Wejście wspomnianego wyżej kadrowicza pozwoliło olsztynianom otrząsnąć się po pierwszej partii, rozstrzygniętej na korzyść Delecty. W naszych szeregach z pewnością można wyróżnić za ten fragment spotkania dwójkę juniorów - Krzywieckiego oraz Konarskiego. Szczególnie udane zamnknięcie akcji przez Dawida na 22 do 20 wydaje się być kluczowym momentem dla losów pierwszej odsłony.W secie nr 2 prowadziliśmy już 4 oczkami na samym początku; w takim też stosunku utrzymywaliśmy przewagę nawet do drugiej przerwie technicznej. Końcówka należała jednak do duetu Józefacki - Kunnari. W kolejnej partii z bydgoszczan już całkeim "uszło powietrze" i mimo, że Olsztyn wcale nie zachwycał swoją grą, spokojnie "dowiózł" do końca wysokie prowadzenie. Znacznie ciekawszą okazała się ostatnia odsłona, w której nikomu nie udawało się "odjechać" rywalowi znacząco, a my - przy stanie 16:14 - mogliśmy realnie myśleć o tie-breaku. Jednak "katem" bydgoszczan okazał się środkowy rywali, Wojciech Grzyb. Wyprowadził akademików na 24:23, by chwilę później mieć swój wkład w zakończenie spotkania efektownym atakiem ze skrzydła w wykonaniu fińskiej gwiazdy Plus Ligi. Drugie spotkanie odbędzie się w "Uranii" i jeśli Delecta ponownie ulegnie, pozostanie walka o siódmą pozycję (z Częstochową, bądź Warszawą).

Delecta Bydgoszcz - AZS UWM Olsztyn 1:3 (25:20, 23:25, 18:25, 23:25)

MVP: Tomasz Józefacki

Składy:

Delecta: Lipiński, Konarski, Cerven, Pieczonka, Sopko, Nowak oraz Dębiec (libero)

AZS UWM: Kowalczyk, Grzyb, Oczko, Józefacki, Kunnari, Siezieniewski oraz Andrzejewski (libero)

STAN RYWALIZACJI (do 2 zwycięstw) - 1:0 dla AZS UWM