Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Świąteczna wygrana za trzy punkty!

Ostatni przedświąteczny pojedynek siatkarze Delecty Bydgoszcz rozegrali przeciwko ekipie Lotosu Trefla Gdańsk. W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami, górą byli bydgoszczanie, którzy zwyciężyli 3:1. Dziś podopieczni Piotra Makowskiego wygrali w trzech setach.

Spotkanie otworzył skuteczny atak Mikołajczaka, a po pomyłce Andrzeja Wrony w zagrywce, goście wygrywali 2:1. Na prowadzenie udało nam się wyjść dopiero po błędzie Żalińskiego w ataku (6:5) i z jednopunktową zaliczką zbiegliśmy na pierwszą przerwę techniczną, na którą obie drużyny sprowadził udanym zbiciem Dawid Konarski – 8:7. Po wznowieniu gry powiększyliśmy swoją przewagę. Najpierw z przechodzącej piłki zbijał Konarski, a chwilę później świetnym blokiem na Kaźmierczaku popisał się Wojciech Jurkiewicz i było 11:8. Gdańszczanie zaczęli jednak sukcesywnie odrabiać straty. Po asie serwisowym Łomacza tracili już tylko jedno „oczko” (12:11), a do remisu doprowadzili blokując atak Konarskiego – 14:14. Na drugim czasie technicznym, to jednak gospodarze mieli prowadzenie, bowiem w aut zbijał Mikołajczak (16:15). Lepszy powrót na boisko zaliczyli przyjezdni. Skutecznie atakowali Kaźmierczak i Mika, dając swojej drużynie prowadzenie 17:16. O czas zdecydował się prosić trener Piotr Makowski. Po powrocie na parkiet bydgoszczanie doprowadzili do remisu i gra zaczęła toczyć się punkt za punkt, a prowadzenie przechodziło raz na jedną, raz na drugą stronę. Dopiero po asie serwisowym Michała Masnego odskoczyliśmy na dwa „oczka” i był to jednocześnie punkt na wagę piłki setowej – 24:22. Skutecznie atakował jeszcze Żaliński, jednak partię tę zakończył Konarski, obijając blok przeciwników – 25:23.

Drugi set rozpoczął się bardzo podobnie, jak pierwszy. Tym razem jednak gdańszczanie prowadzili 2:1 po nieudanej zagrywce Masnego. Chwilę później był już remis, a po bloku na Mice zdołaliśmy odskoczyć na dwa oczka (4:2). Z taką też przewagą zbiegliśmy na pierwszy czas techniczny, na który obie ekipy sprowadził skutecznym atakiem Stephane Antiga – 8:6. Po wznowieniu gry bydgoszczanie zaczęli podwyższać swoje prowadzenie. Świetnie na środku spisywał się Jurkiewicz, zarówno w ataku, jak i w bloku (12:7). Passę naszej drużyny przerwał dopiero Żaliński, obijając nasz blok. Drugi skuteczny atak tego siatkarza i błąd piłki rzuconej, który został odgwizdany Michałowi Dębcowi zmusił trenera Piotra Makowskiego do wzięcia czasu. Prowadziliśmy, ale już tylko 12:10. Rozmowa z podopiecznymi przyniosła rezultat, bowiem bardzo szybko odbudowali swoją przewagę (14:10), a na drugą przerwę techniczną zeszli przy stanie 16:13, dzięki skutecznej grze w bloku Andrzeja Wrony. Po powrocie na boisko gospodarze utrzymywali bezpieczne prowadzenie, nie pozwalając rywalom na odrobienie strat. W końcówce, po udanym kontrataku Marcina Wiki o czas poprosił jeszcze trener Lotosu Trefla (23:19). Niewiele mógł już jednak zmienić. Piłkę setową dał nam atak ze środka Wrony, a odsłonę zakończył skutecznym zbiciem Wika – 25:21.

Początek trzeciej partii należał do gospodarzy, którzy prowadzili po autowym ataku Kamińskiego 3:1. Gdańszczanie jednak bardzo szybko doprowadzili do wyrównania (3:3), bowiem skutecznym atakiem popisał się Żaliński. Na pierwszej przerwie technicznej mieliśmy już jednak trzy punkty przewagi, a obie ekipy sprowadził na nią Mika, atakując w aut (8:5). Po wznowieniu gry nasi siatkarze jeszcze podwyższyli swoje prowadzenie. W pojedynkę atak Miki powstrzymał Masny, a świetnym atakiem z drugiej linii popisał się Konarski i było 10:5. Przyjezdni nie zamierzali się jednak poddawać i konsekwentnie dążyli do odrabiania strat. Po skutecznym ataku Hietanena o czas zdecydował się prosić trener Piotr Makowski. Nasza przewaga zmalała bowiem do dwóch „oczek” (12:10). Po wznowieniu gry bardzo szybko powróciliśmy do wysokiego prowadzenia, m.in. dzięki punktowej zagrywce Wrony i świetnej grze Konarskiego w ataku (16:11). Po drugiej przerwie technicznej gdańszczanie starali się jeszcze nawiązać walkę (16:14), jednak ostatecznie pogrążyło ich pojawienie się w polu serwisowym Konarskiego, dzięki któremu bardzo szybko objęliśmy prowadzenie 20:14. Tak wysokiej przewagi podopieczni Piotra Makowskiego nie mogli już wypuścić z rąk. Piłkę meczową dał nam blok na Mice, natomiast spotkanie zakończył as serwisowy Antigi – 25:18.

Było to zatem ósme z rzędu zwycięstwo siatkarzy Delecty, a szóste w przeciągu trzynastu dni. Wygrana ta pozwoliła naszej drużynie na awans na drugie miejsce w ligowej tabeli.

Na koniec wypada dodać, iż podczas relacji live życzenia zza band reklamowych przesyłał dla Was Marcin Waliński, co cytujemy poniżej:
Z racji tego, że nie ma moich życzeń na tak popularnym blogu Andrzeja Wrony. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt ! Życzenia zza band wysyła Kipek !”

MVP: Dawid Konarski

Delecta Bydgoszcz - LOTOS Trefl Gdańsk 3:0
(25:23, 25:21, 25:18)

Składy:
Delecta Bydgoszcz: Masny, Konarski, Wrona, Jurkiewicz, Wika, Antiga, Dębiec (libero) oraz Lipiński,
LOTOS Trefl Gdańsk: Łomacz, Mikołajczak, Kaźmierczak, Gawryszewski, Mika, Żaliński, Rusek (libero), Kaczmarek (libero) oraz Szczurek, Kamiński, Kaczmarek, Hietanen.

2012-12-22:2524 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 15
caro
dodano: 2012-12-23 19:42:02
czy to że Klub Kibica nie skanduje nazwy sponsora, oznacza że muszą być od razu zagłuszaniu denną muzyczką ? skoro tak bardzo wydaje się DJowi i wodzirejowi że wszystko jest ok, niech poprowadzą raz sami doping. a do KK kieruję słowa ( wątpię że się do nich dostosują bo w końcu oni zdzierają gardła na meczach w łuczniczce i wyjazdach ) NIE PROWADZCIE na jednym meczu dopingu, zobaczymi jak panowe za konsoletą i mikrofonem sobie poradzą
mbyd
dodano: 2012-12-23 19:01:22
ten żałosny DJ od bardzo dawna działa mi na nerwy; może ktoś z "władnych" zrobiłby z tym wreszcie porządek... żenujące jest zagłuszanie Klubu Kibica - oni oddają na meczu całe swoje serce (zaznaczam, że nie jestem z KK... ale z wielką sympatią ich obserwuję)
fan
dodano: 2012-12-23 15:54:59
juz boje się meczu ze Skrą , jeśli tam bedzie ich zagluszał muzyką to jedyne co bedzie słyszalne to pisk skrofanek ;/
Stiwen
dodano: 2012-12-23 15:43:22
Nie byłem na meczyku, ale Panowie brawa. Żadna nowość z tym "Dj'em" i zagłuszaniem Klubu Kibica ...
Norce
dodano: 2012-12-23 14:28:39
Również muszę się zgodzić z tym, że niestety DJ momentami zagłuszał kibiców.
fan
dodano: 2012-12-23 12:25:27
racja DJ troche przesadzał z ta muzyka na meczu, szkoda bo doping wygladał całkiem fajnie i momentami było naprawdę głośno, przy punktach setowych chyba sporo ludzi skandowało "ostatni", Czy on nie moze puszczac tej muzyki przed zagrywka przeciwnika jak juz musi cos tam grac na tej hali ?
tragedy
dodano: 2012-12-23 00:57:48
MW7
bua
dodano: 2012-12-22 23:57:38
Mecz świetny. I jeszcze ten asik na koniec - jak w filmie. Wielkie dzięki za fantastyczne emocje! A teraz trochę narzekania. Szkoda, że wodzirej w tym meczu nie podgrzewał publiki. A przede wszystkim szkoda, że ten chłopak siedzący za pomarańczowym komputerem wciąż jeszcze ma w zwyczaju zagłuszać Klub Kibica jakimiś melodyjkami, do tego z głupawym uśmieszkiem na twarzy. A myślałem, że wszystko idzie w dobrą stronę i teraz już zawsze będzie podbijał ich bębny swoimi midami. Miejmy nadzieję, że wszystko jednak idzie w dobrą stronę i ten żałosny spór władz Klubu z Klubem Kibica wypali się do cna, czego życzę na Święta Bożego Narodzenia.
matjol
dodano: 2012-12-22 23:11:45
Dzięki za wspaniały mecz i wyniki:-) powinni nas się bać:-)))
hantom
dodano: 2012-12-22 22:59:53
Wielkie brawa! Było chwilami widać zmęczenie, ale najważniejsze, że daliście radę. Teraz odpoczynek w gronie najbliższych, naładowanie akumulatorów i znowu się widzimy.Jeszcze raz wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz radosnego i bogatego Mikołaja.
Pokaż starsze komentarze

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem