Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Czarna seria wciąż trwa
Po przegranej 0:3 z gdańskim Treflem, siatkarze Chemika Bydgoszcz zmierzyli się na wyjeździe z Cerrad Czarnymi Radom. Byliśmy lepsi od naszych rywali tylko w premierowej odsłonie spotkania. To już siódma porażka z rzędu naszych siatkarzy. 
 

Cerrad Czarni bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie, od prowadzenia 4:1, głównie po udanych zagrywkach Wojciecha Żalińskiego. Punktować po naszej stronie starał się Bartosz Filipiak. Do jednego oczka zniwelowaliśmy przewagę, gdy Nikola Kovacević zablokował przyjmującego gospodarzy. Błyskawicznie odpłacili nam się rywale, zatrzymując dwa nasze ataki. O czas musiał poprosić trener Jakub Bednarek, było już bowiem 12:8 dla Cerrad Czarnych. Utrudnić przyjęcie starał się przeciwnikom Maksim Morozau. Ponownie zniwelowaliśmy stratę do jednego punktu, kiedy Norbert Huber zaatakował w aut. Skuteczna akcja Wojciecha Żalińskiego sprawiła, iż siatkarze Roberta Prygla podwyższyli prowadzenie. W bloku popisał się Maksim Morozau i na tablicy widniał wynik 18:17. Do remisu doprowadził Raphael Margarido, punktując w polu serwisowym. Końcówka była bardzo wyrównana. Gdy asem serwisowym popisał się Bartłomiej Lipiński zrobiło się 23:22 dla Chemika. Dodatkowo w ataku pomylił się Makism Żygałow, dzięki czemu mieliśmy piłkę setową. Bydgoszczanie ją wykorzystali, ze środka zapunktował Michał Szalacha i tym samym premierową odsłonę wygraliśmy 25:23.

Druga partia lepiej zaczęła się dla gospodarzy. Dwa błędy Chemika sprawiły, iż radomianie szybko nam odskoczyli (6:2). Ratować wynik starał się Bartosz Filipiak. Kiedy Makism Żygałow pomylił się w ataku, przewaga zmalała do dwóch oczek. Nie potrafiliśmy dogonić radomian, gdyż popełnialiśmy błędy. Zepsuty atak Michała Szalachy spowodował, iż Cerrad Czarni utrzymywali prowadzenie. W dodatku asem serwisowym popisał się Maksim Żygałow. Kolejna pomyłka bydgoszczan nie pozwalała im na równorzędną walkę z rywalem. Skuteczny na zagrywce był Tomasz Fornal (19:14). Oprócz niego świetnie w tym elemencie radził sobie Norbert Huber. Dobrze w polu serwisowym spisał się Marcin Karakuła, dzięki czemu zniwelowaliśmy stratę do dwóch oczek. Blok Bartosza Filipiaka spowodował, że było już tylko 22:21. Chemik popełnił błąd, przez co radomianie mieli piłkę setową. Pomyłka na zagrywce naszego atakującego zakończyła drugiego seta.

Udany blok gospodarzy sprawił, że w trzeciej partii wyszli oni na prowadzenie 2:0. Punktowa zagrywka Wojciecha Żalińskiego powiększyła przewagę radomian. Bydgoszczanie mieli problemy z przyjęciem serwisu Michała Filipa, przez co popełniali błędy. Kiedy Cerrad Czarni zdobyli pięć punktów z rzędu, o czas poprosił szkoleniowiec Jakub Bednaruk - 10:3. Dopiero zepsuta zagrywka radomskiego atakującego przerwała serię gospodarzy. Od stanu 13:4 bydgoszczanie zaczęli gonić wynik. Dobrze w polu serwisowym radził sobie Paweł Gryc, dzięki czemu zniwelowaliśmy stratę do czterech punktów. Nie byliśmy w stanie zatrzymać na siatce Michała Filipa. Prowadzenie Cerradu Czarnych ponownie wzrosło, siatkarze Roberta Prygla byli skuteczni w ofensywie. Dejan Vincic często posyłał piłki do środkowych, przewaga radomian wzrosła do dziesięciu punktów. Piłkę setową zapewnił swojej ekipie Norbert Huber. Błyskawicznie wykorzystał ją Wojciech Żaliński, dzięki czemu gospodarze prowadzili w spotkaniu 2:1.
 
Radomianie kontynuowali dobrą grę w kolejnej partii. Błyskawicznie wyszli na prowadzenie 4:1 po dobrych zagrywkach Wojciecha Żalińskiego. Pomyłka Cerradu Czarnych spowodowała, że przewaga gospodarzy zmalała do jednego oczka. Do wyrównania doprowadził Raphael Margarido, który posłał asa serwisowego - 9:9. Od tego momentu akcja toczyła się punkt za punkt. Kontrę wykorzystał Tomasz Fornal, radomianie objęli prowadzenie 13:11. Ciężko było nam doprowadzić do remisu, gdyż myliliśmy się na zagrywce. Cały czas skuteczny był Michał Filip. Dopiero pomyłka w ataku Tomasza Fornala sprawiła, że na tablicy widniał wynik 18:18. Udana akcja Bartosza Filipiaka pozwoliła nam objąć jednopunktowe prowadzenie. Wydawało się, że po raz trzeci w tym meczu końcówka będzie wyrównana. Ważną piłkę skończył jednak Michał Filip - 23:21. Radomianie mieli piłkę meczową, gdy blok-aut zaatakował Wojciech Żaliński. Spotkanie zakończył asem serwisowym Norbert Huber. 
 
Cerrad Czarni Radom - Chemik Bydgoszcz 3:1 (23:25, 25:23, 25:14, 25:21)
 
 
 
 
Cerrad Czarni Radom: Pajenk, Żaliński, Vincic, Żygałow, Huber, Fornal, Ruciak (libero) oraz Wasilewski (libero) oraz Filip, Kwasowski, Giger, Ostrowski
 
Chemik Bydgoszcz: Lipiński, Vinhedo, Kovacević, Szalacha, Filipiak, Morozau, Kowalski (libero) oraz Gryc, Karakuła, Bobrowski (libero)
 
 
MVP: Dejan Vincic

 
 
Joanna Sikora
2019-02-11:1010 Napisane przez: Zuzanna Zacniewska

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem