Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Pewne zwycięstwo nad częstochowianami

W sobotę rozegraliśmy pierwszy mecz barażowy z AZS-em Częstochowa. W trzysetowym pojedynku pewnie pokonaliśmy częstochowian, obejmując prowadzenie w rywalizacji do trzech zwycięstw. 

Dobrze rozpoczęliśmy pierwszego seta, prowadząc po atakach Bartosza Filipiaka 4:1. As serwisowy Filipiaka sprawił, że o czas poprosił trener AZS-u Częstochowa – 7:2. W kolejnych akcjach przez bydgoski blok przebijał się Bartosz Bućko i strata częstochowian zmalała do dwóch punktów – 8:6. Przez długi czas toczyła się wyrównana gra, ale AZS nie mógł znaleźć sposobu na zatrzymanie ataków ze środka Sacharewicza i Jurkiewicza – 14:10. Błędy po naszej stronie sprawiły, że goście zbliżyli się na punkt – 14:13. Nie dawaliśmy jednak za wygraną, a świetnie w ataku spisywał się przede wszystkim Filipiak. W decydującym fragmencie gry po jego ataku prowadziliśmy już 20:16 i o czas poprosił trener Stelmach. Nie oddaliśmy prowadzenia, wygrywając pierwszego seta po ataku Filipiaka.

Początek drugiego seta należał do bydgoszczan, którzy po asie serwisowym Filipiaka prowadzili 4:1. Błędy i nieporozumienia po naszej stronie sprawiły, że na tablicy wyników pojawił się remis – 7:7. Złą passę przerwał dopiero atak ze skrzydła Gorchaniuka. Przy stanie 10:7 o czas poprosił trener Stelmach, ale nie wybił on z rytmu siatkarzy Łuczniczki. Cały czas utrzymywaliśmy prowadzenie, głównie dzięki pewnej grze na środku siatki – 15:12, 17:13. Częstochowianie nie ustrzegli się własnych błędów, a przy stanie 18:13 o kolejną przerwę poprosił szkoleniowiec gości. Nie wybił on nas z rytmu i w końcówce prowadziliśmy już 21:14. Atak Ananieva dał nam pierwszą piłkę setową, a partię zakończyła udana akcja Filipiaka.

Trzeci set rozpoczął się od wyrównanej gry, chociaż oba zespoły nie ustrzegły się błędów własnych – 4:3, 5:5. Atak Sławomira Stolca wyprowadził częstochowian na prowadzenia – 5:6, w odpowiedzi skutecznie zaatakował Filipiak. Nie daliśmy jednak za wygraną, wykorzystując wszelkie mankamenty w grze rywali – 9:7. As serwisowy Jurkiewicza sprawił, że o przerwę poprosił trener Stelmach – 11:7.  Nie wybił on jednak z rytmu bydgoszczan, którzy przy zagrywce kapitana kontynuowali dobrą passę – 14:8. Skuteczne ataki Stolca i Siwickiego sprawiły, że AZS zaczął odrabiać straty – 15:12. W decydującym fragmencie seta pewnie zmierzaliśmy po zwycięstwo. Atak ze środka Jurkiewicza zakończył mecz.  

Łuczniczka Bydgoszcz – AZS Częstochowa 3:0
(25:19, 25:17, 25:18)

Łuczniczka Bydgoszcz: Goas, Ananiev, Gorchaniuk, Filipiak, Sacharewicz, Jurkiewicz, Kowalski A. (libero) oraz Gryc
AZS Częstochowa:  Rećko, Bućko, Stolc, M’Baye, Szaniawski, Szczurek, Kozura (libero) oraz Macheta (libero), Bush, Siwicki, Magnuszewski.

2018-04-28:1822 Napisane przez: redakcja

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem