Na jutrzejsze starcie z MKS-em Będzin zakładaliśmy zupełnie inny scenariusz. Wygrana nad rywalem miała pozwolić nam na zajęcie ósmego miejsca po rundzie zasadniczej i walkę o siódme w sezonie 2015/2016. Niestety, szanse na to, przekreśliła przegrana w stolicy. W środę ulegliśmy siatkarzom Politechniki w czterech setach, choć równie dobrze, to nasz zespół mógł być tym, który cieszyłby się z wygranej.
W środę zabrakło przede wszystkim większej pewności siebie w ataku. Zabrakło lidera, który w decydujących momentach i w sytuacyjnych akcjach byłby ostoją zespołu. Zbijaliśmy na poziomie zaledwie 38%, a dodatkowo rywale zablokowali aż 16 ataków naszych siatkarzy. Najbardziej żal premierowej partii, w której prowadziliśmy już 16:12, by ostatecznie przegrać 22:25. Porażka w całym spotkaniu 1:3 przekreśliła nasze szanse na ósemkę i wiemy już na pewno, że walczyć będziemy o dziewiąte miejsce w tym sezonie.
W sobotę zagramy z MKS-em Będzin i walczyć będziemy o zwycięstwo, choć pojedynek ten w żaden sposób nie wpłynie już na naszą pozycję w tabeli. Zostaniemy po rundzie zasadniczej na dziesiątej lokacie. O co walczyć mają natomiast siatkarze z Będzina, bowiem dla nich wygrana w tym spotkaniu może oznaczać „ucieczkę” z trzynastego miejsca i walkę nie o tę pozycję, a o jedenastą w fazie play-off. Będzinianie mają tylko punkt straty do akademików z Częstochowy i do rozegrania dwa mecze. Prócz starcia z naszym zespołem, ekipa MKSu rozegra jeszcze przełożony na 12 kwietnia pojedynek z Lotosem Treflem Gdańsk. Podopieczni Stelio DeRocco mają zatem jeszcze szansę na awans w tabeli.
W sobotę będzie ciekawie. Bydgoszczanie nie zamierzają pozwolić rywalom na sprawienie niespodzianki. Po przegranej w Warszawie, chcą we własnej hali zakończyć rundę zasadniczą zwycięstwem. Nie jest także wykluczone, że w walce o dziewiąte miejsce przyjdzie się nam mierzyć właśnie z Politechniką. Wszystko zależy od wyników ostatniej kolejki. Jeśli akademicy z Warszawy przegrają z AZS-em Częstochowa, a olsztynianie sprawią niespodziankę, pokonując ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, wrócą na ósme miejsce w tabeli, spychając na dziewiąte podopiecznych Jakuba Bednaruka. Ostatnia kolejka zapowiada się zatem niezwykle interesująco! My serdecznie zapraszamy na trybuny hali Łuczniczka! To przedostatnia szansa na zobaczenie siatkarzy Łuczniczki we własnej hali w sezonie 2015/2016! Po zakończeniu rundy zasadniczej w fazie play-off pozostanie nam do rozegrania już tylko jedno spotkanie u siebie i jedno, bądź dwa (przy remisie w meczach 1:1) na wyjeździe.
Łuczniczka Bydgoszcz – MKS Będzin
9.04.2016, godzina 17:00