Wszyscy liczyli, że właśnie w środę uda nam się odnieść upragnione zwycięstwo i zdobyć komplet punktów. Po wyrównanym początku meczu z BBTS-em Bielsko-Biała, przejęliśmy inicjatywę i dyktowaliśmy warunki gry. Spory wkład w zwycięstwo miał Bartosz Filipiak, wybrany MVP środowego meczu. Nasz atakujący zdobył 19 punktów, posyłając na boisko rywali 2 asy serwisowe.
- Myślę, że po tym zwycięstwie z każdego z nas zeszło powietrze, z zawodników, trenerów, działaczy, ale też kibiców. Każdy bardzo czekał i liczył na wygraną, po której wszystkim spadł kamień z serca. Po tym triumfie mam nadzieję, że odblokowaliśmy się i będziemy dalej kroczyć zwycięską drogą – powiedział nasz atakujący, dla którego była to pierwsza statuetka w karierze.
Od początku środowego spotkania czuć było ogromną mobilizację i wolę walki podopiecznych trenera Piotra Makowskiego. Bydgoszczanie zaprezentowali się znacznie lepiej niż w poprzednich spotkaniach, dominując nad przeciwnikiem w każdym elemencie. - Byliśmy naładowani pozytywną energią, bo po czterech porażkach musieliśmy być. Każdy z nas jest głodny i żądny zwycięstw. Żaden sportowiec nie lubi przegrywać. Na początku byliśmy może troszeczkę nerwowi, ale po pierwszym secie wszystko puściło. Kolejne dwa sety wygraliśmy już w dobrym stylu - powiedział atakujący.