Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
"Byliśmy za bardzo spięci"

Siatkarze Transferu Bydgoszcz nie zaliczą pierwszego spotkania do udanych. Niestety tym razem inauguracja nie ulożyła się po naszej myśli -  "Myślę, że trochę przerósł nas ten pierwszy mecz" - mówił na konferencji prasowej Wojciech Jurkiewicz. "Byliśmy za bardzo spięci" - dodał z kolei szkoleniowiec zespołu, Marian Kardas.

Na pomeczowej konferencji prasowej powiedzieli:

Dawid Murek (kapitan AZS-u Częstochowa): „Nie mogliśmy doczekać się tego sezonu. Jest to dla nas wyśmienity początek. Na pewno ta gra jeszcze nie jest taka, jakbyśmy sobie życzyli. Chociaż dzisiaj naprawdę zagraliśmy fajne spotkanie, nie popełnialiśmy już tyle błędów, co w okresie przygotowawczym. Pokazaliśmy, że potrafimy grać w ważnych meczach. Wracamy do Częstochowy szczęśliwi”

Wojciech Jurkiewicz (kapitan Transferu Bydgoszcz): „Gratulacje dla Dawida i całego zespołu, ponieważ zasłużenie zdobyli komplet punktów. Dla nas ta inauguracja okazała się kompletnie nieudana. Każdy z nas czekał z niecierpliwością na mecze o punkty. Pierwsze dwa sety to był właściwie nokaut. Nie potrafiliśmy sobie poradzić kompletnie w żadnym elemencie. Uratowała nas ta nowość, jaką jest przerwa po dwóch partiach. Wróciliśmy na nowo do gry. Nasza gra bardzo faluje. Mając przewagę 5 punktów w połowie seta, w końcówce ją tracimy i nawet pozwalamy rywalom na objęcie prowadzenia, powinniśmy dowieźć prowadzenie do końca. Przed nami bardzo dużo pracy. Myślę, że trochę przerósł nas ten pierwszy mecz i nikt z nas nie pokazał tego, na co go stać. Musimy o tym spotkaniu jak najszybciej zapomnieć”

Marek Kardos (trener AZS-u Częstochowa): „Obawialiśmy się tego spotkania, bo bydgoszczanie w poprzednim sezonie grali z nami bardzo dobrze taktycznie. Jednak to nam udało się przeczytać przeciwnika. Widowiskowo ten mecz był bardzo dobry. Gdyby było mniej błędów to poziom byłby wysoki. Po niezbyt dobrych wynikach sparingowych chłopaki zagrali dzisiaj bardzo dobrze. Mam nadzieję, że będzie tak dalej. Rywal był dzisiaj bardzo mocny. Wyniki w setach nie odzwierciedlają prawdziwego obrazu gry. Grając z tym przeciwnikiem trzeba być bardzo cierpliwym, nam się to udało”

Marian Kardas (trener Transferu Bydgoszcz): „Gratuluję zwycięstwa. Zawsze kiedy się przegrywa, jest smutno. Wiedzieliśmy, że AZS jest bardzo wymagającym przeciwnikiem. Wielokrotnie z nimi rozpoczynaliśmy sezon w ostatnich latach i zawsze te spotkania były emocjonujące. Wyniki były różne. Trochę źle zaczęliśmy, nie tyle źle jeśli chodzi o taktykę, serwisy, bo to funkcjonowało dość dobrze, natomiast nie potrafiliśmy zdobywać punktów na kontrze. To przesądziło o tym, że rywal wypracował sobie znaczącą przewagę, nie potrafiliśmy ich już dogonić. Nadzieja i lepsza gra wróciła po tej przerwie. Szkoda, że w kolejnym secie nie poszliśmy za ciosem. Prowadziliśmy 8:7, wiem, że jest to mała przewaga, ale mieliśmy bodajże trzy piłki w górze po kontrze, których nie skończyliśmy. To się mści w siatkówce. Myślę, że byliśmy za bardzo spięci, dla nowych zawodników był to pierwszy mecz o punkty przed nową publicznością. Na spokojnie przeanalizujemy ten mecz i będziemy walczyć dalej. Zaczniemy przygotowywać się na ciężki mecz w Gdańsku”

2013-10-12:2419 Napisane przez: Joanna Sikora
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 33
matjol
dodano: 2013-10-14 21:09:42
@obserwator... chyba nie bardzo rozumiesz o co chodzi...
Obserwator
dodano: 2013-10-14 14:08:37
Widzę, że wszyscy na tym forum tylko narzekają.... A to nie podoba im się jakiś zawodnik, a to klub kibica. A to, że prezes spaceruje z wnukiem. Nawet biednemu dj i hubertowi malinie sie dostalo.... Następnym razem pewnie tez maskotka klubowa oberwie, ze jest np. za gruba.. Jezeli mi cos sie nie podoba to po prostu na to nie ide ! Pozdro od prawdziwego kibica dla innych prawdziwych kibiców.
kibic
dodano: 2013-10-14 13:35:00
no i nasze libero bardzo mierne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
madzior
dodano: 2013-10-14 12:20:50
Napewno Piotrek chociaz mial serducho do gry
mbyd
dodano: 2013-10-14 10:41:07
jeszcze zatęsknimy za solidnym Lipą...:(
kibic
dodano: 2013-10-13 21:41:01
zestrony azs to nawet młody Piechocki/libero/ lepiej rozegrał kilka razy
korn
dodano: 2013-10-13 21:38:07
rozgrywający to nawet całkiem sympatyczny człowiek, ale ma poziom sportowy, jaki ma i chyba go już nie podniesie, nie w tym wieku...więc nie mamy wyjścia, jesteśmy na niego skazani, no chyba że chcemy sobie jeszcze pogorszyć i wpuścimy Sieńko jr....taki mały seprajzik sezonowy od włodarzy klubu...
pepsi
dodano: 2013-10-13 21:33:09
mike -> a ja nie pojmuję jak ktoś mógł postawić gościa prezentującego taki poziom na nr 1 na rozegraniu w drużynie, która miała rzekomo podtrzymać poziom sportowy z zeszłego sezonu i mieć to piąte miejsce. nikt tu przecież nie pisze, że Salas to robił specjalnie. tym niemniej ja tak słabego rozgrywającego na takim poziomie rozgrywek to w swoim życiu nie widziałem.
Do Daniela A.
dodano: 2013-10-13 19:27:03
Jak patrzę na Twoje wyliczenia dotyczące budżetu klubu to widzę, że jesteś totalnie zielony w tych sprawach. O sytuacjach sportowych, o których wspominasz, juz nie wspomnę ! Jak ja się na czymś nie znam to nie robie z siebie wielkiego eksperta...
mike
dodano: 2013-10-13 18:55:04
@korn, nic dodać, nic ująć. Po Maikelu widać było, że się stara, że robi wszystko co może. Chęci zdecydowanie nie można mu odmówić i nie oczekujmy po nim, że nagle stanie się wirtuozem rozegrania. Gra tak, jak potrafi. Tu też wychodzi czarno na białym jak istotna jest zmiana. Gdyby Salas miał normalnego zmiennika na poziomie, to gra mogłoby zupełnie inaczej wyglądać. Nie pojmuję tego, że na tak newralgicznej pozycji na rezerwie mamy zupełnie nieopierzonego młokosa, którego gra, nie oszukujmy się, na poziomie plusligowym nie jest i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Tak czy inaczej wszystko sprowadza się do jednego, a mianowicie do fatalnej polityki zarządu. Tak w ogóle to jestem ciekaw kto był pomysłodawcą co po niektórych transferów... Przecież do wzięcia był choćby Bąkiewicz i Woicki, gracze doświadczeni i już sprawdzeni w Pluslidze. Czy te wszystkie wynalazki były naprawdę potrzebne? Już chyba lepiej postawić na młodych, perspektywicznych (i nie mam tu na myśli Sieńko jr, bo z tego gościa nic nie będzie, aż strach wpuszczać go na plac, bo niewiadomo czy czasem sobie krzywdy nie zrobi) niż kupować kota w worku. Jestem zażenowany obecną sytuacją i tym wszystkim, co działo się w klubie od zakończenia poprzedniego sezonu.
Pokaż starsze komentarze

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem