Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
"Czasami potrzeba trochę szczęścia"

Bydgoszczanie zainkasowali wczoraj bardzo ważne trzy punkty. Pozwoliły nam one na zrobienie sporego kroki w stronę fazy play-off - „Nic nie jest jeszcze przesądzone” - tonował nastroje na konferencji prasowej kapitan drużyny, Wojciech Jurkiewicz.

Na pomeczowej konferencji prasowej powiedzieli:

Maciej Dobrowolski (kapitan Indykpolu AZS Olsztyn): „Na początku chciałbym pogratulować gospodarzom zwycięstwa w tym meczu. Nie będę ukrywał, że liczyliśmy na punkty. Z boku zostawiliśmy sytuację w tabeli, nie patrzyliśmy na to, kto z kim musi wygrać. Kompletnie nas to nie interesowało. Chcieliśmy tutaj zagrać kolejne, niezłe spotkanie i wywieźć stąd punkty. Dlatego tym bardziej jestem rozgoryczony, że nam się nie udało, mimo, że trzy z czterech setów były grane na przewagi. Graliśmy w różnych konfiguracjach. Część meczu z atakującym, część z trzema przyjmującymi. Szukaliśmy swojej gry. Przede wszystkim nie prezentowaliśmy się skutecznie w końcówkach i dlatego te trzy partie tak się zakończyły. Jeszcze raz gratuluję zwycięstwa. My szykujemy się do kolejnego spotkania. Liczyliśmy na to, że uda nam się wywieźć jakieś punkty z Bydgoszczy”

Wojciech Jurkiewicz (kapitan Transferu Bydgoszcz): „Dziękuję bardzo za gratulacje. Dla nas jest to cenne zwycięstwo i bardzo ważne punkty. Przede wszystkim myślę, że te wygrane końcówki, zarówno w tym meczu czy ostatnio w Kielcach, dodają nam pewności siebie. Cały czas walczymy o ósemkę, nic nie jest jeszcze przesądzone. Mam nadzieję, że to spotkanie pomoże nam w przygotowaniach do najbliższych meczów”

Krzysztof Stelmach (trener Indykpolu AZS Olsztyn):Nie zaczęliśmy tego meczu dobrze. Już w pierwszej partii mieliśmy problem z przyjęciem flota. W drugiej, oprócz takich technicznych rzeczy, również przestaliśmy walczyć i oddaliśmy seta. Dopiero po 10-minutowej przerwie wróciliśmy, grając bardziej skutecznie i walcząc o każdą piłkę. Udało nam się wygrać tę odsłonę. Niestety ostatniego seta znowu przegraliśmy na przewagi. To jest sól siatkówki. Kto wygrywa ważne piłki w końcówkach, ten wygrywa mecz. My dzisiaj w ważnych akcjach nie skończyliśmy piłek. Przykład: 4 ostatnie ataki przy niskim rozgrywającym z przodu, a my kończymy tylko jeden. To było trochę za mało, aby wygrać przynajmniej tego czwartego seta i myśleć o tie-breaku. Kto jest bardziej skuteczny w końcówkach, ten wychodzi zwycięsko. W tym meczu skuteczniejsi byli bydgoszczanie. Gratuluję zwycięstwa, bo te punkty są dla nich ważne. Sądzę, że po tej kolejce będą spokojniejsi. Chociaż tak jak wszyscy muszą walczyć do końca. Wiemy jakich mają przeciwników. Są na dobrej drodze, aby te upragnione play-offy zdobyli”

Vital Heynen (trener Transferu Bydgoszcz): „Dziękuję za gratulacje. Co do play-off to dziękuję, ale nie wiem jak to się skończy, zobaczymy. Zawsze jest tak, że pierwszy trener powie, że te dwa sety były dla jego drużyny niedobre, natomiast dla nas te dwa sety były dużo lepsze. Zawsze to się jakoś balansuje. Przede wszystkim czwarta partia nie była najlepsza w naszym wykonaniu. Czasami potrzeba trochę szczęścia, wygrać tę jedną akcję w sposób niekonwencjonalny, tak jak my to zrobiliśmy z przedostatnią. To pokazuje, że gramy swoją siatkówkę. Teraz mamy zaledwie 45 czy 46 godzin do meczu w Częstochowie, który ja uważam za jeden z najważniejszych”

2014-02-20:2207 Napisane przez: Joanna Sikora
Dodaj komentarz
Imię:

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem