Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
"Gratuluję chłopakom"

Siatkarze Delecty Bydgoszcz odnieśli we wczorajszym spotkaniu kolejne zwycięstwo. Tym razem na wyjeździe pokonali zespół Wkręt-metu AZS Częstochowa - "Osiągnęliśmy postawiony nam cel" - mówił po tym pojedynku kapitan naszej drużyny, Wojciech Jurkiewicz.

Mimo zdobycia pełenj puli punktów w spotkaniu z częstochowianami Wojciech Jurkiewicz nie był zadowolony z gry swojego zespołu - "Cieszymy się z tych trzech punktów, ponieważ osiągnęliśmy postawiony przed nami cel. Mimo wszystko niepokoi nas gra, którą prezentowaliśmy w tym spotkaniu. Dwa pierwsze sety były spokojne, ale nie utrzymaliśmy koncentracji do końca. Pozwoliliśmy drużynie z Częstochowy na rozwinięcie skrzydeł i uwierzenie, że są w stanie z nami powalczyć. Na szczęście ostatecznie rozstrzygnęliśmy to spotkanie na swoją korzyść. Te trzy punkty są dla nas bardzo ważne i jedynie z tego możemy się cieszyć" - powiedział kapitan naszej drużyny.

Gorzkich słów pod adresem biało-zielonych nie szczędził Andrzej Stelmach, który wyraźnie był rozczarowany postawą drużyny spod Jasnej Góry - "Zagraliśmy bardzo słabo pierwsze dwa sety, przeciwnicy byli skoncentrowani, grali dobrze zagrywką. Później widać było, że wykorzystaliśmy ich dekoncentrację. W momencie kiedy bydgoszczanie mieli pięć punktów przewagi w czwartym secie myśleli, że ten mecz już sam się wygra. Niestety kluczową akcję wygrała Delecta i oni mają trzy punkty, a my zero" - stwierdził kapitan akademików i dodał: "Mogę powiedzieć, że te pierwsze dwa sety to była bardzo słaba gra z naszej strony i zbyt wiele błędów. Z takim podejściem i z taką grą nawet nie mamy czego szukać w PlusLidze. Jeżeli tak będziemy grać, robić dziesięć błędów w secie, to będzie bardzo ciężko"

- "Ciężko gra się przeciwko takim zespołom jak Częstochowa, czy Olsztyn, które są teoretycznie słabsze. Po pierwszym meczu w Bydgoszczy powiedziałem, że częstochowianie zaczną wygrywać i ten zespół już gra lepiej. Życzę im jak najwięcej wygranych, szczególnie z tymi zespołami, z którymi my bezpośrednio bijemy się o miejsca. Nie do końca zgadzam się z tym, co powiedział Andrzej Stelmach, bo chłopaki walczą i to nie jest tak, że to my się zdekoncentrowaliśmy. Trochę w tym racji jest, ale nie wiadomo kiedy taki młody zespół może "odpalić" - usprawiedliwiając swoją drużynę wyjaśnił trener Piotr Makowski i dodał: "Częstochowianie wykorzystują te szanse, jak wiatr ich niesie, a publika pomaga. Kiedy w hali jest smutno, oni też nie wierzą w wygraną i idzie im ciężko, ale jak uświadomią sobie, że mogą coś ugrać, to naprawdę ciężko się z nimi gra. Ja gratuluje swoim chłopakom, bo przyjechaliśmy po trzy punkty i je zdobyliśmy. Przed nami seria sześciu spotkań w ciągu dwunastu dni, więc musimy trochę odpocząć i potrenować w Bydgoszczy"

Błędy w grze siatkarzy z Częstochowy wyraźnie podkreślił również Marek Kardos, który z niecierpliwością czeka na powrót Dawida Murka - "Jesteśmy nieobliczalnym zespołem, ale złapaliśmy zadyszkę. Jeśli nie ma doświadczonego Dawida Murka, albo jeszcze jednego starszego zawodnika, to takiej młodej drużynie bardzo ciężko jest wydostać się z dołka. Tutaj naprawdę trzeba walczyć o każdą piłkę. W momentach, kiedy są ciężkie nogi, popełniamy naprawdę bardzo dużo błędów. W pierwszych dwóch setacg mieliśmy trzynaście kontrataków, ale wykorzystaliśmy tylko jeden - to oprócz zagrywki i przyjęcia jest naszym największym problemem. Prawdopodobnie im więcej trenujemy, tym jest gorzej. Zawodnicy zupełnie inaczej prezentują się na treningu. Za to odpowiada stres. Jeżeli siatkarze go opanują, to wszystko będzie wyglądać lepiej" - wytłumaczył Słowak.

- "Mam nadzieję, że Dawid Murek będzie mógł wrócić do treningów już w następnym tygodniu. Myślę, że uspokoi on grę naszego zespołu i na pewno zmniejszy ilość błędów w przyjęciu" - dodał Marek Kardos, po czym poprosił wszystkich zebranych dziennikarzy, żeby koniecznie umieścić w swoich tekstach następujące słowa: "Dziękuję wszystkim kibicom zebranym na trybunach. Pierwsze dwa sety to była stypa, ale później zaczął się kapitalny doping!"

2012-12-02:1980 Napisane przez: Emilia Grzesiak, www.siatka.org
Dodaj komentarz
Imię:

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem