Spotkanie lepiej rozpoczął nasz zespół, który prowadził 0:2 po ataku Siltali z przechodzącej piłki. Pierwszy punkt dla gospodarzy zdobył Wierzbowski (1:2), jednak po ataku ze środka Wrony i błędzie w tym elemencie Mikołajczaka, prowadziliśmy 1:4. Z trzypunktową przewagą zbiegliśmy także na przerwę techniczną, a stało się to po zbiciu blok-aut Antigi – 5:8. Po wznowieniu gry nadal kontrowaliśmy przebieg wydarzeń na boisku. Świetnie radził sobie Wrona, a po asie serwisowym Antigi, trener Politechniki zdecydował się skorzystać z pierwszej przerwy – 7:12. Dopiero atak Zajdera przerwał passę naszej drużyny (8:13), jednak na krótko. Udanymi atakami popisywał się Konarski, a po skutecznej kontrze w wykonaniu Jurkiewicza, obie drużyny zbiegły na drugą przerwę techniczną – 8:16. Bydgoszczanie pewnie kroczyli po zwycięstwo w premierowej odsłonie. Wprawdzie w końcówce, za sprawą udanych zagrywek Gałązki i skutecznej gry Szymańskiego, miejscowym udało się odrobić część strat (14:20), jednak decydujące akcje należały już do podopiecznych Piotra Makowskiego. Błąd Krzywieckiego w ataku dał nam piłkę setową (16:24), a partię zakończył Siltala, skutecznie atakując z lewego skrzydła – 16:25.
Atakiem blok-aut otworzył drugą partię Konarski. W następnej akcji nasz atakujący posłał piłkę daleko w aut, co dało gospodarzom remis 1:1. Początkowe minuty należały jednak właśnie do Konarskiego, po asie serwisowym którego, o czas poprosił trener Radosław Panas (1:5). Niewiele on zmienił. Dwa błędy gospodarzy i kiwka Jurkiewicza sprawiły, iż obie ekipy ponownie zameldowały się u trenerów, tym razem na przerwie technicznej – 1:8. Po wznowieniu gry, nadal utrzymywała się dominacja naszej drużyny. Po ataku ze środka Wrony prowadziliśmy 4:13, a skuteczne zbicie z prawego skrzydła Konarskiego sprowadziło obie drużyny na drugi czas techniczny – 7:16. Niewiele zmieniło się po powrocie na parkiet. Siatkarze Delecty kontrolowali przebieg tej odsłony, prowadząc 13:20 po kolejnym udanym ataku Antigi. Podobnie jak w premierowej partii, tak i w drugiej odsłonie, gospodarze zdołali odrobić kilka punktów, jednak po świetnym plasie Konarskiego mieliśmy piłkę setową (17:24). Zakończył go blok na Szymańskim (17:25).
Równie dobrze rozpoczęliśmy trzecią partię, prowadząc 0:2, po punktowym serwisie Antigi. Skuteczne ataki Konarskiego i Siltali pozwoliły nam jeszcze podwyższyć prowadzenie – 2:5, jednak gospodarze nie zamierzali się poddawać. Po bloku na Siltali ich strata wynosiła już tylko jeden punkt (4:5). Na pierwszej przerwie technicznej, to jednak bydgoszczanie mieli dwupunktową przewagę, a zbiegliśmy na nią po nieudanej zagrywce Steuerwalda – 6:8. Po powrocie na parkiet miejscowi zawzięcie walczyli o doprowadzenie do remisu. Ta sztuka powiodła im się, po ataku Mikołajczaka z przechodzącej piłki (9:9). Po błędzie w przyjęciu po naszej stronie, o czas poprosił trener Piotr Makowski – 10:9. Przerwa podziałała na nasz zespół. Najpierw doprowadziliśmy do remisu, a po dwóch skutecznych kontrach Siltali, prowadziliśmy 10:12. Na drugiej przerwie technicznej przewaga ta wynosiła już trzy „oczka", bowiem pewnie atakował Antiga (13:16). W końcówce naszej drużynie udało się zbudować czteropunktową przewagę (18:22), jednak w polu serwisowym zameldował się Mikołajczak, który swoimi kapitalnymi zagrywkami doprowadził do wyrównania – 22:22. Walka zaczęła toczyć się punkt za punkt. Więcej zimnej krwi zachowali jednak bydgoszczanie, którzy po bloku na Wierzbowskim tryumfowali w trzecim secie 24:26 i w całym spotkaniu 0:3.
MVP: Dawid Konarski
Składy:
AZS Politechnika Warszawska: Gorzkiewicz, Mikołajczak, Zajder, Gałązka, Wierzbowski, Żaliński, Olenderek (libero) oraz Krzywiecki, Steuerwald, Szymański, Kreek
Delecta Bydgoszcz: Masny, Konarski, Wrona, Jurkiewicz, Antiga, Siltala, Dębiec (libero) oraz Wika, Lipiński,
AZS Politechnika Warszawska – Delecta Bydgoszcz 0:3
(16:25, 17:25, 24:26)
