Jeden set
Początek roku 2014 zdominowała walka o czołową ósemkę PlusLigi. Rozpoczynaliśmy ją z najgorszej z możliwych pozycji. W jedenastu meczach zdobyliśmy bowiem tylko siedem punktów, co dawało nam ostatnią pozycję w tabeli. Ze spotkania na spotkanie było jednak coraz lepiej i powoli pięliśmy się w górę. Przed ostatnią kolejką nie staliśmy na straconej pozycji. Wszystko mieliśmy w swoich rękach. O ósme miejsce walczyliśmy z Effectorem Kielce i w bezpośrednim starciu z Lotosem Treflem Gdańsk. Biorąc pod uwagę, iż kielczanie mierzyli się z PGE Skrą Bełchatów, musieliśmy wygrać z Treflem. To miało nam wystarczyć do awansu. Miało, jednak ostatecznie zwycięski tie-break dał nam dziewiąte miejsce po rundzie zasadniczej, bowiem PGE Skra uległa ekipa z Kielc 2:3. Tym samym musieliśmy się pogodzić z walką o miejsca 9-12. Zadanie wykonaliśmy i sezon 2013/2014 zakończyliśmy na dziewiątej pozycji.
Zmiany, zmiany, zmiany…
Dziewiąte miejsce nie było szczytem naszych marzeń. Nie było również satysfakcjonujące dla nikogo, dlatego tuż po zakończonym sezonie rozpoczęła się budowa nowej drużyny. ‘Drużyny A’ Vitala Heynena. I tak też na rozegraniu pojawił się Nikodem Wolański, zastępując Maikela Salasa. Całkowicie odmieniliśmy atak, sprowadzając Jakuba Jarosza i przestawiając na tę pozycję Łukasza Wiese. Na środku pojawiły się dwie nowe twarze: Justin Duff i Dawid Gunia, natomiast na przyjęciu aż trzy: Konstantin Cupković, Andrew John Nally i Steven Marshall. Skład uzupełnił już w trakcie sezonu Dawid Murek.
Wydarzenia lata
Jedną z najważniejszych informacji lata było jednak przedłużenie umowy z tytularnym sponsorem – firmą BDA Transfer.
Oczywiście chwalić mogliśmy się także faktem, iż w sztabie reprezentacji Polski znalazł się nasz statystyk – Robert Kaźmierczak, a kilka miesięcy później został Mistrzem Świata.
Nowy sezon, nowe nadzieje
I tak, pochłonięci śledzeniem poczynań kadry narodowej, dotarliśmy do startu rozgrywek PlusLigi. Choć start okazał się dla naszej drużyny falstartem (przypomnijmy, we własnej hali przegraliśmy 2:3 z Politechniką Warszawską), im dalej w rozgrywki, tym radzimy sobie coraz lepiej. Za nami 17 meczów rundy zasadniczej, które dały nam łącznie 36 punktów. W 17 meczach wygraliśmy 41 setów, przegrywając 24. Przegraliśmy pięć meczów: z Politechniką, Lotosem, Skrą, Resovią i ZAKSĄ. Patrząc chronologicznie, mamy za sobą jedno ze spotkań rewanżowych – z Politechniką, w którym odpłaciliśmy się rywalom za przegraną u siebie, tryumfując 3:1. Kolejny na naszej drodze, już w sobotę, jest Lotos Trefl. Tym samym mamy szansę na rewanż…
Przypomnijmy, iż od sześciu spotkań pozostajemy niepokonani. Zwycięską passę rozpoczęliśmy 28 listopada meczem z Czarnymi Radom i trwa ona aż do tej pory. Rok 2014 zakończyliśmy zwycięstwem i na rozpoczęcie nowego 2015 również liczymy na wygraną.
A Wy – drodzy kibice – jak podsumujecie rok 2014 w wykonaniu Transferu? Zachęcamy do przesyłania opinii na adres e-mail: konkurs@luczniczkabydgoszcz.pl. Najciekawsze z nich zamieścimy na naszym facebookowym profilu.