Spotkanie od dwóch udanych bloków, najpierw na Owczarzu a później na Sopko, rozpoczęli goście. Po błędzie w ataku Cervena o czas poprosił Waldemar Wspaniały (0:4). Problemy w przyjęciu i błędy własne po naszej stronie sprawiły, iż na pierwszej przerwie technicznej goście prowadzili bardzo wysoko – 2:8. Zbiegli na nią po udanej kontrze Buszka. Wprawdzie po wznowieniu gry udało się częściowo odrobić straty, dzięki punktowej zagrywce Siltali (5:9), jednak to przyjezdni kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku (7:13). Po raz kolejny straty udało się zredukować do czterech punktów po bloku na Józefackim. Punkt zdobyty tym samym elementem przez rzeszowian, dał im prowadzenie 10:16 na drugiej przerwie technicznej. Po powrocie na parkiet trwała dominacja Asseco Resovii. Po bloku na Jurkiewiczu o drugi czas poprosił szkoleniowiec Delecty. Przegrywaliśmy już bowiem 11:20. Niewiele to jednak zmieniło. Goście grali na luzie, natomiast siatkarze Delecty popełniali zbyt wiele własnych błędów. Po kontrze Miki podopieczni Ljubo Travicy mieli piłkę setową (14:24). Partię zakończyła kolejna udana akcja w wykonaniu przyjmującego Asseco - 15:25.
Zdecydowanie lepiej dla naszej drużyny rozpoczął się drugi set. Po pojedynczym bloku Serafina na Józefackim było 3:0. Bydgoszczanie prezentowali znacznie lepszą siatkówkę. Świetna krótka w wykonaniu Jurkiewicza dała nam szósty punkt, a po kontrze Owczarza oba zespoły zbiegły na przerwę techniczną – 8:4. Po powrocie na boisko rzeszowianie bardzo szybko odrobili straty. Po kontrze Józefackiego był już remis (9:9). Walka zdecydowanie bardziej się wyrównała, a zawodnicy obu zespołów grali ofiarnie w obronie. Niezwykle długą wymianę świetnym atakiem zakończył Owczarz (13:12), jednak to przyjezdni prowadzili na drugiej przerwie technicznej 15:16. Tuż po wznowieniu gry goście odskoczyli na dwa punkty, na co od razu zareagował Waldemar Wspaniały, prosząc o czas – 16:18. Serię rywala przerwał dopiero Owczarz (17:19), jednak ponownie pojawiły się problemy z przyjęciem zagrywki i w końcówce goście mieli cztery punkty przewagi (17:21). Po kontrze Miki o drugą przerwę poprosił nasz szkoleniowiec – 18:23. Atak blok-aut Józefackiego dał jego drużynie piłkę setową (18:24). Drugą odsłonę zakończyło zbicie ze środka Grzyba - 19:25.
Początek trzeciej partii to wyrównana walka obu zespołów. Blok na Buszku dał prowadzenie naszej drużynie – 3:2, jednak chwilę później to rzeszowianie wygrywali już trzema punktami (3:6). As serwisowy Józefackiego wymusił na Waldemarze Wspaniałym wzięcie czasu. Po nim nasi siatkarze odrobili część strat. Po bloku na Grzybie było już tylko 6:7, a kontra Owczarza dała nam remis. Kolejna kontra, tym razem Jurkiewicza pozwoliła gospodarzom zejść na przerwę techniczną z prowadzeniem 8:7. Po wznowieniu gry bydgoszczanom udało się zbudować dwupunktową przewagę (10:8). Świetnie w ataku radził sobie Owczarz, a blok na Józefackim sprawił, że to Ljubo Travica zdecydował się przerwać grę – 13:9. Wprawdzie po powrocie na boisko rzeszowianom udało się odrobić część strat, jednak w ważnym momencie ręki nie wstrzymał Sopko i na drugiej przerwie prowadziliśmy 16:13. Po czasie technicznym gospodarze odskoczyli na kolejne dwa „oczka" (19:14), jednak przyjezdni ambitnie walczyli o poprawę wyniku. Po bloku na Cervenie o czas poprosił Waldemar Wspaniały (20:18). Po nim, po raz kolejny w trudnym momencie świetnie spisał się Sopko, dzięki temu w końcówce bydgoszczanie mieli dwa punkty przewagi. Piłkę setową dał nam kolejny udany atak naszego przyjmującego (24:21), a partię zakończyło zbicie Owczarza – 25:23.
Bydgoszczanie bardzo dobrze rozpoczęli także czwarty set. Po ataku Owczarza prowadzili 3:1. Goście jednak ponownie dość szybko zdołali doprowadzić do remisu i walka w tym fragmencie toczyła się punkt za punkt. Na przerwę techniczną obie drużyny sprowadził Serafin, serwując w aut - 7:8. Sytuacja nie uległa zmianie po wznowieniu gry, jednak po kontrze Sopko, to gospodarze przejęli prowadzenie (10:9). Krótko później jednak blok na Serafinie dał je rzeszowianom (12:13). Do wyrównania doprowadził Masny, kiwając z drugiej piłki. Tuż przed przerwą techniczną asem serwisowym popisał się Serafin, jednak z prowadzeniem zbiegli na nią siatkarze Asseco – 15:16. Po błędzie w ataku Owczarza o czas zdecydował się prosić Waldemar Wspaniały, goście wygrywali już bowiem 16:18. W końcówce przyjezdni podwyższyli swoją przewagę do trzech punktów (18:21), co nieubłaganie zbliżało nas do końca spotkania. Po kolejnym bloku na Owczarzu o drugą przerwę poprosił szkoleniowiec naszej drużyny - 18:22. Piłkę meczową przyjezdni mieli po ataku Grzyba, a cały mecz zakończyła kiwka w aut atakującego Delecty.
MVP: Tomasz Józefacki
Składy:
Delecta Bydgoszcz: Lipiński, Owczarz, Sopko, Jurkiewicz, Cerven, Siltala, Andrzejewski (libero) oraz Serafin, Masny
Asseco Resovia Rzeszów: Ilić, Józefacki, Perłowski, Grzyb, Buszek, Mika, Ignaczak (libero) oraz Kosok,
Delecta Bydgoszcz - Asseco Resovia Rzeszów 1:3
(15:25, 19:25, 25:23, 19:25)