Spotkanie otworzył Andrzej Wrona, popisując się atakiem ze środka. Pierwszy punkt dla gości zdobył Ben Gal, skutecznie zbijając ze skrzydła (2:1). Na kolejny punkt, przyjezdni musieli jednak czekać bardzo długo. Bydgoszczanie grali niezwykle skutecznie w kontrze, które dawała im świetna gra w obronie. W efekcie na pierwszej przerwie technicznej prowadzili już 8:1. Niewiele zmieniło się po wznowieniu gry. Skuteczne ataki Dawida Konarskiego i Marcina Walińskiego zmusiły szkoleniowca Hapoelu do wzięcia czasu. Jego podopieczni przegrywali już 1:12. Po nim ze środka udanie zbijał Osokin (2:12), jednak to gospodarze kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Na drugą przerwę techniczną zbiegliśmy z prowadzeniem 16:3, po sprytnej akcji na siatce Michała Masnego. Po powrocie na boisko podopieczni Piotra Makowskiego kontynuowali swoją dobrą grę, nie pozwalając rywalom na wiele. Po ataku ze środka Wojciecha Jurkiewicza mieliśmy piłkę setową (24:12), a partię zakończyliśmy świetnym blokiem – 25:12.
Początek drugiego seta była nieco bardziej wyrównany. Kiwka Ben Gala dała jego drużynie prowadzenie 2:1, jednak bydgoszczanie bardzo szybko doprowadzili do remisu, a po ataku ze środka Tomasza Wieczorka prowadzili 4:2. Na pierwszą przerwę techniczną schodzili natomiast z trzypunktową zaliczką, bowiem kolejnym udanym atakiem popisał się nasz środkowy (8:5). Po powrocie na parkiet gospodarze zaczęli sukcesywnie podwyższać swoją przewagę. Po bloku na Ben Galu prowadziliśmy 15:10, natomiast na drugą przerwę techniczną obie ekipy sprowadził Stephane Antiga, obijając blok rywali – 16:11. Dwunasty punkt swojej drużynie dał Batchkala, popisując się atakiem ze środka (18:12), jednak do końca seta, siatkarzom z Izraela udało się zdobyć jeszcze tylko trzy „oczka”. Świetna gra w zagrywce i w bloku pozwoliła nam na wygraną w tej partii 25:15. Zakończył ją skuteczny atak Konarskiego.
Trzeciego seta goście rozpoczęli od prowadzenia 2:1, po udanym ataku blok-aut Pęcherza. Do remisu doprowadził Łukasz Owczarz, a trzy asy serwisowe dały nam prowadzenie 5:2. O czas poprosił trener Hapoelu Mate-Asher, jednak niewiele on zmienił. Na przerwie technicznej mieliśmy pięć punktów przewagi, a obie drużyny sprowadził na nią Owczarz, przedzierając się przez blok – 8:3. Po wznowieniu gry bydgoszczanie wrzucili drugi bieg, wykorzystując wszystkie nadarzające się okazje, by podwyższyć swoje prowadzenie. Świetnie w polu serwisowym radził sobie Wieczorek. Trener Noam Katz starał się ratować sytuację zmianami, jednak niewiele mógł zrobić. Piłkę meczową dał nam Marcin Wika, serwując asa (24:8). Spotkanie zakończył natomiast świetny blok pary Andrzej Wrona-Łukasz Wiese – 25:9.
Delecta Bydgoszcz - Hapoel Mate-Asher Akko 3:0
(25:12, 25:15, 25:9)
Składy:
Delecta Bydgoszcz: Masny, Konarski, Wrona, Jurkiewicz, Antiga, Waliński, Dębiec (libero) oraz Lipiński, Owczarz, Wieczorek, Wiese, Wika,
Hapoel Mate-Asher Akko: Osokin, Katzanelson, Sacchi, Ben Gal, Batchkala, Pęcherz, Weisman (libero) oraz Dudochkin, Kessel, Saada.