We wtorek w wyjazdowym meczu o przysłowiowe sześć punktów zmierzyliśmy się z BBTS-em Bielsko-Biała. Wyjazd na Podbeskidzie okazał się nieudany, a my do Bydgoszczy wróciliśmy bez punktów, po bolesnej porażce.
- My tak trochę falujemy i do końca nie potrafię jeszcze znaleźć diagnozy. Nie jest tak, że my w Bielsku-Białej zagraliśmy jakiś bardzo zły mecz i trzeba się go wstydzić. Bielsko po zmianie trenera gra zupełnie inną siatkówkę i gra dużo, dużo lepiej. Ten mecz zagrali naprawdę wyśmienicie, grali kawał dobrej siatkówki. Nie jest tak, że my się położyliśmy albo zlekceważyliśmy. My musimy przede wszystkim zagrać regularnie i to falowanie będzie zawsze, bo jakość zawodników, ich umiejętności, pozwalają, żeby wskoczyć na wysoki poziom, ale nie pozwalają, żeby utrzymać go na dłużej. Nad tym pracujemy, to nie jest tak, że lekceważymy, obijamy się, albo nie podchodzimy profesjonalnie do obowiązków – powiedział trener Jakub Bednaruk.
W sobotę naszym przeciwnikiem będzie Asseco Resovia Rzeszów. - Musimy walczyć na 100% i udowodnić, że to co się wydarzyło w Bielsku to wypadek przy pracy. Musimy dać z siebie wszystko, dać radość kibicom, sobie i zrobić wszystko, żeby te punkty zostały w Bydgoszczy - skomentował Mateusz Sacharewicz.
Całe "Siatkarskie Studio", dzięki uprzejmości radia Polskiego Radia "PiK" można odsłuchać poniżej:
Łuczniczka Bydgoszcz - Asseco Resovia Rzeszów
25.11.2017, godz.17:00
Relacja na żywo: Polskie Radio "PiK"