Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Dawid Woch: Ten sukces smakuje naprawdę dobrze

W środowy wieczór w końcu mogliśmy cieszyć się z długo wyczekiwanego zwycięstwa. Po niezwykle zaciętym spotkaniu pokonaliśmy zawodników Cerradu Czarnych Radom i wynikiem 3:2 zapewniliśmy sobie pierwszą wygraną w bieżącym sezonie PlusLigi.

Nasza drużyna ma za sobą bardzo ciężki okres. Przez piętnaście spotkań ani razu nie udało się pokonać rywali i chociaż nie raz byliśmy bliscy osiągnięcia sukcesu, dokonaliśmy tego dopiero w minioną środę. Czekaliśmy na tę wygraną szesnaście spotkań. Wcześniej zdobyliśmy siedem punktów, ale brakowało nam smaku zwycięstwa, dlatego ten sukces smakuje naprawdę dobrze. Druga sprawa, że zagraliśmy super, więc kibicom mecz mógł się podobać” - powiedział chwilę po spotkaniu środkowy naszej ekipy, Dawid Woch.

Dawid Woch do tej pory nie dostał zbyt wielu szans od Przemysława Michalczyka na grę, jednak w spotkaniu z Radomiem pokazał się z bardzo dobrej strony. Młody zawodnik godnie zastąpił Tomasza Kalembkę, który doznał kontuzji dłoni. „Troszeczkę się naczekałem, ale na treningach udowadniałem trenerowi, że mogę grać. Cieszę się, że przyszedł taki moment, kiedy dostałem swoją szansę. Myślę, że ją wykorzystałem, tym bardziej że wygraliśmy mecz” - komentował 22-latek.

Dawid Woch w pojedynku z Cerrad Czarnymi Radom zdobył dla bydgoszczan trzynaście punktów. Siatkarz trzykrotnie zatrzymał blokiem przeciwnika, a także skończył dziesięć ataków z czternastu, co dało mu 71% skuteczności w tym elemencie. Sam zainteresowany podkreśla jednak, że zwycięstwo Visły to sukces całej drużyny. „Cieszę się, że w tie-breaku udało mi się dołożyć kilka punkcików, ale na pochwały zasłużył cały zespół. Walczyliśmy o tę wygraną i się udało. To powinno nam dać kopa do ciężkiej pracy”.

Przed pierwszym gwizdkiem mało kto stawiał na naszą wygraną. Pretendentem do zwycięstwa byli raczej radomianie, jednak – jak się okazało – mało brakowało, a w meczu zgarnęlibyśmy komplet punktów. Po dobrze zapowiadającym się pierwszym secie, przyszedł czas na drugą odsłonę, którą przez długi czas mieliśmy pod kontrolą. Niestety, w nasze szeregi wkradł się zastój, co bardzo dobrze wykorzystali goście i nie pozwolili nam na szybkie zwycięstwo. „Naszym największym problemem w tym sezonie są pojedyncze przestoje, przez które seriami tracimy po kilka punktów. Przez to nam się później ciężko goni. Można oczywiście gdybać, co by było, gdybyśmy wygrali tego drugiego seta. Musimy się jednak skupić na tym, co jest i cieszyć bardzo z tego zwycięstwa, bo to na pewno da nam ogromnego kopa w kolejnych meczach” - stwierdził nasz środkowy.

Środowy pojedynek pozwolił naszym zawodnikom odetchnąć z ulgą. Piętnaście poprzednich kolejek mocno dało się im we znaki i spowodowało, że obecnie znajdują się na ostatniej pozycji w klasyfikacji generalnej. Nasz Mistrz Europy Juniorów uważa, że o tym, co przytrafiło się drużynie do tej pory trzeba jak najszybciej zapomnieć. „Trener zawsze powtarzał nam, żeby wyrzucić z głowy poprzednie niepowodzenia. To cały czas gdzieś w nas tkwi, ale staramy się zostawiać takie rzeczy w szatni. Wychodzimy na mecz i nie patrzymy w tabelę, tylko walczymy o to, żeby zdobyć trzy punkty” – zakończył Dawid Woch.

Kolejny mecz w ramach PlusLigi Visła Bydgoszcz rozegra już 25 stycznia 2020 roku w Bełchatowie.

 

Przygotowała: Agnieszka Piasecka

2020-01-23:649 Napisane przez: Monika Lisewska

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem