchatowianie, wygrywając 25:23.

Od serii błędów rozpoczął się trzeci set (3:3). Dopiero punktowy blok Nowakowskiego i Radke pozwolił nam wyjść na dwupunktowe prowadzenie (6:4), które jednak błyskawicznie straciliśmy. Mocny atak ze skrzydła Ferensa sprowadził zespoły na pierwszą przerwę techniczną (8:7). Po czasie drużyny grały punkt za punkt, a my nie potrafiliśmy zatrzymać na środku Mariusza Marcyniaka (9:10). Skuteczna gra blokiem i błędy Łuczniczki Bydgoszcz sprawiły, że bełchatowianie wyraźnie nakręcili swoją grę, prowadząc 13:9. Dobrą passę rywali przerwał dopiero atak ze skrzydła Michała Ruciaka (10:13), ale kolejne akcje ponownie należały do Skry. Zbicie po bloku Gromadowskiego sprowadziło drużyny na przerwę (13:16). Na chwilę zniwelowaliśmy stratę, zatrzymując rywali na siatce blokiem (15:16). Sprytne przebicie Nowakowskiego sprawiło, że na tablicy wyników pojawił się remis (20:20). W końcówce seta lepsi okazali się jednak bełchatowianie, wygrywając 25:21.

Lepiej czwartego seta rozpoczęli bełchatowianie, prowadząc 4:1. Wówczas o czas poprosił trener Piotr Makowskim, a po nim nasi siatkarze nieznacznie zniwelowali straty.  Punktowe akcje Jana Nowakowskiego doprowadziły do remisu po 6, ale o punkt lepsi na przerwie technicznej byli siatkarze PGE Skry. Po czasie zespoły grały punkt za punkt (9:9, 11:11). Najpierw atak ze środka Kosoka, a potem zbicie ze skrzydła Dawida Murka pozwoliło nam 'odskoczyć' na dwa punkty (13:11). Znacznie poprawiliśmy swoją grę, prowadząc na przerwie technicznej 16:13. W decydującej fazie seta brylowaliśmy na boisku, wykorzystując wszelkie mankamenty w grze rywali 19:15. Po ataku Łukasza Wiese na tablicy było już 20:15, a w następnej akcji asem serwisowym popisał się Nowakowski. W końcówce nie pozwoliliśmy odebrać sobie zwycięstwa, triumfując 25:21.

Od mocnego uderzenia rozpoczęliśmy piątą partię, prowadząc 3:1. Rywale podawali nam pomocną dłoń, popełniając błędy w kluczowych momentach (5:2). Przy stanie 5:3 sprytnym atakiem popisał się Dawid Murek, ale w kolejnej akcji w aut zaserwował Wiese. Goście zaczęli niwelować straty, jednak nie pozwoliliśmy im doprowadzić do wyrównania, grając pewnie w ataku (10:8). W końcówce nie roztrwoniliśmy przewagi, a mecz zakończył zepsuty serwis Gromadowskiego.

Łuczniczka Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów 3:2
(25:22, 23:25, 21:25, 25:21, 15:11)

Składy:
Łuczniczka Bydgoszcz:
Jurkiewicz, Ferens, Radke, Ruciak, Kosok, Krzysiek, Żurek (libero) oraz Wiese, Wolański, Nowakowski, Murek,
PGE Skra Bełchatów: Wlazły, Marciniak, Wrona, Janusz, Stankovic, Gromadowski, Milczarek (libero).

2015-10-21:2438 Napisane przez: Aleksandra Kabat
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 8
pepsi
dodano: 2015-10-22 15:32:30
to ode mnie trochę krytyki. miałem okazję obejrzeć tylko trzy pierwsze sety i niestety nie napawały one optymizmem. To, co przede wszystkim rzucało się w oczy, to brak zawodnika od wykańczania ataków z wysokiej piłki (z całym szacunkiem, ale Bartosz Krzysiek jak nie ma pojedynczego bloku, to bije w aut, albo daje się czapować, przyjmujący też nie mają takiej petardy, jak choćby Cupko), a nasza jedyna nadzieja na poprawę - Jakub Jarosz - boryka się z bliżej nieokreślonymi powikłaniami i nie wiadomo, kiedy wróci do treningu. Środek też nie chodził jak należy (oprócz świetnych pipe'ów z Ferensem), rozczarowaniem było dla mnie przyjęcie Michała Ruciaka. wreszcie niezrozumiałe dla mnie były zmiany trenera Makowskiego, który z zagrywki zdejmuje świetnie serwujących Murilo czy Krzyśka zamiast chociażby Kosoka, który swoimi balonami żadnej krzywdy przeciwnikowi nie wyrządzał. oj, jakoś tego nie widzę, biorąc pod uwagę kto i na jakich pozycjach był po drugiej stronie siatki. na tym etapie wygląda mi to na góra siódme miejsce. obyśmy poszli w górę z formą (i może jednak personaliami).
black
dodano: 2015-10-21 23:34:39
Zgadzam się, że Murilo i Żurek rzucają pozytywne światło na sezon. Doceniłbym też Kosoka za kilka bardzo dobrych bloków. Skońcone ataki, szczególnie w pierwszym secie Bartka Krzyśka, też pokazują że mamy zmianę na ataku. Opcja Łukasza Wiese przyjmującego/atakującego przy braku w dwunastce Kuby Jarosza też może się przydać. Pamiętajmy, że nawet drugi skład Skry to jednak nie pierwszoligowcy, więc cieszę się bardzo z wygranej po ostatnich porażkach w Warszawie. PS Kompletnie irytuje mnie brak statystyk czy choćby ilości zdobytych punktów w podsumowaniu Pani Redaktor. Może będą na stronie Skry......
Krzycha
dodano: 2015-10-21 23:13:18
Ano właśnie... Murillo, Żurek OK. Ferens bardzo pewny w zagrywce i w ataku. Impress! Murek dobra zmiana za Rucka. Ogólny brak siły w ataku - wyglądało to jak by nasi po siłowni byli. Co do Krzyśka to nie zrobił na mnie wrażenia. Ale może nieuważnie patrzyłem :) Chociaż jego zmiana była czymś spowodowana. Ogólnie tchneło optymizmem. Bravo za wygrana P.S. Trzeba docenić Gromadowskiego jako atakujacego i zauważyć starania prtzyjmujacego Skry... Wlazłego :)
Kibic siatkówki
dodano: 2015-10-21 23:07:00
Niestety nie było mnie na meczu, więc nie wiem, jak wyglądała gra. Cieszę się, że te osoby, które na mecz mogły przyjść piszą pochwały na temat gry naszych. Bo ja, po samym suchym wyniku uważam, że trudno jednak być w pełni usatysfakcjonowanym, zważywszy, że na boisku grał drugi skład Skry + Wlazły (brakowało m. in. Conte, Uriarte, Winiarskiego, Kłosa, Lisiniaca) a my byliśmy w pełnym składzie, tylko bez Kuby. Mam nadzieję, że wszystko idzie jednak w dobrym kierunku i na ligę będziemy gotowi.
matjol
dodano: 2015-10-21 22:26:37
Podzielam zdanie Norce fajnie zagral Murilo, milo bylo widziec jak chlopacy atakuja na czystej, pochwale dolozylbym rowniez dla Krzyska widac, ze chlopak chce i Kuba ma solidnego zmiennika. Zurek rowniez zasluguje wg mnie na pochwale. Musze przyznac, ze pozytywnie zaskoczyl mnie mmomentami Ferens, ale sezon dluuuugi i pracy tez jeszcze duzo potrzeba
Norce
dodano: 2015-10-21 22:22:04
Kapitalny mecz Murilo. No fantastycznie prowadził grę, kilka wyczyszczonych rozegrań i bardzo fajna współpraca przede wszystkim z Jankiem na środku. Niko też bardzo udane wejścia, także po tym meczu jestem jakoś bardziej spokojna o rozegranie ;) jeśli chodzi o tę pozycję, to pierwszy raz mam tak pozytywne odczucia przed sezonem i czuję, że chłopaki dadzą radę, bo dzisiaj wyglądało to naprawdę obiecująco. Michał Żurek też dziś bardzo pewnie. Nieco gorzej niestety z innymi pozycjami i gołym okiem widać, że jeszcze jest trochę do poprawy, bo nie zapominajmy, że graliśmy tylko z drugim składem Skry.
R
dodano: 2015-10-21 22:20:34
Skra mało grała na Wlazłego. Na początku było trochę za mało walki.
Zorro
dodano: 2015-10-21 22:02:39
Gratuluje wygranego sparingu :-). Jeszcze trochę pracy czeka naszych siatkarzy :-).

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem