Spotkanie dwoma skutecznymi atakami otworzył Konstantin Cupković (2:0), a chwilę później, po udanym zbiciu ze środka Dawida Guni prowadziliśmy 4:1. Gdy bezpośrednio w siatkę uderzał Grzyb o pierwszy czas poprosił trener Andrea Anastasi (2:6). Po nim skutecznie atakował Troy, jednak na pierwszej regulaminowej przerwie wygrywaliśmy 8:4. Po wznowieniu gry gospodarze zaczęli odrabiać straty (7:8), jednak w tym momencie pewnie zbijali, kolejno: Jakub Jarosz i Justin Duff (10:7). Nasz zespół spisywał się bardzo dobrze w kontrataku, w którym bezlitosny był przede wszystkim Cupković – 12:9. Gdańszczanie nie zamierzali się jednak poddawać, próbując za wszelką cenę doprowadzić do wyrównania (12:13). Ta sztuka nie powiodła im się do drugiej przerwy, na którą obie drużyny sprowadził Duff, popisując się udanym blokiem – 16:13. Po powrocie na boisko spokojnie utrzymywaliśmy rywali na dystans. Przy stanie 19:15 dla Transferu o drugi czas poprosił szkoleniowiec miejscowej ekipy. Dwie akcji po nim grę zdecydował się przerwać trener Vital Heynen, bowiem rywale zmniejszyli straty (19:17). Rozmowa z podopiecznymi przyniosła rezultat, gdyż wróciliśmy do bezpiecznej przewagi 22:18. Piłkę setową dał nam pewny atak Jarosza (24:20), a blok na Mice zakończył tę partię – 25:20.
Zupełnie inaczej, bo od wyrównanej walki rozpoczęła się druga partia. Jako pierwsi na dwa punkty odskoczyli gospodarze, po udanym bloku na Jaroszu – 5:3. Tuż przed przerwą techniczną doprowadziliśmy do remisu, bowiem świetnym atakiem popisał się Andrew John Nally (7:7). Z minimalną zaliczką zbiegli na nią jednak gdańszczanie po uderzeniu ze środka Grzyba – 8:7. Wyrównaną grą nie cieszyliśmy się zbyt długo. Gdy zablokowany został Gunia, o czas poprosił trener Vital Heynen. Przegrywaliśmy 8:11. Po powrocie na boisko staraliśmy się zniwelować straty, jednak wciąż minimalnie lepsi byli gospodarze (11:12). Pojawienie się w polu zagrywki Troya sprawiło, iż przewaga Trefla wzrosła. Na przerwie technicznej prowadzili 16:12. Po powrocie na boisko skutecznie atakował Jarosz, a gdy podobnym atakiem popisał się Cupković, traciliśmy już tylko dwa „oczka” – 15:17. Na nieszczęście dla nas piekielnie mocnym serwisem popisał się Grzyb i trener naszej drużyny szybko przerwał grę. Przegrywaliśmy 15:19. Walczyliśmy, a to przynosiło efekty. Gdy kontrę wykorzystał Duff na tablicy widniał wynik już tylko 23:22 dla Trefla. O czas poprosił Andrea Anastasi. To wybiło z uderzenia Jarosza, który popełnił błąd w polu serwisowym (22:24). Zdołaliśmy wyrównać – 24:24, jednak ostatecznie walkę na przewagi zwyciężyli gdańszczanie – 26:24.
Dobrze otworzyliśmy trzeciego seta – 3:1, po ataku Cupkovicia. Miejscowi szybko doprowadzili do remisu (3:3) i od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. Na przerwę techniczną z dwupunktową zaliczką zbiegli jednak bydgoszczanie, bowiem blokiem na Wierzbowskim popisał się Paweł Woicki (8:6). Przewagą nie cieszyliśmy się długo. Gdy w polu zagrywki stanął Grzyb, doprowadził do remisu (9:9). Szybko zdołaliśmy wrócić na prowadzenie, bowiem asem serwisowym popisał się Wojciech Jurkiewicz – 12:10. Jeszcze przed przerwą techniczną, zawodników wezwał do siebie trener Andrea Anastasi, bowiem w aut atakował Wierzbowski i nasza przewaga jeszcze wzrosła – 15:12. Akcję później drużyny ponownie zameldowały się u trenerów, po ataku Jarosza – 16:13. Po powrocie na boisko dwie skuteczne kontry pozwoliły nam jeszcze podwyższyć prowadzenie – 18:13. Po niesprawiedliwej decyzji sędziego w kwestii wystawy Jarosza, zdenerwowani siatkarze Transferu jeszcze bardziej podkręcili swoją grę. Motywując się wzajemnie punktowali rywali – 23:14. Świetna gra w każdym elemencie pozwoliła nam na zwycięstwo w trzecim secie 25:16, po autowej zagrywce gości.
Dwa bloki na Jaroszu otworzyły czwartą odsłonę (0:2). Gospodarze utrzymywali tę dwupunktową przewagę, jednak gdy w aut atakował Duff, o czas poprosił trener Vital Heynen. Przegrywaliśmy 4:7. Przerwa niewiele zmieniła, bowiem na czasie technicznym miejscowi wygrywali 8:5. Po powrocie na boisko szybko doprowadziliśmy do wyrównania. Po kiwce Cupkovicia było 8:8. Akcję później o czas poprosił trener Anastasi, bowiem kontrę wykorzystał Jarosz i jego zespół przegrywał 8:9. Od tego momentu byliśmy świadkami wyrównanej walki, aż do momentu, gdy punktowaliśmy blokiem. Odskoczyliśmy rywalom – 12:10. Przewagą nie cieszyliśmy się długo, bowiem do remisu doprowadził dobrze spisujący się w tym meczu Mika – 13:13. Na drugą regulaminową przerwę z minimalną zaliczką zbiegli siatkarze Transferu – 16:15, po zagrywce w siatkę Miki. Po raz kolejny w tym secie byliśmy świadkami wyrównanej walki, aż do momentu gdy kontrę wykorzystał Troy. Przerwę zarządził Heynen, przegrywaliśmy 18:20. Po niej asa zaserwował Schwarz, co stawiało nas w trudnej sytuacji (18:21). Passę rywali przerwał jednak skutecznym atakiem Jurkiewicz, a gdy błąd w tym elemencie popełnił Grzyb, traciliśmy już tylko punkt. Do remisu doprowadził Cupković obijając blok gdańszczan i o czas musiał prosić trener Lotosu Trefla – 21:21. Nerwową końcówkę na swoją korzyść rozstrzygnęli gospodarze, wygrywając 25:23 po ataku Miki.
Tie-breaka otworzył pewny atak Cupkovicia, jednak chwilę później to siatkarze Trefla prowadzili 4:2, bowiem najpierw skutecznym zbiciem, a później asem serwisowym popisał się Grzyb. Początek tego seta wyraźnie należał go rywali. Po bloku na Jaroszu przegrywaliśmy 3:6 i o czas zdecydował się prosić trener Vital Heynen. Strat nie zdołaliśmy zniwelować do zmiany stron. Gdańszczanie prowadzili 8:5. Po niej skutecznie atakował Duff, jednak po raz kolejny popełniliśmy błąd w polu zagrywki, tym razem Nally. Wciąż utrzymywała się dwu-/trzypunktowa przewaga Trefla (10:7, 11:8). Nasi siatkarze starali się jeszcze walczyć, jednak wszystko wskazywało na to, że ze zwycięstwa w tym meczu cieszyć będą się gospodarze. W końcówce o czas poprosił jeszcze trener Transferu – 9:13. Niewiele już to zmieniło. Seta udanym atakiem zakończył Troy - 15:10.
MVP: Murphy Troy
LOTOS Trefl Gdańsk - Transfer Bydgoszcz 3:2
(20:25, 26:24, 16:25, 25:23, 15:10)
Składy:
LOTOS Trefl Gdańsk: Falaschi, Troy, Gawryszewski, Grzyb, Mika, Schwarz, Gacek (libero) oraz Wierzbowski, Stępień, Schulz, Stolc, Ratajczak,
Transfer Bydgoszcz: Woicki, Jarosz, Duff, Gunia, Nally, Cupković, Murek (libero), Waliński (libero) oraz Marshall, Wolański, Jurkiewicz.