Pierwsza runda przebiegła bez większych niespodzianek. Małą można nazwać awans do gry o miejsca 5-8 ekipy z Warszawy, bowiem to radomianie zajęli w rundzie zasadniczej wyższe miejsce, jednak w bezpośredniej rywalizacji lepiej spisali się siatkarze ze stolicy. Choć przegrali pierwsze spotkanie, w drugim byli nie do zatrzymania. Najpierw wygrali mecz, by później nie pozostawić zespołowi Czarnych złudzeń w złotym secie, decydującym o awansie. Z niefortunnego początku rywalizacji obronną ręką wyszły z kolei ekipy z Kędzierzyna i Lubina. ZAKSA przegrała pierwszy mecz z Indykpolem AZS-em Olsztyn 2:3, jednak w drugim pewne zwycięstwo dało jej awans. Z kolei siatkarze Cuprum ulegli po tie-breaku ekipie Effectora Kielce, jednak na własnym parkiecie zwyciężyli w trzech setach.
Bydgoszczanie o awans walczyli z zespołem MKSu Banimexu Będzin. Dwukrotnie wygraliśmy w czterech setach. Szczególnie nerwowe było to drugie spotkanie, rozgrywane w hali Łuczniczka. Podopieczni Vitala Heynena bardzo chcieli uzyskać awans do kolejnej rundy, natomiast rywale grali na luzie, a jak mówił w pomeczowych wywiadzie Jan Nowakowski, takie pojedynki są zazwyczaj najtrudniejsze. Wyszliśmy jednak obronną ręką z tego starcia, a w czwartym secie mimo diametralnych zmian w składzie (do awansu potrzebowaliśmy dwóch wygranych partii), dopełniliśmy dzieła, wygrywając 3:1. MVP spotkania wybrany został Jakub Jarosz, który na boisku spędził tylko trzy sety. Następnie, podobnie jak Paweł Woicki, Wojciech Jurkiewicz i Konstantin Cupković opuścił parkiet i poczynania kolegów oglądał z kwadratu dla rezerwowych. Chwila odpoczynku dla podstawowych siatkarzy na pewno się przydała, bowiem już jutro pora na kolejne zmagania!
A naszym przeciwnikiem będzie ekipa AZS Politechniki Warszawskiej. Siatkarze ze stolicy to zawsze niewygodny rywal dla naszego zespołu. W pierwszym meczu, inaugurującym rozgrywki PlusLigi w rundzie zasadniczej przegraliśmy z ekipą Jakuba Bednaruka 2:3. Jednak w Warszawie wzięliśmy rewanż za porażkę u siebie, inkasując komplet punktów. Nasz środkowy nie krył jednak, iż wolałaby grać z radomianami, dlaczego? – „Wolałbym Czarnych Radom, bo jednak grają stabilniej. Z Politechniką nigdy nic nie wiadomo. Tak jak sami o sobie mówią, wyjdą młode wilki i zobaczymy, co z tego będzie. Myślę jednak, że wygra tutaj doświadczenie i nasz zespół, który awansuje do walki o piąte miejsce” – komentował Nowakowski. Pierwsze starcie już jutro, zatem zaciskajcie kciuki za nasz zespół!
AZS Politechnika Warszawska – Transfer Bydgoszcz
20.03.2015, godzina 18:00