Nasi jutrzejsi rywale – ekipa Jastrzębskiego Węgla – w miniony weekend toczyła walkę o Puchar Polski. W spotkaniu półfinałowym pokonała ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, jednak w finale musiała uznać wyższość Skry Bełchatów. Podopieczni Lorenzo Bernardiego zaprezentowali się jednak, szczególnie w meczu z kędzierzynianami, z bardzo dobrej strony. W wysokiej formie jest szczególnie Michał Łasko, który zgarnął nagrodę najlepszego atakującego. Do gry powrócił rozgrywający Raphael Margarido Vinhedo, jednak jastrzębianie ponieśli też straty. Kontuzjowany jest Zbigniewa Bartman, jeden z filarów zespołu. W jutrzejszym spotkaniu na parkiecie będzie starał się zastępować go najprawdopodobniej Luciano Bozko.
Bydgoszczanie natomiast ostatni mecz rozegrali 13 stycznia, kiedy to na wyjeździe mierzyli się z ekipą Lotosu Trefla Gdańsk. Spisali się w tym spotkaniu bardzo dobrze, inkasując trzy punkty do ligowej tabeli. Świetnie w ataku radził sobie Dawid Konarski, który wspólnie z Marcinem Wiką, poprowadził zespół do pewnego zwycięstwa. To właśnie przyjmujący naszej drużyny został uznany w tym pojedynku najlepszym zawodnikiem. Jutrzejsze starcie będzie dla niego natomiast powrotem na „stare śmieci", bowiem jeszcze rok temu bronił barw drużyny Jastrzębskiego Węgla. Taki powrót na pewno przyniesie wiele emocji, ale też dodatkowo zmobilizuje, by przed niegdyś własną publicznością, pokazać się z jak najlepszej strony.
Obie drużyny mierzyły się już ze sobą w tym sezonie w trzeciej kolejce PlusLigi, choć tak naprawdę było to piąte spotkanie w lidze dla siatkarzy Delecty. Wszystko przez występ Jastrzębskiego Węgla w Klubowych Mistrzostwach Świata. Wtedy też, pojedynek w ramach trzeciej kolejki, musiał zostać przełożony i to podopieczni Lorenzo Bernardiego przerwali serię zwycięstw naszej drużyny. Po czterech wygranych, w piątym meczu ulegliśmy rywalom na własnym boisku – 2:3. Walka była jednak bardzo zacięta i takiej też spodziewamy się w jutrzejszym pojedynku, który wydaje się być również niezwykle istotny ze względu na aktualny układ tabeli. Ekipa Jastrzębskiego Węgla zajmuje czwarte miejsce w tabeli, jednak nasza drużyna jest tuż za nią. Do swoich przeciwników mamy zaledwie punkt straty, co może się zmienić po jutrzejszym starciu. Co więcej, do trzeciej – Asseco Resovii Rzeszów, brakuje nam dwóch punktów, co sprawia, iż w przypadku wygranej za trzy „oczka" i porażki podopiecznych Andrzeja Kowala ze Skrą Bełchatów (mecz ten już dziś), możemy zanotować awans w tabeli o dwie pozycje.
Jak będzie, zweryfikuje boisko, jednak większość zawodników naszej drużyny, miło wspomina nasz ostatni mecz w Jastrzębiu. To właśnie nieco ponad rok temu, dzięki zwycięstwu nad podopiecznymi Lorenzo Bernardiego – 3:1, zapewniliśmy sobie awans do czołowej szóstki PlusLigi. Był to niezwykle kluczowy mecz dla naszej drużyny, zakończony pewnym zwycięstwem, choć po emocjonującej walce. Jutrzejsze starcie wprawdzie nie ma takiej rangi, jednak jego stawką może być awans na trzecie miejsce w tabeli, a biorąc pod uwagę, iż do końca rundy zasadniczej coraz mniej spotkań, każdy punkt staje się niezwykle istotny. A w walce o trzy „oczka, trener Piotr Makowski, będzie miał do dyspozycji pełną dwunastkę. Do składu po kontuzji wraca bowiem Wojciech Gradowski, który w tym sezonie ma ogromnego pecha i miejmy nadzieję, że limit ten już wykorzystał.
Spotkanie w Jastrzębiu zapowiada się zatem niezwykle interesująco, a my już dziś zachęcamy do mocnego trzymania kciuków za nasz zespół!
Jastrzębski Węgiel – Delecta Bydgoszcz
29.01.2012, godzina 17:30
Hala Widowisko-Sportowa, Jastrzębie-Zdrój
Transmisja: Polsat Sport
Relacja live: http://live.delectabydgoszcz.pl/
