Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Effector na drodze Transferu

PlusLiga nabiera tempa i w najbliższych tygodniach znacznie przyspieszy. Jeszcze nie opadły emocje związane z sobotnim pojedynkiem z Indykpolem AZS-em Olsztyn, a już czas na kolejne! Jutro zagramy bowiem w Kielcach.

Podopieczni Vitala Heynena fundują nam potężną dawkę emocji. Na inaugurację sezonu, we własnej hali wygrywali z Politechniką Warszawską już 2:0, by ostatecznie przegrać 2:3. W sobotę w Olsztynie było dokładnie odwrotnie. Przegrywaliśmy 0:2, jednak potrafiliśmy się odrodzić, złapać swój rytm, zacząć grać skutecznie, a to pozwoliło nam na wygraną w całym spotkaniu w tie-breaku. Nie bez znaczenia pozostaje „powrót” do gry Jakuba Jarosza, który choć dwóch pierwszych partii nie zaliczy do udanych, po powrocie na boisko był zupełnie innym Jakubem Jaroszem, niż w premierowej i drugiej odsłonie. Jego wysoka skuteczność w ataku, bardzo dobra zmiana Marcina Walińskiego i efektowne zbicia Konstantina Cupkovicia, dodały nam pewności, a ta przełożyła się na zwycięstwo. Wszyscy długo pamiętać będziemy czwarty set, w którym olsztynianie nie mieli wiele do powiedzenia, przegrywając 9:25.

Zwycięstwo z Indykpolem było pierwszym dla siatkarzy Transferu w sezonie 2014/2015. Na pierwszą wygraną czeka natomiast nasz jutrzejszy przeciwnik – Effector Kielce. Gospodarze tego starcia mają na swoim koncie dwie porażki, z czego jedną, tę ostatnią, w tie-breaku z ekipą AZS Politechniki Warszawskiej. Mimo przegranej w meczu przeciwko akademikom ze stolicy, kielczanie wypadli nieźle. Zabrakło jednak wyższej skuteczności w ataku Sławomira Jungiewicza, który zbijał najczęściej (49 razy), ale na poziomie 39%. Nie pomógł mu także Adrian Buchowski, który co prawda atakował tylko 21 razy, jednak uzyskał podobną skuteczność – 38%. Na wyróżnienie zasługuje z kolei postawa Mateusza Bieńka. Ten młody środkowy był drugim najlepiej punktującym zawodnikiem swojej drużyny. Zdobył aż 20 punktów, z czego 12 atakiem, przy skuteczności 75%, trzy blokiem i aż pięć zagrywką. Na tego siatkarza na pewno będzie trzeba uważać.

Wiedzą to jednak nasi siatkarze, którzy we wtorkowy poranek wyjechali do Kielc. Ostatnie sezony pokazały, że jest to niewygodny teren dla naszego zespołu, jednak mimo trudności potrafiliśmy wywoził stamtąd komplet punktów. Na to liczymy także i w tym pojedynku. Jest to trzecia szansa na zwycięstwo za trzy „oczka”. To właśnie tyle punktów mamy aktualnie na swoim koncie, co daje nam siódme miejsce w tabeli. Siatkarze Effectora zajmują dziesiąte miejsce z jednym „oczkiem” na koncie, za przegraną w tie-breaku z Politechniką Warszawską.

Środowe spotkanie w Kielcach na pewno będzie emocjonujące. Z meczu na mecz gra naszej drużyny powinna wyglądać coraz lepiej, dlatego wszyscy mamy nadzieję, że środa przyniesie nam wygraną za trzy punkty. O tym przekonamy się jutrzejszego wieczoru.

Effector Kielce – Transfer Bydgoszcz
15.10.2014, godzina 18:00

2014-10-14:2335 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 3
izabela997
dodano: 2014-10-15 20:38:53
Gratulacje wygranej, szkoda , że nie mogłam być na meczu, do zobaczenia, niestety dopiero ze Skrą na Łuczniczce :)
:)
dodano: 2014-10-15 08:00:03
Wierzymy, jesteśmy z wami! Jeśli będzie przyjęcie wszystko będzie wychodziło :) Pozdrawiam ciepło i oddaje dużo determinacji i siły transferowym chłopakom! :)
pepsi
dodano: 2014-10-14 13:16:32
bezsprzecznie przydałoby się wygrać ten mecz, a spotkanie w Olsztynie pokazuje, że jest na to szansa. oby tylko przyjęcie funkcjonowało, a powinno być dobrze.

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem