Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Waldemar Wspaniały: "...nie ta półka, nie ta bajka"

Drugą rundę PlusLigi, bydgoszczanie zainaugurowali spotkaniem ze Skrą Bełchatów na terenie rywala. Po raz drugi w ciągu czterech dni, zeszliśmy z parkietu pokonani – „Próbowaliśmy nawiązać walkę" - mówił po tym spotkaniu szkoleniowiec naszej drużyny, Waldemar Wspaniały.

Na pomeczowej konferencji prasowej powiedzieli:

Wojciech Jurkiewicz (kapitan Delecty Bydgoszcz): „Mecz od początku kontrolowany przez Skrę, która wygrała zasłużenie. W początkowych fazach setów zdobywali przewagę i później spokojnie to dowozili do końca. Trochę dekoncentracji z ich strony powodowało, że może wyglądało to bardziej na wyrównany mecz. Nas może cieszyć mniejsza ilość błędów niż w meczu z ZAKSĄ. Osiągnęliśmy już cel minimum jakim było miejsce w szóstce, ale najgorsze byłoby gdybyśmy na tym skończyli. Jeśli jest szansa ugrać coś więcej to trzeba o to walczyć, tym bardziej, że to dopiero połowa sezonu"

Paweł Zatorski (libero Skry Bełchatów): „Jesteśmy przekonani, że każdego przeciwnika trzeba się obawiać, tym bardziej że gramy teraz z zespołami tylko z szóstki, a tam nie wchodzi się za darmo. Koncentracja była w tym meczu więc bardzo ważna. W grze Delekty widać różnicę w porównaniu z występami w pierwszej rundzie. Teraz grają spokojniej, bez presji i gra się z nimi trudno. Przytrafiło nam się kilka przestojów w grze, może trochę byliśmy już myślami w Belgii, ale nie da się tego uniknąć. Cieszy nas zwycięstwo"

Waldemar Wspaniały (trener Delecty Bydgoszcz): „Powiem o swoim zespole, ale dotyczy to większości drużyn w Polsce. Jeśli myśli się o nawiązaniu walki ze Skrą to muszą być spełnione dwa warunki. Po pierwsze trzeba zagrać na super wyżynach, a po drugie Bełchatów musiałby zagrać słabiej. My wystąpiliśmy dzisiaj bez trzech naszych podstawowych graczy i dodatkowo z chorym Masnym. Skra chciała wygrać najmniejszym nakładem sił i to jej się udało. Próbowaliśmy nawiązać walkę, ale nie ta półka, nie ta bajka"

Jacek Nawrocki (trener Skry Bełchatów): „Zespół z Bydgoszczy osiągnął już swój cel i ciężko w takiej sytuacji wytworzyć motywację. My z kolei musimy grać skupieni i skoncentrowani, bo taki zespół jak Bydgoszcz ma w swoich szeregach kilku graczy nieobliczalnych w pozytywnym tego słowa znaczeniu. W każdej chwili u nich może ta gra zaskoczyć, ale na szczęście tego skupienia nam starczyło. Mecz w sumie był na przeciętnym poziomie. W tej fazie jest do zdobycie 30 punktów i będziemy walczyć o każdy z nich"

źródło: www.plusliga.pl

2011-01-29:1621 Napisane przez: Anna Falk

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem