Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Transfer walczy o półfinał!

Runda zasadnicza minęła niezwykle szybko. Ze względu na to, iż była bardzo intensywna, rozegrana została w krótszym czasie niż w ubiegłym roku, choć wtedy zespołów było mniej. Bydgoszczanie zakończyli tę część sezonu na szóstym miejscu i w sobotę rozpoczną walkę w fazie play-off.

To wyjątkowy termin rozgrywania pierwszej kolejki rundy play-off. W trzech pozostałych parach mecze już się odbyły – według planu 25 lutego. Poznaliśmy zatem pierwszych zwycięzców i drużyny, które przybliżyły się do półfinałów. Bydgoszczanie rywalizację rozpoczną jutro, natomiast rewanż rozegrany zostanie w Gdańsku 3 marca i ewentualnie, w przypadku konieczności trzeciego meczu – 4 marca. Tym samym w weekend poznamy trzech półfinalistów, a czwartego najpóźniej w środę.

Runda zasadnicza zakończyła się 22 lutego, a ostatnim meczem, który został w niej rozegrany był pojedynek w Radomiu pomiędzy miejscowymi Czarnymi, a podopiecznymi Vitala Heynena. Jeszcze przed startem tego spotkania wiedzieliśmy, iż nie możemy poprawić swojej pozycji w tabeli, co jednoznaczne było z tym, iż w pierwszej rundzie play-off zmierzymy się z Lotosem Treflem Gdańsk. Wiedząc, że nie możemy już nic zmienić, szkoleniowiec naszej drużyny zdecydował się na diametralne przebudowanie składu i danie szansy tym siatkarzom, którzy na co dzień pełnią funkcję rezerwowych, bądź nie mieszczą się w meczowej dwunastce. Dzięki temu pełne spotkanie rozegrał choćby Łukasz Wiese, Nikodem Wolański czy Jan Nowakowski. Zarówno oni, jak i pozostała grupa zawodników spisali się bardzo dobrze, inkasując pewne trzy punkty. Rundę zasadniczą zakończyliśmy zatem pozytywnym akcentem i dobrym impulsem na to, co przed nami.

Nie mogą tak mówić nasi rywale, którzy w sobotnim spotkaniu kończącym dla nich fazę zasadniczą, przegrali w czterech setach z akademikami z Warszawy. To oczywiście nie miało znaczenia w kontekście układu tabeli, jednak każda porażka pozostaje w głowach zawodników. Również i trener Andrea Anastasi zdecydował się na różne manewry taktyczne i zmiany w składzie, jednak koniec końców, to warszawianie cieszyli się z punktów. Co ciekawe, całe spotkanie rozegrał Krzysztof Wierzbowski, który do tej pory pojawiał się na boisku bardzo rzadko. Rywale wykorzystali ten fakt i właśnie w stronę tego siatkarza kierowali najwięcej zagrywek. Przyjął ich aż 62! Następny w kolejności był Piotr Gacek, który miał okazję dograć do rozgrywającego zaledwie 12 piłek. Przy 62 przyjęciach, cztery błędy nie są złym wynikiem, zatem szkoleniowiec gdańszczan na pewno pozytywnie ocenił grę tego zawodnika, a w kontekście walki w play-offach to bardzo ważne.

Obie drużyny liczą na dobry start w play-offie. Obie chcą wygrać pierwsze spotkanie, by do drugiego podejść nieco spokojniej, z niewielkim marginesem błędu, bo przecież w najgorszym wypadku pozostaje trzecie, decydujące starcie. Faworytem tej rywalizacji są gdańszczanie, choćby ze względu na pozycję w tabeli czy też fakt, iż w tym sezonie wygrywali z nami już trzykrotnie (dwa mecze w rundzie zasadniczej – 3:1 i 3:2 oraz jeden w Pucharze Polski – 3:1). Ten etap sezonu nasi siatkarze zostawili już jednak za sobą i mocno wierzą w to, że sobotnią rywalizację z Lotosem rozpoczną od zwycięstwa! Gorąco liczą także na pomoc kibiców w osiągnięciu tego celu, dlatego zapraszamy na trybuny hali Łuczniczka!

Transfer Bydgoszcz – LOTOS Trefl Gdańsk
28.02.2015, godzina 18:00
Relacja live: www.transferbydgoszcz.pl

2015-02-27:2479 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 4
Koala
dodano: 2015-03-02 09:19:50
Szanowni kibice, nie wiem jak wy ale ja po sobotnim meczu odniosłem wrażenie i na pewno nie będzie to odkrywcze, ze w siatkówce ńie chodzi tylko o sile ataku i piękne ataki w trzeci metr ale przede wszystko trzeba zacząć od odbioru...a był bardzo kiepski. To po pierwsze, po drugie nasza atakujący raczej przyjął wariant siła raz ramie co parokrotnie skutkowało tym ze wracająca piłka upier....by mu sznurowadła. Można popatrzeć na Mike jako przykład zawodnika myślacego...jak można to mocny atak, jak ńie to obcierka, kiwka, obicie po paluszkach...młody a potrafi. Ale nic to nie traćmy wiary, nich sie zbiorą i przeanalizują błędy bo de facto nie wiele brakowało. Więcej determinacji i spokoju w końcówkach setów i będzie dobrze.
:)
dodano: 2015-02-27 12:45:09
Wiara i wola walki czyni cuda, a tego na pewno nam nie brakuje! Bo jak nie my to kto? Nie jesteśmy bez szans, mamy naprawdę duże szanse moim zdaniem, ale musimy grać na 200% , nie patrzeć na to co Gdańsk robi i nie denerwować się w końcówkach, bo z tym mieliśmy problem. Robić swoje i wygrać! Ja wierzę i wiem, że jeśli wygramy ten mecz to w Gdańsku dostaniemy solidnego kopa energii i wygramy :) Jest wielka szansa i pokażmy, że Gdańsk (co prawda jest niespodzianką) ale oni mają szczęście i nie zasługują na tak wysoką pozycję :) Na stronie plus ligi w wideo w wywiadach z naszymi zawodnikami po meczu w Radomiu podoba mi się ten dziennikarz, bo powiedział całą prawdę o Gdańsku, że nie zasługują i że my damy radę ich pokonać :) Jeszcze ta wygrana rezerwowymi w Radomiu na pewno dodała energii i widać, że możemy polegać na całej 14 a nie tylko 6 jak w Gdańsku. Każdy u nas pomoże więc widzimy się w sobotę! :)
hantom
dodano: 2015-02-27 11:12:00
Wiara czyni cuda i tego będziemy się trzymać.Także z wiarą po zwycięstwo Panowie Transferowcy!:)
pepsi
dodano: 2015-02-27 09:34:39
najważniejszy mecz sezonu. albo otworzymy sobie drogę do upragnionego medalu, albo pochłonie nas piekło walki o miejsca 5-12. nie czarujmy się, przegrana w jutrzejszym spotkaniu to tak naprawdę koniec sezonu dla Transferu, więc trzeba zrobić wszystko, żeby wygrać i jechać do Gdańska po jeszcze jedno zwycięstwo. łatwiej napisać, trudniej wykonać. na pewno nie jesteśmy bez szans i wierzę, że ten pierwszy mecz wygramy. tylko moje gardło się nie cieszy na ten mecz.

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem