Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
"Naszą okazją była właśnie pierwsza partia"

Bydgoszczanie przegrali w sobotę w Bełchatowie w trzech setach. Mamy jednak czego żałować, bowiem w pierwszym secie mieliśmy szansę na zwycięstwo - „Myślę, że udowodniliśmy, przede wszystkim sobie, że możemy podjąć rywalizację” - mówił po meczu kapitan naszej drużyny, Wojciech Jurkiewicz.

Na pomeczowej konferencji prasowej powiedzieli:

Wojciech Jurkiewicz (kapitan Transferu Bydgoszcz): „Chciałbym rozpocząć od gratulacji dla zespołu z Bełchatowa. Walczyliśmy w pierwszym secie. Zagraliśmy wtedy na poziomie, który umożliwiał rywalizację z takim zespołem jak Skra. Zaprezentowaliśmy się walecznie, zależało nam na każdej piłce, widać było zaangażowanie. Niestety to nie wystarczyło. Zabrakło dwóch piłek do pełni szczęścia. W kolejnych setach graliśmy już pod presją wyniku, musieliśmy gonić, a z zespołem z Bełchatowa tak grać się po prostu nie da. Szkoda na pewno pierwszego seta, ale myślę, że udowodniliśmy, przede wszystkim sobie, że możemy podjąć rywalizację”

Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów): „Dziękuję za gratulacje. Myślę, że Wojtek bardzo dużo powiedział o meczu, więc ja się pod tym podpisuję. Cieszymy się ze zwycięstwa”

Vital Heynen (trener Transferu Bydgoszcz): „Przede wszystkim gratulacje dla Miguela i jego zespołu. Nie ma wątpliwości co do tego, że Bełchatów jest zespołem ciut od nas lepszym. Pytanie tylko: jak duża jest ta różnica? Jestem bardzo zadowolony z naszej postawy w pierwszym secie. Jeśli gra się z najlepszymi polskimi zespołami to zdarzyć może się jedna szansa, żeby wygrać seta i trzeba ją wykorzystać. Naszą okazją była właśnie pierwsza partia. Przy stanie 16:13 mieliśmy taką małą szansę. Nie wykorzystaliśmy jej, więc bye, bye, trzeba wracać do Bydgoszczy”

Miguel Angel Falasca (trener PGE Skry Bełchatów): „Bardzo dziękuję za gratulacje. Cieszymy się ze zwycięstwa, trzech punktów i tego jak wyglądała nasza gra. Mój zespół był skoncentrowany. Bardzo dobrze radziliśmy sobie w bloku i obronie przez niemal całe spotkanie. Trudniejszy był pierwszy set, kiedy przeciwnik grał lepiej, a nam przytrafiały się błędy. O każdy punkt musieliśmy ciężko walczyć. Najważniejsze, że zawodnicy byli skupieni i realizowali przedmeczowe założenia taktyczne. Mam nadzieję, że uda nam się kontynuować w kolejnych meczach dobrą grę”

*Marcin Olczyk, www.sportowefakty.pl

2014-02-03:1840 Napisane przez: Marcin Olczyk, Sportowe Fakty
Dodaj komentarz
Imię:

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem