Spotkanie otworzył atakiem ze środka Wojciech Jurkiewicz (1:0), a gdy bloku nie przebił Westphal prowadziliśmy 4:2. Goście szybko wyrównali, a po ataku Bołądzia mieli już punkt zaliczki – 5:4. I z taką też przewagą zbiegli na pierwszy czas techniczny, bo błędzie przekroczenia linii trzeciego metra przez Jakuba Jarosza (8:7). Po wznowieniu gry gospodarze odwrócili wynik na swoją korzyść, a gdy w ataku pomylił się Westphal, odskoczyliśmy na dwa „oczka” - 14:12. Przewagą nie cieszyliśmy się długo. Przyjezdni ponownie szybko doprowadzili do remisu (14:14), jednak na przerwie technicznej mieliśmy minimalną zaliczkę, po udanej akcji Konstantina Cupkovicia (16:15). Gdy raz jeszcze zbudowaliśmy dwa punkty przewagi, o czas poprosił trener Czarnych Radom (18:16). Bydgoszczanie nie zamierzali jednak odpuszczać i jeszcze powiększyli prowadzenie – 20:16. Po drugim czasie, o który poprosił trener Robert Prygiel, jego podopieczni zniwelowali większość strat (19:20). Nie pozwoliliśmy im jednak na doprowadzenie do remisu, a zbudowaliśmy kolejną przewagę. Ostatecznie seta zakończyliśmy po pewnym ataku Jarosza, zwycięstwem 25:21.
Drugą partię lepiej otworzyli goście. Po asie serwisowym Kampy prowadzili 2:0. Jeszcze przed przerwą zdołali tę przewagę powiększyć, a zbiegli na nią po ataku Żalińskiego – 8:5. Po powrocie na boisko zdołali doprowadzić do wyrównania. Gdy asem popisał się Cupković na tablicy widniał wynik – 10:10. Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt, aż do momentu, gdy dwa błędy z rzędu popełnili goście. Wówczas na drugą przerwę techniczną zbiegliśmy przy stanie 16:14 dla Transferu. Po wznowieniu gry radomianie kilkukrotnie odrabiali straty, jednak w decydującym momencie sprawy w swoje ręce wziął Jarosz. Jego as serwisowy dał nam piłkę setową, a atak zakończył tę partię wynikiem 25:21.
Świetnie rozpoczęliśmy trzecią partię, odskakując przy zagrywkach Cupkovicia na trzy punkty (4:1). Niewiele pomogła przerwa, o którą poprosił trener Czarnych. Gospodarze wyraźnie byli na fali, schodząc na czas techniczny przy stanie 8:2. Przy zagrywkach Jarosza jeszcze powiększyliśmy swoją przewagę, na co zareagował trener Robert Prygiel, ponownie przerywając grę – 3:10. Nasi siatkarze nie zamierzali jednak odpuszczać i punktowali swoich przeciwników, którzy zaczęli dodatkowo popełniać własne błędy. Pojedyncze udane akcje nie mogły nic zmienić, bowiem przewaga naszej drużyny była już bardzo wysoka. Na drugiej przerwie technicznej wygrywaliśmy 16:7, po kapitalnym uderzeniu Jarosza. Po wznowieniu gry radomianie nie potrafili już powstrzymać bydgoszczan, którzy niesieni dopingiem kibiców, kroczyli po pewną wygraną za trzy punkty. Po świetnych zagrywkach Cupkovicia prowadziliśmy 19:7. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 25: dla Transferu.
MVP: Paweł Woicki
Transfer Bydgoszcz - Cerrad Czarni Radom 3:0
(25:21, 25:21, 25:11)
Składy:
Transfer Bydgoszcz: Woicki, Jarosz, Jurkiewicz, Duff, Cupković, Nally, Murek (libero), Bonisławski (libero) oraz Marshall, Gunia
Cerrad Czarni Radom: Kampa, Pliński, Bołądź, Grzechnik, Żaliński, Westphal, Kowalski (libero) oraz Kędzierski, Wachnik, Grobelny, Ratajczak, Gutkowski.