Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Dawid Konarski i Andrzej Wrona o meczu z ZAKSĄ!

Nie udało się podtrzymać zwycięskiej passy. Bydgoszczanie ulegli na własnym parkiecie ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, choć mieli szansę nawet na komplet punktów. Skończyło się na jednym, ale mimo porażki pozostawili po sobie niezłe wrażenie. O meczu opowiadają Andrzej Wrona i Dawid Konarski.

Były trudne warunki, walka i mnóstwo emocji. Zapowiadaliście, że powalczycie o komplet punktów, skończyło się na jednym. To sprawia, że nie do końca jest tak jak sobie wszyscy tutaj życzyliśmy...

Dawid Konarski: „Na pewno. Była fajna gra, graliśmy naprawdę nieźle oprócz tego pierwszego seta i można tutaj było nawet wygrać za trzy punkty. Niestety się nie udało. Szkoda też tego tie-breaka. Dobrze zaczęliśmy, a gdy Kuba Jarosz wszedł na zagrywkę dwa razy mocno strzelił i dzięki temu nas doszli, no i przegraliśmy tego tie-breaka. Na pewno szkoda tego jednego punktu, bo mogły być chociaż dwa, ale nie jest źle. Musimy się teraz skupić na drugą rundę, grać tak jak graliśmy choćby te trzy ostatnie mecze i myślę, że wtedy będzie dobrze.”

Andrzej Wrona:Nie udało się, tak to czasami jest niestety. Myślę, że mogliśmy tutaj zdobyć nawet komplet punktów, ale Kędzierzyn odrodził się w czwartym secie, siadła im zagrywka dzięki czemu odrzucili nas od siatki i trochę nasza gra się skomplikowała. Utrzymali poziom zagrywki do końca spotkania i dlatego to oni wyjeżdżają stąd ze zwycięstwem.”

Od początku tego czwartego seta siatkarze ZAKSY zaryzykowali. Wiedzieli, że nie mają nic do stracenia, albo przegrają 3:1, albo uda się ugrać coś więcej. Przycisnęli Was zagrywką, pojawiły się też własne błędy i w konsekwencji przegraliśmy spotkanie

Andrzej Wrona: Dokładnie, to się wszystko ze sobą wiąże. Kędzierzynianie postawili wszystko na jedną kartę i to się opłaciło i dlatego mogą się cieszyć z dwóch punktów. Nam się niestety nie udało. To nasza pierwsza porażka po dwóch zwycięstwach z rzędu, ale myślę, że nasza gra wygląda naprawdę dobrze i nie przegraliśmy tutaj dlatego, że graliśmy słabo, tylko dlatego, że Kędzierzyn grał dobrze.”

Czy można powiedzieć, ze przegraliście wygrany mecz? Wydawało się, że po tym trzecim secie będąc na fali wygracie też czwartą partię i w konsekwencji cały mecz

Dawid Konarski: Myślę, ze na pewno nie był to już wygrany mecz. Było 2:1 i 0:0 w czwartym secie, także grało się dalej. W tej czwartej partii Kędzierzyn wygrał zdecydowanie, ale tie-break był sprawą otwartą i było widać wyrównaną walkę. Dwie, trzy zagrywki mocniejsze po stronie ZAKSY, a wiadomo, gramy do piętnastu, krótszy set także już nie dało się dogonić.”

Przed Wami teraz mecz z AZS-em Częstochowa. Na inaugurację było 3:2, ale obie drużyny grają teraz inną siatkówkę, więc na pewno szykuje się ciężkie spotkanie

Dawid Konarski: Na pewno będzie to bardzo ciężkie spotkanie, może podobne do tego w Częstochowie. Tam wygraliśmy, także mam nadzieję, że uda nam się powtórzyć ten wynik albo może nawet wygrać za trzy punkty. Na pewno nie będzie łatwo. Częstochowianie przyjadą tutaj walczyć, ale gramy u siebie i musimy wygrać”

Andrzej, częstochowianie to Twoi można powiedzieć „starzy znajomi”. Miło by było ich pokonać?

Andrzej Wrona:No na pewno. Udało się wygrać tam, to przydałoby się też wygrać u nas. Na pewno byłoby to fajne przeżycie. Mam nadzieję, że uda nam się zagrać dobry mecz. Na pewno teraz obie drużyny grają zupełnie inaczej niż na początku ligi i na pewno to zapowiada ciekawe emocje. Mam nadzieję, że kibice również dopiszą tak jak w tym meczu i uda się wygrać.”

*rozmawiała Anna Falk (Oficjalny Serwis Delecty Bydgoszcz).

2010-11-28:1566 Napisane przez: Anna Falk

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem