Podopieczni Piotra Makowskiego mają za sobą prawdziwy siatkarski maraton, jednak zakończony sukcesem. W sześciu spotkaniach odnieśliśmy sześć zwycięstw, tracąc zaledwie dwa sety. Ostatni pojedynek rozegraliśmy tuż przed świętami – 22 grudnia – z Lotosem Treflem Gdańsk. Zwycięstwo w trzech partiach było najlepszym prezentem, jaki sobie i przede wszystkim kibicom mogli zrobić nasi siatkarze. Nie był to jednak łatwy mecz. Gdańszczanie nie zamierzali łatwo odpuszczać, natomiast po naszej drużynie momentami widać już było trudy ostatnich tygodni i dużej ilości spotkań, które mieliśmy do rozegrania. Mimo iż gra nie do końca układała się po naszej myśli, w decydujących momentach potrafiliśmy postawić kropkę nad i, z każdym kolejnym setem osiągając coraz wyraźniejszą przewagę.

Warszawianie mają natomiast za sobą mecz z Wkręt-metem AZS Częstochowa, po którego zakończeniu mogli cieszyć się z wygranej. Gospodarze nie sprzedali jednak tanio skóry. Szczególnie wyrównana była premierowa partia, którą siatkarze Politechniki rozstrzygnęli na swoją korzyść po 35 minutach gry, wynikiem 34:32. Podopieczni Jakuba Bednaruka prowadzili już w tym spotkaniu 2:0, jednak częstochowianie zdołali przedłużyć pojedynek, wygrywając trzecią partię. Ostatecznie jednak trzy punkty zapisali na swoim koncie akademicy ze stolicy, których przewaga w czwartej odsłonie była już bardzo wyraźna. Świetnie w tym starciu zaprezentowali się przede wszystkim środkowi: Maciej Zajder i Marcin Nowak, którzy zanotowali odpowiednio: 71% i 61% skuteczności. Najbardziej obciążonym w ataku był natomiast Grzegorz Szymański, który atakował 38 razy, notując 42% skuteczność. Warszawianie popełnili jednak aż 21 błędów w zagrywce, punktując tym elementem siedmiokrotnie. Trzy asy serwisowe zapisał na swoim koncie Maciej Pawliński. Obie drużyny podejdą zatem do tego spotkania w dobrych nastrojach, jednak przewagę psychologiczną mają nasi siatkarze.

16 grudnia w Warszawie, bydgoszczanie wzięli bowiem rewanż na podopiecznych Jakuba Bednaruka, za porażkę u siebie. Spotkanie to trwało przysłowiową godzinę z prysznicem, a nasi siatkarze zainkasowali cenne trzy punkty. Tym razem nie walczymy jednak o kolejne „oczka” do ligowej tabeli. Liczy się tylko zwycięstwo. Z Politechniką rozegramy bowiem dwumecz z ramach ćwierćfinału Pucharu Polski. Rewanż zaplanowano na 9 stycznia w Warszawie. Zwycięzca tej rywalizacji zagra w turnieju finałowym, który w dniach 26-27 stycznia odbędzie się w Częstochowie.

Poczynając od sezonu 2006/2007 obie drużyny mierzyły się ze sobą aż 30 razy. Już jutro jeden z zespołów będzie miał szansę na poprawienie statystyki i wysunięcie się na prowadzenie. Na ten moment bowiem w ilości zwycięstw i porażek panuje idealny remis.

Kto odniesie zwycięstwo i która z drużyn będzie bliższa awansu do turnieju finałowego Pucharu Polski, przekonamy się już jutro wieczorem. Czy bydgoszczanie zakończą rok 2012 zwycięstwem we własnej hali? Czy pokonają Politechnikę, która jako jedyna w tym sezonie zdołała wygrać z naszym zespołem w naszej hali? Odpowiedzi na te pytania poznamy już jutro. Nasi siatkarze liczą na Wasze wsparcie, dlatego nie może Was zabraknąć na trybunach Hali Łuczniczka!

Puchar Polski
Delecta Bydgoszcz – AZS Politechnika Warszawska
29.12.2012, 17:00
Hala Łuczniczka, Bydgoszcz

Relacja live na naszej stronie internetowej.