Zespoły od początku spotkania prowadziły wyrównaną walkę. Dopiero gdy po długiej akcji w ataku pomylił się Nikola Kovacević było 6:4 dla Jastrzębskiego Węgla. Chemik szybko doprowadził do wyrównania, blokując Dawida Konarskiego. Kontrę wykorzystał Bartosz Filipiak, dzięki czemu gospodarze mieli oczko więcej od rywali. Kolejną akcję na plus zapisał Bartłomiej Lipiński, obijając ręce rywali i zrobiło się 10:8. Nasz zespół bardzo dobrze grał blokiem. Kontynuowaliśmy dobrą grę, gdy Raphael "Vinhedo" Margarido posłał asa serwisowego. Za chwilę z naszej trzypunktowej przewagi nic nie pozostało. Najpierw zagrywką popisał się Piotr Hain, a następnie akcję na środku skończył Dawid Gunia - 11:11. Siatkarze Roberto Santillego objęli prowadzenie 17:13 po tym jak trzykrotnie z lewego skrzydła zaatakował Christian Fromm. Po czasie na żądanie trenera Jakuba Bednaruka asa posłał Julien Lyneel. Dopiero Bartosz Filipiak przerwał serię gości. Lukas Kampa często rozgrywał piłki do swoich środkowych. Nie byliśmy w stanie doprowadzić do wyrównania, przewaga jastrzębian utrzymywała się. Błąd Chemika w polu serwisowym zakończył premierową odsłonę, przyjezdni zwyciężyli 25:19.
Chemik dobrze rozpoczął drugą odsłonę. Objęliśmy prowadzenie 4:2, gdy zatrzymaliśmy w ataku Jakuba Buckiego. Kolejne akcje również należały do bydgoszczan. Michał Szalacha zablokował Christiana Fromma i było już 6:2. Dobrze graliśmy w obronie, dzięki czemu mogliśmy wyprowadzać kontry, jedną z nich popisał się Bartłomiej Lipiński - 10:4. Nasza przewaga stopniała do trzech oczek, gdy błąd popełnił Maksim Morozau. Skuteczny był jednak Bartłomiej Lipiński, dzięki czemu ponownie odskoczyliśmy rywalom (14:9). Pomyłka Chemika oraz blok jastrzębian dał kolejną nadzieję jastrzębianom na wyrównanie - 15:13. Mieliśmy problem z przyjęciem zagrywki Lukasa Kampy, przez co goście wykorzystywali kontry i doprowadzili do remisu. Dwie akcje pod rząd skończył Julien Lyneel i tym samym jastrzębianie uzyskali prowadzenie 18:16. Francuski przyjmujący sprawiał nam kłopoty swoją zagrywką, powiększając przewagę do pięciu oczek. Siatkarze Roberto Santillego rozkręcili się na dobre, pewnie zmierzając po wygraną w drugiej partii. Błąd bydgoszczan sprawił, że jastrzębianie zapisali na swoje konto drugiego seta.
Udany blok Jastrzębskiego Węgla dał im prowadzenie 2:0 już na początku trzeciej odsłony. Do remisu doprowadził Nikola Kovacević, popisując się w polu serwisowym. Uzyskaliśmy przewagę po ataku Bartosza Filipiaka. As Bartłomieja Lipińskiego podwyższył wynik. Długą akcję skończył Nikola Kovacević, dzięki czemu było 10:5 dla Chemika. Skuteczny był serbski przyjmujący, nasz zespół kontrolował sytuację na boisku - 13:7. Niwelować straty starał się Julien Lyneel. Dwie punktowe serwisy bydgoskiego środkowego sprawiły, że o czas poprosił Roberto Santilii, Chemik prowadził już bowiem 17:10. Po chwili jednak nie mogliśmy poradzić sobie z zagrywką Juliena Lyneela i przez to kolejne sześć akcji padło łupem Pomarańczowych. Serię jastrzębian przerwał bydgoski atakujący. Zremisował Christian Fromm, obijając nasz blok - 19:19. Od tego momentu zespoły grały punkt za punkt. Jastrzębianie mieli piłkę meczową, gdy w ataku pomylił się Nikola Kovacević. Spotkanie zakończył udany blok rywali., którzy zwyciężyli 25:23.
Chemik Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel 0:3 (19:25, 20:25, 23:25)
Chemik Bydgoszcz: Lipiński, Vinhedo, Kovacević, Szalacha, Filipiak, Morozau, Kowalski (libero) oraz Gryc, Siwicki, Lesiuk, Karakuła, Akala
Jastrzębski Węgiel: Fromm, Gunia, Konarski, Lyneel, Kampa, Hain, Popiwczak (libero) oraz Bucki, Rusek, Kosok
MVP: Julien Lyneel
Joanna Sikora