Spotkanie otworzył udanym atakiem Stephane Antiga (1:0). Blok na tym siatkarzu dał jednak prowadzenie kędzierzynianom (3:2), a po kolejnym udanym bloku gości – tym razem na Dawidzie Konarskim, o czas zdecydował się prosić trener Piotr Makowski. Przegrywaliśmy już 2:5. Po powrocie na parkiet w ataku pomylił się jednak Marcin Waliński. Z czteropunktową przewagą przyjezdni zbiegli również na pierwszą przerwę techniczną, bowiem w aut zagrywał Andrzej Wrona (8:4). Po wznowieniu gry bydgoszczanie zaczęli sukcesywnie odrabiać straty. Świetnie w kontrataku spisał się Konarski, dzięki czemu traciliśmy już tylko dwa „oczka” - 9:7. Do jednego punktu straty zniwelował Wojciech Jurkiewicz, popisując się punktowym serwisem (11:10). Mimo to na drugiej przerwie technicznej, to przyjezdni prowadzili 16:14, bowiem kiwką zaskoczył nas Rouzier. Po powrocie na parkiet gospodarze zdołali doprowadzić do remisu. Skuteczna kontra w wykonaniu Antigi wymusiła na trenerze ZAKSY wzięcie czasu – 17:17. Walka zaczęła się toczyć punkt za punkt. Prowadzenie objęliśmy dopiero po asie serwisowym Michał Masnego (20:19), wtedy też o drugi czas poprosił szkoleniowiec przyjezdnych. Wprawdzie po wznowieniu gry udanie w kontrze zbijał Waliński, jednak trzy kolejne akcje padły łupem kędzierzynian. O czas zmuszony był prosić trener Piotr Makowski, bowiem przegrywaliśmy 22:21. Rozmowa z podopiecznymi przyniosła zamierzony rezultat. Do końca seta punktowali już tylko nasi siatkarze. Piłkę setową dał nam błąd przejścia linii środkowej popełniony przez Rouzier (24:22), natomiast seta zakończył Antiga, wykorzystując kontratak, po świetnej obronie Michała Dębca – 25:22.
Kapitalnie otworzyliśmy drugą partię, bo od prowadzenia 5:0, na które złożyły się m.in. dwa punktowe serwisy Antigi i pojedynczy blok Konarskiego na Ruciaku. Pierwszy punkt w tym secie goście zdobyli po bloku na Konarskim (5:1), jednak na pierwszej przerwie technicznej prowadziliśmy 8:2, po ataku ze środka Jurkiewicza. Po wznowieniu gry bloku nie przebił Kapelus, a po skutecznym zbiciu z drugiej linii Antigi, o czas poprosił trener Daniel Castellani (10:4). Po powrocie na parkiet przyjezdni zaczęli mozolnie odrabiać straty. Po bloku na Walińskim i asie serwisowym Ruciaka, trener naszej drużyny musiał przerwać grę. Nasza przewaga stopniała do trzech punktów – 14:11. Po wznowieniu gry skutecznie atakował Konarski, a po błędzie w zagrywce Gladyra, obie drużyny zameldowały się u swoich szkoleniowców w ramach drugiej przerwy technicznej – 16:12. Lepszy powrót na parkiet zaliczyli nasi siatkarze, którzy bardzo szybko odbudowali swoją wysoką przewagę. Po punktowym serwisie Jurkiewicza prowadzili 19:13, co pozwoliło nam na komfort w grze. W końcówce nie pozwoliliśmy już przeciwnikom na zbyt wiele. Po autowej zagrywce Rouzier mieliśmy piłkę setową, natomiast partię zakończył udanym zbiciem Konarski – 25:18.
Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od prowadzenia 2:0, po skutecznym ataku ze środka Wrony. Kędzierzynianie jednak bardzo szybko odrobili straty, a po kontrze w wykonaniu Rouzier objęli prowadzenie 4:3. Z jednopunktową zaliczką zbiegli również na pierwszą przerwę techniczną, po tym jak błąd w zagrywce popełnił Konarski (8:7). Po wznowieniu gry walka trwałą punkt za punkt. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie choćby dwupunktowej przewagi. Na drugi czas techniczny obie ekipy sprowadził Możdżonek, skutecznie atakując ze środka – 16:15. Po powrocie na parkiet przyjezdnym udało się odskoczyć. Dwukrotnie zablokowali bowiem Antigę. O czas zdecydował się prosić trener Piotr Makowski. Wprawdzie po nim skutecznie atakował Konarski, jednak to przyjezdni w kluczowym fragmencie byli w lepszej sytuacji. Po autowym zbiciu Wrony nasz szkoleniowiec wykorzystał drugą przysługującą mu przerwę (19:22). Ostatni punkt w tej partii dał nam Konarski. Po kiwce Rouzier nasi rywale mieli piłkę setową, a zwycięski punkt podarował im Waliński, kiwając w aut – 25:20.
Lepsze otwarcie czwartego seta zanotowali kędzierzynianie. Po bloku na Konarskim i ataku ze środka Możdżonka prowadzili 4:1. Passę rywala przerwał Jurkiewicz, udanie zbijając ze środka, jednak przy stanie 2:6 o czas poprosił trener Delecty. Po nim bydgoszczanie zdołali częściowo zniwelować straty, bowiem skutecznie w kontrze spisał się Antiga (5:7). Na pierwszej przerwie technicznej 8:5 prowadzili jednak przyjezdni. Po wznowieniu gry gospodarze starali się doprowadzić do wyrównania. Świetnie zagrywał Antiga (9:10), jednak szansy na doprowadzenie do remisu nie wykorzystał Waliński, myląc się w ataku. Kędzierzynianie ponownie zdołali nam odskoczyć na trzy „oczka”, bowiem w kontrze pewnie zbijał Fonteles – 13:10. Z taką też zaliczką goście zbiegli na drugi czas techniczny, na który obie drużyny sprowadził właśnie brazylijski przyjmujący (16:13). Po wznowieniu gry asa dołożył jeszcze Rouzier, a po skutecznym zbiciu blok-aut Fontelesa kędzierzynianie prowadzili już 20:15. Wprawdzie zdołaliśmy częściowo zniwelować straty, bowiem udanie zbijali: Waliński i Antiga (20:17), jednak końcówka należała do naszych rywali. Po ataku z drugiej linii Fontelesa o czas poprosił jeszcze trener Piotr Makowski (19:23). Niewiele on jednak zmienił. Zagrywka w siatkę Tomasza Wieczorka dała przyjezdnym piłkę setową, a partię zakończył blok na Konarskim – 25:20.
Tie-break rozpoczęliśmy z wysokiego C. Po bloku na Rouzier prowadziliśmy 4:1, co zmusiło trenera Daniela Castellaniego do wzięcia czasu. Krótka rozmowa z podopiecznymi przyniosła rezultat, bowiem kędzierzynianie bardzo szybko odrobili straty. Po asie serwisowym Ruciaka i skutecznej kontrze w wykonaniu Fontelesa, był remis – 4:4. Od tego momentu walka toczyła się punkt za punkt. Przy zmianie stron prowadzili bydgoszczanie, popisując się blokiem na Fontelesie (8:7). Zaraz po niej punkt dołożył Antiga, wykorzystując kontratak. Po zbiciu ze środka Wrony, o czas poprosił natomiast trener ZAKSY – 10:8. Po nim skutecznie atakował Gladyr i był to ostatni punkt, jaki w tym meczu zdobyli zawodnicy drużyny przyjezdnej (10:9). Kolejne pięć punktów na swoim koncie zapisali podopieczni Piotra Makowskiego, wykorzystując świetne zagrywki Antigi. To właśnie as serwisowy tego siatkarza zakończył tie-break wynikiem 15:9 i całe spotkanie 3:2. Delecta zainkasowała dwa punkty i jako pierwsza pokonała w tym sezonie ligowym zespół ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
MVP: Michał Masny
Delecta Bydgoszcz - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2
(25:22, 25:18, 20:25, 20:25, 15:9)
Składy:
Delecta Bydgoszcz: Masny, Konarski, Wrona, Jurkiewicz, Waliński, Antiga, Dębiec (libero) oraz Lipiński, Owczarz, Wieczorek,
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Zagumny, Rouzier, Gladyr, Możdżonek, Ruciak, Fonteles, Koziura (libero) oraz Pilarz, Witczak, Kapleus, Zapłacki.