Mecz rozpoczął się od skutecznego bloku rywali, ale w kolejnej akcji błąd popełnił Piotr Lipiński (1:1). Najpierw skuteczny atak Konstantina Cupkovicia, a potem AJ Nally'ego dał nam dwa punkty przewagi, które utrzymaliśmy do pierwszej przerwy technicznej. Po czasie udanym atakiem ze skrzydła ponownie popisał się Cupković, a kiedy Wojciech Jurkiewicz zaatakował ze środka, trener Politechniki postanowił poprosić o czas (5:10). Nie przerwał on dobrej passy siatkarzy Transferu, którzy utrzymywali przewagę, skrupulatnie zatrzymując na siatce ataki Akademików z Warszawy (13:8). Po bloku na Radomskim prowadziliśmy już 14:9, a w grę rywali wkradły się błędy. Zespoły na drugą przerwę techniczną sprowadził as serwisowy Jakuba Jarosza, który w kolejnej akcji popisał się kolejnym punktowym serwisem. Zmusiło to trenera Bednaruka do wzięcia drugiej przerwy na żądanie. W decydującej fazie seta drużyny seriami popełniały błędy, ale cały czas utrzymywaliśmy bezpieczną przewagę (14:20). W końcówce premierowej odsłony dwa asy serwisowe na stronę rywali posłał Cupković i wówczas nasze prowadzenie wzrosło do dziewięciu punktów. Partię zakończyła skuteczna akcja Jurkiewicza.
W drugiej partii wyrównana walka toczyła się tylko do stanu 2:2. Kolejne akcje należały do naszej drużyny, która skrupulatnie budowała swoją przewagę. Po bloku Justina Duffa na tablicy wyników było już 7:2 dla Transferu. Punktową serię bydgoszczan przerwał dopiero błąd w polu serwisowym Jakuba Jarosza (7:3). Ponownie nasza zagrywka sprawił wiele problemów warszawianom, którzy po asie Duffa przegrywali 4:10, a w kolejnej akcji skutecznym blokiem popisał się Jurkiewicz. Trener Bednaruk dokonywał zmian, ale nie wybiły one z rytmy siatkarzy Transferu, którzy brylowali na boisku (15:5). Zespoły na drugi regulaminowy czas sprowadził atak po bloku Cupkovicia, a nasza przewaga wynosiła 10 punktów. W dalszej części seta Politechnika kończyła pojedyncze akcje, zmniejszając dystans do ośmiu „oczek” (11:19). W końcówce rywale zaczęli grać skuteczniej, a po dwóch blokach na Jurkiewiczu tracili do nas pięć punktów (7:12). Przewaga wypracowana na początku seta pozwoliła nam do końca kontrolować przebieg seta. Ze zwycięstwa cieszyliśmy się po ataku ze środka Justina Duffa.
Początek trzeciego seta należał do Politechniki, która po skutecznym bloku na Nallym prowadziła już 5:2. Wówczas trener Heynen poprosił o czas. Przerwa dobrze wpłynęła na zespół, który błyskawicznie odrobił straty, doprowadzając do remisu po bloku na Michale Filipie (5:5). Sygnał na pierwszą przerwę techniczną dał atak Cupkovicia, przy jednopunktowej przewadze Transferu. Kolejne akcje należały do Serba, a po błędzie Lemańskiego „odskoczyliśmy” na trzy punkty (7:10). Kiedy atak z przechodzącej piłki wykorzystał Jurkiewicz, prowadziliśmy już 12:8. Najpierw błąd kapitana Transferu, a potem Duffa sprawił, że nasza przewaga stopniała do dwóch „oczek”. Na drugą przerwę schodziliśmy po zbiciu Jarosza z czterema punktami przewagi. Politechnika ponownie zaczęła jednak odrabiać straty. Po dwóch asach serwisowych Lipińskiego rywale doprowadzili do remisu po 16. Skuteczny atak Filipa wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, ale błyskawicznie doprowadziliśmy do remisu. W końcówce toczyła się wyrównana gra, a po błędzie Nally'ego warszawianie mieli w górze piłkę setową. Nie straciliśmy wiary w zwycięstwo, odrabiając straty, ale ostatecznie lepsi okazali się rywale.
Dobrze rozpoczęliśmy czwartą partię, prowadząc po bloku Wojciecha Jurkiewicza już 4:1. Gospodarze zaczęli jednak odrabiać straty, głównie dzięki skuteczniejszej grze w ataku i w polu serwisowym. Zbicie Michała Filipa doprowadziło do remisu po 7, a na pierwszą regulaminową przerwę schodziliśmy z punktem przewagi. Po czasie nadal toczyła się wyrównana gra i żadna z drużyn nie była w stanie zbudować przewagi (10:10). Pierwsi na dwupunktowe prowadzenie „odskoczyli” Akademicy z Warszawy, blokując atak Cupkovicia. W dalszej części seta gospodarze kontynuowali dobrą passę, ale po asie Serba nasza strata zmalała do punktu (14:15). Przerwa nie wybiła z rytmu Politechniki, która z akcji na akcję napędzała swoją grę (18:14). Przy stanie 19:14 trener Heyen poprosił o czas, po którym skutecznymi zbiciami popisał się Jarosz niwelując straty. W końcówce graliśmy punkt za punkt, ale nadal na prowadzeniu utrzymywała się Politechnika. Dopiero po ataku w aut Filipa doprowadziliśmy do remisu (22:22) i lepiej wytrzymaliśmy wojnę nerwów. Czwartą partię zakończył atak Cupkovicia.
MVP: Jakub Jarosz
AZS Politechnika Warszawska - Transfer Bydgoszcz 1:3
(15:25, 19:25, 27:25, 23:25)
Składy:
AZS Politechnika Warszawska: Depowski, Strzeżek, Sacharewicz, Lemański, Lipiński, Szalpuk, Olenderek (libero) oraz Radomski, Filip, Mordyl,
Transfer Bydgoszcz: Jurkiewicz, Cupković, Jarosz, Woicki, Nally, Duff, Bonisławski (libero), Murek (libero) oraz Marshall, Wolański, Waliński, Gunia.