Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Wojciech Ferens: "Chcę dać kibicom jak najwięcej radości"

„Chciałbym dać kibicom podobne emocje, jakie mieli w poprzednim sezonie, kiedy drużyna dawała im wiele powodów do radości” – przyznaje Wojciech, który w grodzie nad Brdą pojawi się po wypełnieniu reprezentacyjnych obowiązków. Przygotowania startują w połowie sierpnia.

Czas na drugą część wywiadu…

Ucieszyło Cię to, iż Twoja postawa, zaangażowanie, poziom gry zaprezentowany na parkietach PlusLigi został doceniony i dostrzeżony przez trenera Andrzeja Kowala, co zaowocowało powołaniem do reprezentacji (kadra B)?

„Tak, jak najbardziej. Cieszę się, bo jako młody zawodnik potrzebuję dużo treningów, dużo pracy, dużo szlifów, jeżeli chodzi o pewne elementy techniczne. Z trenerem Kowalem na kadrze mam do tego mnóstwo możliwości. Cieszę się bardzo, bo impreza w Baku zapowiada się naprawdę ciekawie. Przeżyłem Uniwersjadę w Kazaniu. Wiem z czym to się je i  jak świetnie zorganizowana może być taka impreza. Na pewno będzie to przeżycie. Cieszę się z tego bardzo. Mam nadzieję, że uda mi się coś zaprezentować na tej imprezie”.

Gra w reprezentacji dla wielu zawodników to zaszczyt i wyróżnienie. Jesteś zwolennikiem tej tezy, czy postrzegasz grę w barwach biało – czerwonych w zupełnie innych kategoriach?

„Jestem jak najbardziej zwolennikiem tej tezy. Dla mnie jest to zaszczyt, honor i zawsze będę powtarzał, że być w kadrze, to coś, co dla nas jest na dobrą sprawę nagrodą. O wiele łatwiej jest później wejść w sezon przygotowawczy będąc cały czas w rytmie treningowym. Wiadomo, że tego czasu na regenerację i odpoczynek nie ma zbyt wiele, a najczęściej przerwa między kadrą, a sezonem jest krótka. Jestem w miarę młody, więc na odpoczynek i spokój przyjdzie czas. Póki co, trzeba się nastawić na ciężką pracę. Zawsze lepiej w tej kadrze być i w niej pracować, nawet tylko, by w niej trenować, niż odpoczywać całe wakacje”.

Znalazłeś się w 14, która będzie reprezentować nasz kraj podczas I Igrzysk Europejskich w Baku. Turniej rozpoczynacie 14 czerwca meczem z Francją. Jak wyglądają przygotowania do tej imprezy? Co chcecie osiągnąć?

„Tak na dobrą sprawę czasu było niewiele. Pierwsze tygodnie były dosyć ciężkie, jeżeli chodzi o pracę na siłowni, pracę wydolnościową. Teraz powoli schodzimy z obciążeń. Lecimy troszeczkę wcześniej przed pierwszym meczem. Będziemy mieli czas na to, żeby się zaaklimatyzować w Baku. Nasza grupa na pewno nie jest łatwa i mamy tego świadomość. Turniej jest o tyle prestiżowy, bo daje cenne punkty do rankingu CEV, co będzie miało bardzo duże znaczenie w kontekście walki o miejsce na igrzyskach olimpijskich, więc niektóre zespoły lecą tam w najmocniejszych składach. Liczymy się z tym i cieszymy się, że będziemy mieli okazję sprawdzić się na tle najlepszych zespołów świata. Chociażby Niemcy, będą walczyć tylko i wyłącznie bez Grozera. Dla nas to na pewno będzie wyzwanie. Nie do końca jestem świadomy tego w jakim składzie będzie występować Francja. Musimy się nastawić, że najważniejsze dla nas będą mecze w grupie. Jeżeli uda się je przejść z podniesionym czołem, to będziemy mogli traktować to w kategoriach sukcesu. Grupa jest bardzo wymagająca, jednak takie turnieje też rządzą się swoimi prawami. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się jak trzeba. Pracujemy naprawdę dobrze i ciężko. Jedziemy młodym składem, ale mamy też paru chłopaków, którzy swoim doświadczeniem mogą wiele nam pomóc. Celem będzie nasza dobra gra, a jest o co walczyć. Pamiętam do dzisiaj te emocje i tę radość po zdobytym medalu w Kazaniu. Trzymajcie kciuki za nas wszystkich, aby to zaprocentowało, bo warto z takiej imprezy wywieźć jakieś osiągnięcie”.   

Na zgrupowaniu przebywa także Janek Nowakowski, od środy Twój klubowy kolega. Miałeś okazję porozmawiać z nim o wspólnej grze w Bydgoszczy? Dopytywałeś o kwestie dotyczące pobytu w grodzie nad Brdą?

„Tak. Janek to bardzo fajna postać. Młody, ciekawy chłopak, który ma pewne rzeczy bardzo fajnie poukładane w głowie. Rozmawiało mi się z nim dobrze. Powiedział mi o kilku rzeczach, zasadach, o klimacie panującym w klubie czy w Bydgoszczy. Mamy kontakt, ale na takie prawdziwe poznanie się przyjdzie czas w sezonie. Jednak jeżeli tak będzie miał wyglądać kontakt z resztą drużyny, to na pewno będzie przyjemnie”.

Kto jest Twoim współlokatorem w trakcie zgrupowania?

„Szymek Romać. Znamy się już parę dobrych lat. Przeszliśmy razem grupę młodzieżową, zdobyliśmy złoty medal na Mistrzostwach Polski.  Fajnie było spotkać się po kilku latach przerwy i porozmawiać. Trochę tego czasu minęło, a medal Mistrzostw Polski wtedy zdobyty, to fajne wspomnienie. Mamy o czym rozmawiać”.

Co chciałbyś powiedzieć, przekazać kibicom i sympatykom bydgoskiej siatkówki?

„Chciałbym dać im, jak najwięcej radości z tego, co robię. Chciałbym udowodnić  swoją wartość, bo sezony gra się różne. Gdzieś po tych fajnych w Olsztynie, ten w Zaksie nie wyglądał tak, jak bym sobie tego życzył. Chciałbym dać kibicom podobne emocje, jakie mieli w poprzednim sezonie, kiedy drużyna dawała im wiele powodów do radości. Chciałbym być tego częścią. Wiem, że jest grupa sympatyków tego sportu w Bydgoszczy. Hala jest rewelacyjna, mimo tego, że dosyć ciężko ją zapełnić. Gra się tam na pewno przyjemnie. Chciałbym po prostu, żeby kibice mogli być zadowoleni z mojego przyjścia do Bydgoszczy. By mieli powody do zadowolenia, do dumy. Mam nadzieję, że ten sezon przyniesie im niemniej radości niż poprzedni, a nawet i więcej. Życzyłbym sobie, żeby kibice byli dla nas wsparciem, by byli też wyrozumiali, bo drużyna się zmienia. Mam nadzieję, że wszyscy razem w pozytywny sposób przetrwamy budowanie nowego zespołu, nowego zgrania, nowej taktyki, nowych pomysłów na naszą grę i będziemy wtedy wszyscy zadowoleni”.

Nie pozostaje mi nic innego, jak powiedzieć: witamy na pokładzie bydgoskiej drużyny!!!

„Cieszę się, że mogę już oficjalnie być zawodnikiem Transferu. Jestem spokojny, że idę w miejsce, gdzie siatkówka i cała organizacja wygląda tak, jak powinna. Nie mam najmniejszych powodów do zmartwień. Teraz trzeba dać z siebie wszystko, udowodnić swoją wartość i dać kibicom jak najwięcej radości”.

Pierwszą część możecie przeczytać klikając w link: http://transferbydgoszcz.pl/Wojciech_Ferens_Ten_telefon_pozytywnie_mnie_zaskoczyl,22634

2015-06-11:2113 Napisane przez: Monika Kubanek
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 1
grzegorz
dodano: 2015-06-13 18:06:34
z tym skladem to nawet piatego miejsca nie bedzie

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem