Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Gospodarze inkasują komplet punktów

To był już trzeci w sezonie 2014/2015 mecz pomiędzy Transferem, a akademikami z Częstochowy. Poprzednia dwa spotkania- w ramach rundy zasadniczej i Pucharu Polski - w czterech setach wygrywali gospodarze. W sobotę w hali Łuczniczka tradycja została podtrzymana. Po raz kolejny wygraliśmy 3:1.

Początek premierowej odsłony zwiastował wyrównane spotkanie. Akcje toczyły się punkt za punkt, dlatego też na pierwszej przerwie technicznej nasz zespół prowadził minimalnie – 8:7, po autowej zagrywce Przybyły. Po powrocie na boisko zaczęliśmy jednak sukcesywnie budować swoją przewagę i gdy zablokowany został Janeczek, który w kolejnej akcji atakował w aut, prowadziliśmy 14:10. Na drugiej przerwie technicznej mieliśmy natomiast już sześć „oczek” przewagi, bowiem powstrzymaliśmy blokiem ataki Samiki (16:10). Wznowienie gry nie przyniosło wielu zmian. Gospodarze kontrolowali wynik, a gdy Justin Duff popisał się asem serwisowym było już 22:14. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:15, po nieudanej zagrywce Kaczyńskiego.

Niemal identyczny przebieg jak premierowy set, miały pierwsze akcje drugiej partii. Tym razem jednak goście zbiegli na przerwę techniczną z prowadzeniem (8:6), bowiem w aut atakował Konstantin Cupković. Po wznowieniu gry zdołaliśmy jednak odrobić straty, a stało się to po skutecznym bloku pary Dawid Gunia – Andrew John Nally (11:11). Od tego momentu walka toczyła się punkt za punkt, a na drugi czas techniczny obie drużyny zeszły po przegranej przez Pawła Woickiego walce na siatce – 16:15 dla akademików. Niewiele zmieniło się po powrocie zespołów na boisko. Przyjezdni utrzymywali minimalne prowadzenie, aż do momentu, gdy kontrę wykorzystał Nally – 20:19. W końcówce częstochowianie ponownie odwrócili wynik na swoją korzyść. Po kontrowersyjnej akcji, w której naszej drużynie nie pomógł challenge, o czas poprosił trener Heynen. Przegrywaliśmy 20:22. Po nim pewnie zbijał Jakub Jarosz. Walcząc w jednej z ostatnich akcji seta kontuzji nabawił się Andrew John Nally, którego na parkiecie zastąpił Marcin Waliński. O czas poprosił Vital Heynen (21:24). Partię zakończył Udrys, atakiem ze środka – 25:22.

Dobrze otworzyliśmy trzecią partię, prowadząc po ataku Jarosza 3:1. Goście jednak szybko wyrównali, a dzięki udanym serwisom Samiki zbudowali przewagę – 6:4. Do kolejnego remisu doprowadził Cupković, który również popisał się asem serwisowym – 6:6. Na czasie technicznym wygrywaliśmy 8:7, po skutecznym ataku ze środka Wojciecha Jurkiewicza. Po powrocie na boisko udało nam się powiększyć przewagę. Świetną zmianę przeprowadził trener Heynen, wprowadzając na parkiet Nikodema Wolańskiego w miejsce Woickiego. Ten od razu odpłacił się udanym blokiem – 11:9. Kolejny punktowy blok, tym razem Jarosza podwyższył naszą przewagę (14:11). Jeszcze przed przerwą techniczną goście doprowadzili do remisu, głównie dzięki dobrej grze Kaczyńskiego (15:15). Pomyłka Przybyły w zagrywce sprowadziła obie drużyny do trenerów, przy stanie 16:15 dla Transferu. Na parkiecie trwała zacięta rywalizacja. Żadna z ekip nie mogła wypracować wyższego, niż jednopunktowego prowadzenia. Przy kolejnym remisie – 20:20 – o czas poprosił trener Heynen. Pomogło, bowiem końcówka należała do gospodarzy. Po ataku Cupkovicia mieliśmy piłkę setową (24:20), a partię zakończył nieudany serwis Przybyły – 25:22.

Tradycyjnie już, od pierwszych akcji byliśmy świadkami wyrównanej walki, co sprawiało, iż dochodziło do spięć pod siatką między zawodnikami. Na pierwszej regulaminowej przerwie w grze 8:7 prowadzili częstochowianie, po zagrywce w siatkę Guni. Po powrocie na boisko goście zdołali wypracować sobie dwa „oczka” przewagi – 11:9, po asie Kaczyńskiego. Remis padł po niesamowitej akcji naszej drużyny. Świetnie dwukrotnie bronił Dawid Murek, natomiast punkt zdobył Woicki, popisując się pojedynczym blokiem – 12:12. W ważnym momencie w ataku pomylił się jednak Cupković i to przyjezdni wygrywali na drugim czasie technicznym 16:14. Nasz przyjmujący naprawił to jednak po powrocie na boisko. Jego skuteczna kontra dała nam remis (16:16). Chwilę później już prowadziliśmy, a po bloku na Kaczyńskim, z którego niesamowicie cieszył się Jurkiewicz, o czas poprosił trener Michał Bąkiewicz. Jego zespół przegrywał 16:18. Niewiele on zmienił, bowiem świetnie spisywał się Cupković, który po kolejnych punktach zachęcał kibiców do jeszcze głośniejszego dopingu – 20:16. W końcówce nie pozwoliliśmy już odebrać sobie zwycięstwa. Skuteczny atak Stevena Marshalla dał nam piłkę meczową (24:21), a spotkanie zakończył zbiciem blok-aut Cupković (25:22).

MVP: Konstantin Cupković

Transfer Bydgoszcz - AZS Częstochowa 3:1
(25:15, 22:25, 25:22, 25:22)

Składy:
Transfer Bydgoszcz:
Woicki, Jarosz, Duff, Jurkiewicz, Nally, Cupković, Murek (libero), Bonisławski (libero) oraz Wolański, Gunia, Marshall, Waliński,
AZS Częstochowa:  De Amo, Udrys, Szymura, Janeczek, Samica, Przybyła, Stańczak (libero) oraz Kaczyński, Pietkiewicz, Buczek, Napiórkowski.

2015-01-10:2439 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 12
znajoma
dodano: 2015-01-13 16:56:55
Im agry with Emil. For me, coach to favor from abroad player's.
matjol
dodano: 2015-01-12 12:53:02
Because coach decid who play
benny
dodano: 2015-01-11 21:40:52
what a nonsense in the comment below...
Emil
dodano: 2015-01-11 20:49:07
My dear Vital Heynen, You are currently in Bydgoszcz a coach of Transfer Bydgoszcz. Volleyball basics include learning about volleyball skills and the roles of each (!) player on the team. What is an Outside Hitter? An outside hitter is the player who hits and blocks on the front left side of the court (Steven Marshall, Marcin Waliński, Konstantin Cupkovic and Andrew John Nally). This (AJN) lately sustain an injuried. In this moment on the court walks in Marcin Walinski, but only five minutes? Why, only five minutes – because on the court must walks in Steven Marshal(?) I can’t make head nor tail of this. What does bad in this time Marcin Waliński? Explain please, Mr Coach.
Sylwia
dodano: 2015-01-11 13:11:23
Akcja z blokiem Woickiego i kapitalnymi obronami Dawida Murka to była akcja meczu, naprawdę! Dobrze, że chłopaki mimo kontuzji AJ'a nie stracili koncentracji i dowieźli te 3 punkty, bo widać było, że zwłaszcza Kaczyński w AZS-ie miał ochotę sobie pograć. 3 punkty cieszą, a jakże, teraz tylko powoli do przodu by stracić możliwie jak najmniej punktów.
milobks
dodano: 2015-01-11 08:46:53
A ta akcja murka .Jedna bomba odebrał piłka po stronie AZS i druga bomba Murek na leżąco broni i blok Woickiego.Poprostu miód malina!!!
kris
dodano: 2015-01-10 21:26:35
Na razie tyle, może ktoś z klubu odniesie się do pytań poprzedników :) http://www.bydgoszcz.sport.pl/sport-bydgoszcz/1,130844,17235587,Kontuzja_podstawowego_siatkarza_Transferu__Co_sie.html
lajt
dodano: 2015-01-10 21:11:50
Podobno podkręcenie stawu skokowego.
matjol
dodano: 2015-01-10 20:40:40
Miło byłoby ze strony klubu gdyby napisali choć wstępnie co z kostką AJ'a
Max
dodano: 2015-01-10 20:05:26
CO z AJ'EM?
Pokaż starsze komentarze

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem