To wyjątkowy termin rozgrywania pierwszej kolejki rundy play-off. W trzech pozostałych parach mecze już się odbyły – według planu 25 lutego. Poznaliśmy zatem pierwszych zwycięzców i drużyny, które przybliżyły się do półfinałów. Bydgoszczanie rywalizację rozpoczną jutro, natomiast rewanż rozegrany zostanie w Gdańsku 3 marca i ewentualnie, w przypadku konieczności trzeciego meczu – 4 marca. Tym samym w weekend poznamy trzech półfinalistów, a czwartego najpóźniej w środę.
Runda zasadnicza zakończyła się 22 lutego, a ostatnim meczem, który został w niej rozegrany był pojedynek w Radomiu pomiędzy miejscowymi Czarnymi, a podopiecznymi Vitala Heynena. Jeszcze przed startem tego spotkania wiedzieliśmy, iż nie możemy poprawić swojej pozycji w tabeli, co jednoznaczne było z tym, iż w pierwszej rundzie play-off zmierzymy się z Lotosem Treflem Gdańsk. Wiedząc, że nie możemy już nic zmienić, szkoleniowiec naszej drużyny zdecydował się na diametralne przebudowanie składu i danie szansy tym siatkarzom, którzy na co dzień pełnią funkcję rezerwowych, bądź nie mieszczą się w meczowej dwunastce. Dzięki temu pełne spotkanie rozegrał choćby Łukasz Wiese, Nikodem Wolański czy Jan Nowakowski. Zarówno oni, jak i pozostała grupa zawodników spisali się bardzo dobrze, inkasując pewne trzy punkty. Rundę zasadniczą zakończyliśmy zatem pozytywnym akcentem i dobrym impulsem na to, co przed nami.
Nie mogą tak mówić nasi rywale, którzy w sobotnim spotkaniu kończącym dla nich fazę zasadniczą, przegrali w czterech setach z akademikami z Warszawy. To oczywiście nie miało znaczenia w kontekście układu tabeli, jednak każda porażka pozostaje w głowach zawodników. Również i trener Andrea Anastasi zdecydował się na różne manewry taktyczne i zmiany w składzie, jednak koniec końców, to warszawianie cieszyli się z punktów. Co ciekawe, całe spotkanie rozegrał Krzysztof Wierzbowski, który do tej pory pojawiał się na boisku bardzo rzadko. Rywale wykorzystali ten fakt i właśnie w stronę tego siatkarza kierowali najwięcej zagrywek. Przyjął ich aż 62! Następny w kolejności był Piotr Gacek, który miał okazję dograć do rozgrywającego zaledwie 12 piłek. Przy 62 przyjęciach, cztery błędy nie są złym wynikiem, zatem szkoleniowiec gdańszczan na pewno pozytywnie ocenił grę tego zawodnika, a w kontekście walki w play-offach to bardzo ważne.
Obie drużyny liczą na dobry start w play-offie. Obie chcą wygrać pierwsze spotkanie, by do drugiego podejść nieco spokojniej, z niewielkim marginesem błędu, bo przecież w najgorszym wypadku pozostaje trzecie, decydujące starcie. Faworytem tej rywalizacji są gdańszczanie, choćby ze względu na pozycję w tabeli czy też fakt, iż w tym sezonie wygrywali z nami już trzykrotnie (dwa mecze w rundzie zasadniczej – 3:1 i 3:2 oraz jeden w Pucharze Polski – 3:1). Ten etap sezonu nasi siatkarze zostawili już jednak za sobą i mocno wierzą w to, że sobotnią rywalizację z Lotosem rozpoczną od zwycięstwa! Gorąco liczą także na pomoc kibiców w osiągnięciu tego celu, dlatego zapraszamy na trybuny hali Łuczniczka!
Transfer Bydgoszcz – LOTOS Trefl Gdańsk
28.02.2015, godzina 18:00
Relacja live: www.transferbydgoszcz.pl