Mecze z Persami zawsze przysparzają kibicom wielu niezapomnianych emocji. Dzisiaj nie mogło być inaczej. Zawodnicy trenera Slobona Kovaca wyszli na boisku skoncentrowali i pełni mobilizacji. Od samego początku narzucili swój styl gry, powiększając przewagę nad ekipą trenera Antigi. Niepokonani dotąd Polacy po dwóch pierwszych odsłonach rywalizacji przegrywali już 0:2. Nie mieli argumentów, aby móc przeciwstawić się niezwykle skutecznie grającym Irańczykom. Pierwszy punktowy blok naszej drużyny pojawił się dopiero w połowie drugiego seta. Błędy własne i problemy w przyjęciu utrudniły znacznie grę mistrzom świata.
Od trzeciej partii zobaczyliśmy zupełnie inny obraz gry w wykonaniu naszej drużyny. Zaczął funkcjonować blok, a zagrywka siała w spustoszenie po drugiej stronie siatki. Rywale popełniali błędy, które Polacy skrzętnie wykorzystywali, powiększając zdobycz punktową. Irańczycy nie potrafili przeciwstawić się rozpędzonym Polakom ulegając w decydującym, piątym secie do 11.
Podopieczni Stephana Antigi po raz kolejny udowodnili, że są prawdziwą drużyną. Odwrócili losy spotkania i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Wprowadzenie na boisko Mateusza Miki w miejsce słabiej spisującego się Rafała Buszka było strzałem w dziesiątkę. Zawodnik ten prezentował się znakomicie w ataku i na przyjęciu. To było wejście smoka.
MVP: Mateusz Mika
POLSKA – Iran 3:2
(18:25, 23:25, 25:15, 25:20, 15:11)
Składy zespołów:
POLSKA: Kurek (19), Kubiak (12), Nowakowski (11), Bieniek (8), Buszek (4), Łomacz, Zatorski (libero) oraz Mika (14), Drzyzga (1), Konarski.
Iran: Ghafour (18), Mousavi (13), Mirzajanpour (11), Gholami (8), Ebadipour (7), Marouflakrani (2), Marandi (libero) oraz Ghaemi (3), Mahdavi, Senobar, Manavinezhad.