Od początku spotkania byliśmy świadkami zaciętej walki obu zespołów. Akcje toczyły się punkt za punkt. Dobrze do gry wprowadził się Łukasz Wiese, który zajął miejsce w szóstce za Kevina Klinkenberga. Na pierwszej przerwie technicznej minimalnie lepsi byli gdańszczanie, którzy prowadzili 8:7, po ataku Schwarza z lewego skrzydła. Lepszy powrót na boisko zaliczyli nasi rywale, powiększając swoją przewagę. Po kolejnej udanej akcji Schwarza o czas poprosił trener Piotr Makowski. Przegrywaliśmy 7:10. Przerwa podziałała na naszych siatkarzy, którzy odrobili część strat. Po świetnym bloku Grzegorza Kosoka na Grzybie było już tylko 10:11. Niestety, na drugiej regulaminowej przerwie goście ponownie mieli trzy „oczka” przewagi – 16:13, po ataku Troya. Po powrocie na boisko sukcesywnie odrabialiśmy straty. Po skutecznym zbiciu Wojciecha Jurkiewicza i świetnej kontrze Wiese był remis – 18:18. O czas poprosił trener Andrea Anastasi. Ponownie przy zagrywce Grzyba rywale zbudowali przewagę (22:18). Dopiero błąd tego siatkarza pozwolił nam uciec z niewygodnego ustawienia (19:22). Strat tych nie byliśmy już jednak w stanie odrobić. Ostatecznie przegraliśmy seta 25:21, po ataku Miki.
Początek drugiego seta przypominał ten z premierowej odsłony. Tym razem jednak to nasi siatkarze prowadzili na pierwszej przerwie technicznej 8:7. Po wznowieniu gry podwyższyliśmy swoją przewagę do dwóch punktów, po skutecznej akcji ze skrzydła Jakuba Jarosza (9:7). Walka na boisku rozgorzała na dobre. Rywale zdołali doprowadzić do wyrównania, gdy błąd podwójnego odbicia popełnił Murilo Radke – 12:12. Akcję później to gdańszczanie prowadzili, bowiem asem popisał się Grzyb. Z kolei, gdy kontrę wykorzystał Troy, przerwę zarządził trener Piotr Makowski. Przegrywaliśmy 12:14. Niewiele byliśmy w stanie zdziałać. Rywale grali bardzo pewnie. Na czasie technicznym wygrywali 16:13, po skutecznym zbiciu Schwarza. Nie poddaliśmy się jednak i sukcesywnie niwelowaliśmy przewagę gości. Gdy tym razem po stronie gdańszczan sędzia zauważył błąd podwójnego odbicia, mieliśmy remis – 17:17. Podobnie jak w premierowej odsłonie, gdy udało się wyrównać w końcówce, rywale zdołali zbudować od nowa swoją przewagę. O czas poprosił trener naszej drużyny (17:20). Staraliśmy się jeszcze walczyć. Skutecznie atakował Jarosz, a potrójny blok pozwolić nam zmniejszyć stratę do jednego punktu – 20:21. Do remisu z kolei doprowadził Bartosz Krzysiek, obijając ręce rywali w bloku - 23:23. To nie wystarczyło. Seta skuteczną kontrą zakończył Troy - 25:23.
Podobnie jak wcześniejsze partie, także i trzecia rozpoczęła się od zaciętej gry. Jako pierwsi na dwa punkty odskoczyli gdańszczanie – 7:5 – po piekielnie mocnej zagrywce Troya. Akcję później obie ekipy zameldowały się u trenerów w ramach przerwy technicznej, bowiem Jarosz atakował w aut (5:8). Po powrocie na boisko przyjezdni nadal utrzymywali nasz zespół na dystans. Nie potrafiliśmy odrobić strat, choć cały czas o to walczyliśmy. Dopiero po autowym ataku Gawryszewskiego zmniejszyliśmy je o połowę (11:13). Niewiele to jednak pomogło. Na drugim czasie technicznym siatkarze Lotosu prowadzili 16:12. Trener Piotr Makowski starał się jeszcze ratować sytuację wprowadzając zmiany. Na boisku pojawili się: Bartosz Krzysiek i Nikodem Wolański, jednak mimo to nie mogliśmy zmniejszyć strat do rywali (18:14). Ci grali natomiast bardzo pewnie. W decydującym fragmencie seta mieli bezpieczną przewagę, bowiem prowadzili 22:18, po skutecznej akcji Troya. Gospodarze raz jeszcze zerwali się do walki, niemal całkowicie odrabiając straty. Po ataku z drugiej piłki Radke było już tylko 22:21 dla Lotosu. O czas poprosił szkoleniowiec tej drużyny. Przerwa wybiła z uderzenia naszego atakującego, który popełnił błąd w zagrywce, a z kolei błąd w tym elemencie Dawida Murka dał gościom piłkę meczową (24:22). Ostatecznie seta i mecz zakończył Mika - 25:23.
MVP: Murphy Troy
Łuczniczka Bydgoszcz - LOTOS Trefl Gdańsk 0:3
(21:25, 23:25, )
Składy:
Łuczniczka Bydgoszcz: Radke, Jarosz, Jurkiewicz, Kosok, Wiese, Ruciak, Żurek (libero) oraz Krzysiek, Wolański, Murek, Nowakowski,
LOTOS Trefl Gdańsk: Falaschi, Troy, Gawryszewski, Grzyb, Mika, Schwarz, Gacek (libero) oraz Czunkiewicz, Stępień, Schulz.