Siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz do meczu z GKS-em podeszli niezwykle zmotywowani, z nadzieją na powtórzenie wyniku ze Spodka. Inicjatywę rywalom bydgoszczanie oddali tylko w drugiej partii, wygrywając pozostałe do 23, 13 i 22. - Czekaliśmy na to zwycięstwo od dwóch miesięcy, chociaż zdobyliśmy po punkcie na trudnych terenach w Olsztynie i Warszawie. Od meczu z Onico Warszawą można było już wyczuć, że coś się poprawiło, zaszła w nas zmiana i ten zespół zaczął bardziej walczyć, chcieć i wierzyć w siebie. Oby tak było dalej - powiedział libero, Adam Kowalski.
W sobotę przed bydgoską publicznością zadebiutował Żenia Gorchaniuk, będąc ostoją zespołu w przyjęciu. - Żenia w momentach, których potrzebujemy powera dodaje nam go, a kiedy trzeba uspokoić grę, nie popełnia błędów. Jest trochę chłopakiem od czarnej roboty, i właśnie tego spokoju potrzebowaliśmy. Bardzo nam to pomaga, bo w trudnych momentach potrafi wziąć odpowiedzialność na siebie. Obyśmy w każdym meczu mieli jak najwięcej takich liderów, którzy poprowadzą nas do zwycięstwa, obojętnie który z nas to będzie - ocenił libero.
Teraz przed siatkarzami Łuczniczki Bydgoszcz seria meczów o przysłowiowe "sześć" punktów. W najbliższą sobotę na wyjeździe zmierzymy się z MKS-em Będzin, z którym sąsiadujemy w tabeli. - Pierwszy mecz z tych za sześć punktów mamy za tydzień w Sosnowcu. Chcemy się bardzo zrewanżować za porażkę 0:3. Po tym spotkaniu byliśmy w szoku, nie wiedzieliśmy co się stało. Zaczęliśmy dobrze, a potem coś w naszej grze się posypało. Skoro nasza seria porażek potrafiła trwać dwa miesiące, to czemu seria zwycięstw nie może tyle trwać? Życzymy sobie tego. Właśnie w tych najbliższych meczach trzeba zacząć dobrą passę i zapewnić sobie spokojne miejsce w lidze bez baraży czy gry o utrzymanie - powiedział Kowalski.
Adam Kowalski: zaszła w nas zmiana
Siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz odnieśli upragnione zwycięstwo, pokonując 3:1 GKS Katowice. - Zespół zaczął bardziej walczyć, chcieć i wierzyć w siebie. Oby tak było dalej - powiedział libero, Adam Kowalski.
2018-01-15:2110